Spis treści
Funkcjonariusze ze Śląskiego Urzędu Celno–Skarbowego (ŚUCS) w Katowicach skontrolowali transport na autostradzie A4. Okazało się, że jeden z nich – niderlandzki przewoźnik nie dokonywał opłat za przejazd płatnymi odcinkami dróg. Łącznie dopuścił się on 61 naruszeń.
Kontrola na autostradzie A4 przyniosła szokujące ustalenia
Funkcjonariusze zatrzymali na autostradzie A4 w Katowicach ciężarówkę na niderlandzkich numerach rejestracyjnych. Mundurowi ustalili, że przewoźnik nie posiada aktywnego urządzenia pokładowego służącego do uiszczenia opłaty elektronicznej za przejazd płatnymi odcinkami dróg. Następnie, weryfikacja danych za pomocą specjalnego systemu wykazała ponad 500 potencjalnych naruszeń przepisów wymagających dalszej analizy. Ostatecznie tylko 61 z nich nadawało się do dalszego postępowania prowadzonego przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD).
Ostatecznie urząd pobrał kaucję w wysokości 91 500 zł na poczet przyszłej kary administracyjnej. Co ciekawe, gdyby przedsiębiorca rzetelnie dokonywał opłat za przejazd płatnymi odcinkami dróg, kosztowałoby go to około 10 tys. zł.
Kto może kontrolować transport w Polsce?
Warto przypomnieć, że funkcjonariusze Służby Celno–Skarbowej zajmują się nie tylko kontrolą transportów podlegających ustawie SENT, czy sprawdzaniem czasu pracy kierowców. Do ich zadań również także weryfikowanie prawidłowości uiszczania opłat elektronicznych za przejazdy płatnymi odcinkami dróg. Co warto podkreślić: do tych kontroli uprawnieni są jedynie funkcjonariusze Służby Celno–Skarbowej oraz funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego.
To Cię może zainteresować
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
