Spis treści
Drożyzna w miejscowościach turystycznych
Myśląc o wakacjach, często szukamy oszczędności w kosztach dojazdu czy zakwaterowania. Coraz częściej oszczędzamy także na posiłkach i drobnych przyjemnościach. Tymczasem okazuje się, że proste wyjście z rodziną do zoo może poważnie nadszarpnąć domowy budżet. W mediach w ostatnich dniach pojawiają się sondaże dotyczących wakacyjnych planów Polaków. Wyniki pokazują, że z wyjazdów wakacyjnych zrezygnuje w tym roku od 45 do 60 procent Polaków.
Wciąż jednak blisko połowa z nas zdecyduje się na wyjazd, który w większości przypadków nie skończy się przecież tygodniowym pobytem w hotelu, a od atrakcji najtrudniej będzie odciągnąć najmłodszych.
Parki rozrywki i aquaparki to wydatek blisko tysiąca złotych
Sprawdzaliśmy ceny biletów do Energylandii w Zatorze. To największy tego typu park w Europie, który rokrocznie się powiększa, ale wraz z rozwojem idzie także wzrost cen. Przeciętna rodzina 2+2 zapłaci za jednodniowe wejściówki ok. 800 zł. Park nie oferuje biletów rodzinnych, bilet normalny dla osoby dorosłej to koszt 199 zł, a niemal za darmo do Energylandii wejdą tylko dzieci do 3 lat.
Nieco lepiej cennik wygląda w innym popularnym parku. Czteroosobowa rodzina spędzi cały dzień na zabawie w Majaland Kownaty za niespełna 400 zł. W Rabkolandzie w Zakopanem taka przyjemność to około 300 zł.
Kilkaset złotych trzeba będzie wydać także na bilety do najpopularniejszych w Polsce aquaparków. Termy Uniejów to koszt około 400 zł dla dwóch osób dorosłych i dwójki dzieci. Dzieci do 7 lat wejdą tutaj za darmo. W Park of Poland czteroosobowa rodzina zapłaci ponad 400 zł za bilet na cały dzień jedynie na jedną z trzech stref. Najdroższy wydaje się jednak aquapark we Wrocławiu, gdzie rodzina 2+2 za bilety na jeden dzień zapłaci blisko 600 zł.
Podziwianie zwierząt już nie za kilka złotych
Rosnące ceny nie omijają także ogrodów zoologicznych. Wysokie ceny energii i samego utrzymania zwierząt skłaniają dyrektorów zoo do podnoszenia cen. A wzrosty sięgają nawet 20 procent. Już na początku 2023 roku zoo w Warszawie informowało o podwyżkach o około 5 zł na każdym bilecie. Obecnie czteroosobowa rodzina zapłaci tutaj za bilety około 100 zł.
Bilet rodzinny do wrocławskiego zoo to już koszt 230 zł, a normalny bilet kosztuje tutaj 70 zł. Niewiele tańsze są bilety rodzinne do zoo w Łodzi - 220 zł.
Wycieczki na Wawel, do Malborka i na Kasprowy także zdrożały
W ostatnich dniach głośno zrobiło się o cenach biletów na Wawel. Zamek proponował odwiedzającym kompleksowe bilety „Wawel od A do Z”, które po przeliczeniu kosztowałyby przeciętną rodzinę ponad 500 zł. Włodarze jednak szybko wycofali się z tej oferty, a już w lipcu zaproponują nową ofertę bardziej atrakcyjną dla większej ilości gości. Jednocześnie Zamek Królewski na Wawelu podkreśla, że przeciętne bilet kupić można od 2 do 35 zł.
Zwiedzanie zabytków może jednak wywołać niemały ból głowy. Rodzinne bilety do Kopalni Soli w Wieliczce to koszt ponad 250 zł. Podobnie kształtują się ceny zwiedzania zamku w Malborku. Rodzina 2+2 za wyjazd kolejką linową na Kasprowy Wierch (i z powrotem) zapłaci ok. 500 zł.
Nieco tańszy wydaje się m.in. rejs statkiem na trasie z Gdańska do Westerplatte i z powrotem. Koszt takiej wyprawy to 280 zł. Czteroosobowa rodzina będzie musiała zapłacić nieco ponad 100 zł za zwiedzanie Zamku Królewskiego w Warszawie i tyle samo za odwiedziny w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Doszliśmy już do poziomu cen, który powoduje, że największe parki rozrywki nie pękają w szwach, w zoo można spokojnie podziwiać egzotyczne zwierzęta, a w aquaparkach da się zrelaksować bez hałasu nad głową. Jednak czy na pewno wszyscy tego chcieliśmy?
