https://strefabiznesu.pl
reklama

Po decyzjach Trumpa Polska powinna postawić na zapomnianą branżę. I to szybko

Maciej Badowski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Polska powinna postawić na odbudowę bazy wytwórczej w hutnictwie.

Donald Trump ogłosił 2 kwietnia nałożenie ceł na wszystkie kraje świata, co stanowi istotny zwrot w globalnej polityce handlowej. Nowe cła mają wynieść 10 proc. dla wszystkich państw, a dodatkowe obciążenia dotkną około 50 krajów oraz Unię Europejską. – Wprowadzenie ceł może mieć dalekosiężne skutki dla gospodarki światowej, wpływając na sektory takie jak stalowy oraz handel surowcami – komentuje dla Strefy Biznesu Krzysztof Bocian z WiseEuropa.

Nowe cła. Kto zostanie najbardziej dotknięty?

Donald Trump zapowiedział, że ogólna stawka celna wyniesie 10 proc., jednak około 50 krajów oraz Unia Europejska zostaną obłożone większymi, specjalnymi cłami. Na przykład, Chiny będą musiały zmierzyć się z cłem w wysokości 34 proc., co w połączeniu z wcześniejszymi 20 proc. daje łącznie 54 proc. Unia Europejska będzie musiała zapłacić 20 proc., Wietnam 46 proc., Tajwan 32 proc., Japonia 24 proc., Indie 26 proc., a Korea Południowa 25 proc.

– Wprowadzenie tych ceł stanowi wyraźny zwrot w globalnej polityce handlowej, która przez dekady kierowała się zasadami liberalizacji i globalizacji. Teraz, gdy regionalizacja zyskuje na znaczeniu, wiele sektorów i przedsiębiorstw może stanąć przed poważnymi wyzwaniami. W szczególności, rynki wewnętrzne mogą nie być w stanie wchłonąć towarów, które dotychczas były eksportowane do USA. Przekierowanie strumieni handlowych może także nastąpić z innych regionów świata, w tym z Azji – komentuje dla portalu strefabiznesu.pl Krzysztof Bocian, starszy analityk, WiseEuropa.

Wpływ na sektor stalowy

Analityk zauważa, że sektor stalowy, który już wcześniej był głównym celem ceł nałożonych przez Donalda Trumpa, może ponownie znaleźć się w centrum uwagi. Wcześniejsze cła dotyczyły stali i aluminium, a obecna sytuacja tylko pogłębi regionalizację produkcji.

– W Polsce, gdzie produkcja stali jest mniejsza niż jej zużycie, może to oznaczać konieczność rozbudowy bazy wytwórczej w hutnictwie – tłumaczy.

W kontekście produkcji stali, w Europie struktura produkcji to 55 proc. Wielkie Piece i 45 proc. elektryczne piece łukowe, podczas gdy w Polsce jest to 49 proc. BF-BOF i 51 proc. EAF. Wprowadzenie ceł może wpłynąć na te proporcje, zmuszając kraje do dostosowania się do nowych realiów handlowych.

Handel węglem koksującym

Węgiel koksujący, kluczowy surowiec dla sektora stalowego, również może być dotknięty przez nowe cła. UE jest dużym importerem netto tego surowca i od lat notuje deficyty handlowe w tym zakresie. Bocian podkreśla, że Polska, która dysponuje tym surowcem, ma bardziej zbilansowany handel, z nadwyżkami w ostatnich latach. Większość eksportu trafia na rynek wewnątrzunijny, a reszta na rynki pozaunijne.

– Nałożenie ceł na węgiel koksujący nie wpłynie znacząco na eksport UE, ponieważ jego udział w eksporcie ekstra-UE jest marginalny. W przypadku Polski, głównym rynkiem docelowym eksportu węgla koksującego jest rynek UE, a surowiec ten nie jest eksportowany do Stanów Zjednoczonych. Jednakże, jeśli UE zdecyduje się na cła odwetowe, koszty importu węgla koksującego mogą znacznie wzrosnąć – zaznacza.

Globalne konsekwencje

Bocian przyznaje, że wprowadzenie ceł przez Donalda Trumpa może mieć szerokie konsekwencje dla globalnej gospodarki. Ograniczenie korzyści skali w produkcji przemysłowej i eksport towarów może wpłynąć na zdolność wykorzystania zasobów w maksymalnym stopniu. W Europie, większy popyt wewnętrzny napędzany stymulacją fiskalną, reindustrializacją oraz dozbrajaniem może częściowo złagodzić skutki nowych ceł.

– Jednakże, w dłuższej perspektywie, globalna gospodarka może stracić na tym, ponieważ nie będzie możliwe pełne wykorzystanie posiadanych zasobów. W szczególności, sektory takie jak stalowy mogą stanąć przed wyzwaniami związanymi z nadwyżkami mocy produkcyjnych i koniecznością dostosowania się do nowych realiów handlowych – podsumowuje Bocian.

Wprowadzenie nowych ceł przez Donalda Trumpa to istotny krok, który może przemodelować dotychczasową architekturę handlu międzynarodowego. Jakie będą długoterminowe skutki tego posunięcia, pozostaje kwestią otwartą, ale jedno jest pewne: globalna gospodarka stoi przed nowymi wyzwaniami.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu