Wczoraj na rynkach w USA widać było spore wahania, szczególnie na początku. Później jednak doszło do uspokojenia. Zdaniem analityków prawdopodobnie mamy do czynienia z lokalnym przesileniem, które poprawia nastroje w Europie.
Wczoraj na naszym parkiecie również mieliśmy do czynienia ze sporymi zmianami i pierwszy raz w historii doszło do tak zdecydowanej reakcji władz GPW, które postanowiły o tymczasowym zawieszeniu notowań, aby wygasić emocje i licznie napływające i modyfikowane wciąż zlecenia.
Na początku sesji na GPW lekko w górę
– Indeks WIG20 śladem swoich europejskich odpowiedników rośnie jednak niewiele, bo tylko 0,5%. Trzeba jednak mieć na uwadze, że spora cześć odbicia została wypracowana już wczoraj, co zaowocowało utworzeniem na dziennym wykresie rozległej świecy z białym korpusem. Bykom udało się utrzymać powyżej średniej SMA200, natomiast teraz trzeba powalczyć na poziomie oporów w rejonie 2470 pkt. i 2500 pkt – skomentował otwarcie się rynku w Warszawie Jacek Rzeźniczek, analityk ze Stooq.pl.
Sytuacja jest nerwowa, bo indeks WIG20 raz rośnie mocniej, raz słabiej. To, co jest pozytywne, to fakt, że jednak pozostajemy powyżej wczorajszego zamknięcia i pozostawiamy sobie wolną drogę do mocniejszego odreagowania.
Wśród największych spółek tylko kilka z nich spada tj. m.in. Dino i Pepco. Pozostałe rosną i tak około godziny 9:12 najwięcej zyskiwały akcje Orange Poland, PGE, Allegro czy CCC. Nie są to jednak duże wzrosty, raczej w granicach 1-1,5%.
Około godziny 9:40 indeks WIG20 był notowany na poziomie 2458.86 pkt, co oznacza wzrost o 1,13%
Niepewność na rynkach przez politykę Trumpa
Zdaniem analityków niepewność co do polityki handlowej Stanów Zjednoczonych będzie dominować również w dzisiejszym handlu. Już po zamknięciu wczorajszego handlu na Starym Kontynencie prezydent Donald Trump zaostrzył retorykę względem Chin, po tym, jak ogłosiły cła odwetowe w podobnej skali (34%). Prezydent USA we wpisie zagroził, że jeśli Chiny nie wycofa 34% ceł do 8 kwietnia, Stany Zjednoczone nałożą ‘dodatkowe’ cła w wysokości 50%, które będą obowiązywać już od 9 kwietnia. Co więcej Trump wskazał na możliwość zakończenia wszystkich rozmów handlowych z Chinami, a jednocześnie rozpocząć negocjacje z innymi krajami.

Biznes
– Dziś swoją odpowiedź przedstawić ma również Unia Europejska (propozycja 25% stawki ceł). Powyższe działania wprowadzają zatem dodatkową niepewnością na rynkach. Wydaje się jednak że dziś możemy liczyć na odreagowanie, na co wskazuje pozytywne zakończenie sesje w Azji oraz notowania kontraktów na indeksy europejskie – podał także BNP Paribas w komunikacie porannym.
Choć dzisiaj nie mamy w kalendarzu istotnych publikacji makroekonomicznych, to inwestorzy będą pilnie obserwować sytuację na parkietach w USA w drugiej połowie dnia.
– Dopiero jutro uwaga rynków może skupić się na publikacji protokołu z posiedzenia FOMC. Rynki będą zapewne szczegółowo analizować opublikowany materiał w poszukiwaniu nowych informacji lub sygnałów zmian w dotychczasowej retoryce banku centralnego lub ocenie stanu gospodarki, tym bardziej w kontekście polityki celnej administracji D. Trumpa – uważają analitycy z BNP Paribas.