Tak wynika z badań przeprowadzonych przez PBS na zlecenie GetBack S.A. Jak one pokazują, zaciągnięcie zobowiązania to dla większości z nas doświadczenie łączone z poczuciem zadowolenia, spełnienia i ulgi.
- Oczywiście radość nie wynika z zaciągania zadłużenia, ale z faktu otrzymania gotówki. Często są to pieniądze wielokrotnie wyższe niż te, które człowiek widzi na swoim koncie przy odbieraniu wypłaty. Niepokój, strach, czy zdenerwowanie, a więc emocje odczuwane przez innych badanych wiążą się, z kolei, z myślami o konieczności spłaty długu i niepewności, czy będzie to możliwe - komentuje prof. dr hab. Dariusz Doliński, ekspert GetBack S.A.
Badania psychologiczne pokazują, że bodźce wywołujące pozytywne emocje stopniowo tracą tę właściwość. Większość bodźców wywołujących negatywne emocje działa zaś ciągle z tą sama siłą. Ktoś, kto po wzięciu pożyczki kupił sobie wielki telewizor czy samochód początkowo bardzo się z tego cieszy, ale stopniowo posiadanie tych przedmiotów powszednieje i nie rodzi już tak silnych pozytywnych emocji.
- Konieczność regularnej spłaty rat natomiast rodzi ten sam dyskomfort („mam mniej pieniędzy na życie”) i to samo zdenerwowanie („z czego spłacę następną ratę jeśli nie dostanę kwartalnej premii?”). W dodatku zazwyczaj kredytobiorca wie, że moment, w którym dolegliwość związana z koniecznością spłaty długu się zakończy jest odległy. To nie sprzyja przeżywaniu pozytywnych emocji - dodaje prof. dr hab. Dariusz Doliński.
Wyniki przeprowadzonego badania pokazują jednak, że prawie połowa osób, które posiadały zobowiązanie wynikające z pożyczki lub zakupu ratalnego wskazuje, że ma ono istotny wpływ na życie, zmniejszając ogólne zadowolenie.
Widmo windykatora krąży nad domem
Jeszcze wyraźniej wpływ ten można zaobserwować wśród badanych, którzy w okresie ostatnich 5 lat mieli bezpośredni kontakt z firmą windykacyjną (prawie 60 proc. badanych z tej grupy stwierdziło, że dług zmniejszył ich zadowolenie życia).
Wyniki tych badań są jednoznaczne - dodajmy tu, że respondenci uszczegóławiając kwestie związane ze wzrostem niezadowolenia z życia mówią m.in. o spadku pewności siebie (22 proc. badanych), stanu zdrowia (14 proc.), czy poczucia własnej atrakcyjności (13 proc.).
Wymieniają też stosunkowo często negatywne konsekwencje długu dla życia rodzinnego (13 proc.). Być może jednak wpływ zadłużenia nie jest aż tak bardzo destrukcyjny. Kluczowe może być tu bowiem zadanie wprost pytania o to, jak dług wpływa na zadowolenie z życia w ogóle i ocenę poszczególnych jego elementów - komentuje prof. dr hab. Dariusz Doliński. Wynik, który mówi, że ludzie mający w przeszłości kontakt z firmą windykacyjną oceniają swoje życie gorzej, niż dłużnicy, którzy tego kontaktu nie mieli, wcale nie musi oznaczać, że kluczowy jest tu wspomniany kontakt.
- Jest bardzo prawdopodobne, że osoby, które miały kontakt z firmą windykacyjną mają po prostu większe kłopoty ze spłatą swego długu. Tym samym jakość ich życia jest niższa, niż tych, dla których spłacanie długu jest łatwiejsze, więc firma windykacyjna się z nimi nie kontaktowała - konkluduje prof. dr hab. Dariusz Doliński.
Obejrzyj wideo
60sekundBIZNESU - Dlaczego w Polsce tak ciężko prowadzić firmę?