Nie tak szybko z tą „zieloną polityką”. Wielka Brytania zmienia podejście

OPRAC.:
Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Brytyjski rząd postanowił opóźnić wprowadzenie zakazu sprzedaży samochodów z silnikami benzynowymi oraz diesla
Brytyjski rząd postanowił opóźnić wprowadzenie zakazu sprzedaży samochodów z silnikami benzynowymi oraz diesla Fot. Pixabay/jd210848
Zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami benzynowymi oraz diesla wejdzie w życie w Wielkiej Brytanii pięć lat później, niż planowano do tej pory – w 2035, a nie w 2030 r. – ogłosił w środę premier Rishi Sunak.

Wielka Brytania zmienia podejście

Zapowiedział on także złagodzenie szeregu innych kroków, których celem jest osiągnięcie do 2050 r. zerowej emisji netto gazów cieplarnianych. W wygłoszonym na Downing Street przemówieniu zapewnił, że nadal jest przywiązany do tego celu, ale konieczne jest „nowe podejście, aby ochronić ciężko doświadczone brytyjskie rodziny przed niedopuszczalnymi kosztami”.

Sunak wyjaśnił, że przesunięcie wprowadzania zakazu sprzedaży nowych samochodów z silnikami benzynowymi i diesla da firmom więcej czasu na przystosowanie się. Podkreślił też, że ludzie nadal będą mogli kupować używane samochody z takimi silnikami, podobnie jak to jest planowane w krajach Unii Europejskiej czy w USA.

Nie będzie podatku na mięso

Druga zmiana dotyczy planowanej obowiązkowej wymiany kotłów gazowych na pompy cieplne. Brytyjski premier zapowiedział, że nikt nie będzie do tego zmuszany, z wyjątkiem sytuacji, gdy kocioł i tak musiałby być wymieniony, zwiększone za to zostaną bezzwrotne granty na wymianę kotła na pompę cieplną – z 5000 do 7500 funtów.

Sunak ogłosił też, że rząd rezygnuje z planów zmuszania właścicieli wynajmowanych nieruchomości do obowiązkowej poprawy energooszczędności lokali. Zgodnie z planem, od 2025 r. niemożliwe miało być wynajmowanie nieruchomości mającej niższą ocenę energooszczędności niż C (w skali A-G).

Zapowiedział też, że jego rząd nigdy nie będzie realizował budzących kontrowersje pomysłów, jakie pojawiały się podczas dyskusji na temat zerowej emisji netto, takich jak nakładanie dodatkowych podatków na mięso, by ograniczyć jego konsumpcję, na latanie samolotami, wprowadzanie wymogu wspólnych przejazdów samochodem do pracy czy zmuszanie gospodarstw domowych do posiadania siedmiu koszy na śmieci na różnego typu odpady.

Więcej pragmatyzmu

– Ten kraj jest dumny z tego, że jest światowym liderem w zmierzaniu do zerowej emisji netto do 2050 r. Ale po prostu nie osiągniemy tego celu, jeśli się nie zmienimy. Będziemy teraz prowadzić lepszą, bardziej uczciwą debatę na temat tego, jak to osiągnąć. Będziemy mieć teraz bardziej pragmatyczne, proporcjonalne i realistyczne podejście, które zmniejszy obciążenia dla rodzin – oświadczył Sunak.

Zgodnie z przewidywaniami, ogłoszone przez Sunaka decyzje skrytykowały partie opozycyjne – Partia Pracy i Liberalni Demokraci, ale sprawa budzi też duże podziały wewnątrz rządzącej Partii Konserwatywnej i część jej posłów wtóruje opozycji, mówiąc, że wobec kryzysu klimatycznego jest to błędna droga.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie tak szybko z tą „zieloną polityką”. Wielka Brytania zmienia podejście - Portal i.pl

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu