AI na fali wznoszącej
Nvidia utwierdza inwestorów w przekonaniu, że pozostaje firmą stojącą w samym centrum globalnej rewolucji technologicznej. Jak wskazuje Szmyd, w handlu posesyjnym akcje spółki wzrosły o ponad 3 proc., przebijając poziom 140 USD, a same dane finansowe pokazują siłę tej maszyny: przychody na poziomie 44,1 miliarda USD to nie tylko rekord, ale wzrost o 12 proc. w ujęciu kwartalnym i aż o 69 proc. rok do roku.
Jeszcze bardziej imponujący jest skorygowany zysk na akcję (EPS) — 0,81 USD, wyraźnie powyżej konsensusu na poziomie 0,73 USD. Co istotne, gdyby nie jednorazowy odpis związany z zakazem eksportu chipów H20 do Chin, EPS wzrósłby do 0,96 USD, a marża brutto sięgnęłaby imponujących 71,3 proc. To liczby, które w obecnych realiach rynkowych robią ogromne wrażenie.
Jak podkreśla Szmyd, segment centrów danych — absolutny motor napędowy Nvidii — wygenerował 39,1 miliarda USD przychodu, co oznacza wzrost o 73 proc. rok do roku. Choć wynik ten minimalnie rozminął się z oczekiwaniami (39,2 mld USD), to w kontekście wielkości przychodów i dynamiki wzrostu trudno mówić o rozczarowaniu. Warto też zwrócić uwagę na segment gamingowy, który odnotował przychody na poziomie 3,8 miliarda USD — wzrost o niemal 50 proc. kwartał do kwartału.
– Mimo że spółka zaprezentowała nieco ostrożniejsze prognozy na II kwartał (45 mld USD przychodu wobec 45,9 mld oczekiwanych przez rynek), inwestorzy zachowali zimną krew – zaznacza analityk.
Ostrożność ta wynika głównie z przewidywanych strat w wysokości 8 miliardów USD związanych z ograniczeniami eksportowymi do Chin. Co istotne, Nvidia szacuje całkowity negatywny wpływ tej sytuacji na około 15 miliardów USD, a utratę części rynku w Chinach firma planuje zrekompensować poprzez nowe kontrakty na Bliskim Wschodzie.
AI „nową infrastrukturą krytyczną"
Szmyd zaznacza, że komentarz prezesa Nvidii, Jensena Huanga, nie był pustym hasłem. Jego stwierdzenie, że AI staje się „nową infrastrukturą krytyczną”, porównywalną do prądu czy internetu, najlepiej oddaje skalę przemian, których jesteśmy świadkami. Ruszyła już masowa produkcja superkomputera Blackwell NVL72, a liczba tokenów wykorzystywanych w procesach wnioskowania AI wzrosła w ostatnim roku dziesięciokrotnie. To dla inwestorów jasny sygnał: cykl inwestycyjny w AI nie wyhamowuje, lecz nadal przyspiesza.
Biznes
Jego zdaniem, w szerszym ujęciu sukces Nvidii to także mocny impuls dla całego sektora technologicznego i indeksu Nasdaq 100. Pomimo wyceny na poziomie około 30-krotności oczekiwanych 12-miesięcznych zysków, Nvidia wciąż oferuje potencjał wzrostu, o ile będzie w stanie konsekwentnie dostarczać ponadprzeciętne wyniki — a na razie wszystko wskazuje na to, że ten scenariusz pozostaje aktualny.
– Oczywiście nie brakuje ryzyk. Kluczowe zagrożenia dla Nvidii mają dziś wymiar strategiczny. Prawdziwe spowolnienie biznesu mogłoby nastąpić dopiero przy recesji potwierdzonej twardymi danymi z gospodarki USA. W tle pozostają też wysokie taryfy na handel z Chinami i niejasna sytuacja dotycząca ceł w relacjach z Europą. Dodatkowym ryzykiem jest ewentualny impuls inflacyjny w USA, który mógłby opóźnić obniżki stóp procentowych przez Fed i negatywnie odbić się na konsumpcji – podkreśla.
– Na razie jednak Wall Street konsekwentnie dyskontuje scenariusz optymistyczny. Temat wojen handlowych z Chinami wydaje się coraz bardziej „przerobiony”, a Nvidia wciąż pozostaje niekwestionowanym liderem w wyścigu po dominację na rynku AI – podsumowuje.
