Resort edukacji zapowiedział, że w tym roku ferie zimowe rozpoczną się zaraz po zakończeniu przerwy świątecznej. Zimowa przerwa ma w całym kraju odbyć się w tym samym czasie – od 4 do 17 stycznia.
W związku z tym uczniowie wróciliby do stacjonarnej edukacji dopiero 18 stycznia.
Minister zdrowia Adam Niedzielski pytany na antenie TOK FM, czy faktycznie tego dnia szkoły znaczną normalnie pracować, odpowiedział, że „nie mamy takiej pewności”. - Ale jak obserwujemy tendencję, którą mamy od dwóch tygodni, to jest bardzo duża szansa, że tak się stanie – dodał.
Szef resortu zdrowia mówił również o zapowiedzianym testowaniu nauczycieli, na obecność koronawirusa, w okresie ferii. Testy odbywałyby się w trzech województwach: podkarpackim, małopolskim i śląskim.
Niedzielski stwierdził, że „ostateczna formuła tego przedsięwzięcia jest jeszcze definiowana”, dodając jednak, że testy te będą wykonywane prawdopodobnie tuż przed pójściem uczniów do szkół, czyli przed 17 stycznia.
Minister zdrowia wyjawił, że nie wiadomo jeszcze, czy nauczycielom wykonane zostaną wykonane jedynie testy przesiewowe na COVID-19, czy też „pakiet badań” - w tym m.in. testy na przeciwdziała, mające sprawdzić, jaki był poziom zachorowalności wśród nauczycieli.
Przemysław Czarnek o powrocie dzieci do szkół: Są różne plany
– Oczywiście, że są różne plany powrotu dzieci do szkół – mówił kilka dni temu na antenie RMF FM minister edukacji Przemysław Czarnek.
Jak sprecyzował „są plany dalszego nauczania zdalnego, do tego też musimy być przygotowani, bo nie wiemy jak będzie”. - Uefektywniania tego nauczania zdalnego i będą kolejne informacje w tym względzie już w kolejnych tygodniach, jeszcze grudnia. Są plany powrotu jednorazowego do szkół, szkoły są przygotowane na to, ale też planujemy to i są plany stopniowego powrotu do szkół – mówił.
Jak dodał, rząd stara podejmować się decyzje tak, aby z „jednej strony i przede wszystkim była ona rozważna z punktu widzenia zdrowia i życia ludzi i sytuacji pandemicznej, a z drugiej strony żeby nie była totalnym zaskoczeniem dla placówek oświatowych, dla dyrektorów i organów prowadzących”. - Więc na pewno z wyprzedzeniem kilkudniowym taka decyzja będzie podjęta, chyba że będziemy widzieć, że ta sytuacja pandemiczna rzeczywiście dzięki odpowiedzialności społeczeństwa polskiego się uspokaja szybciej. Wtedy będziemy mogli szybciej pewne rzeczy zaplanować i zakomunikować – stwierdził.
