Zamiast zakładu w szwedzkim Sodertalje to Scania Production Słupsk S.A.ma produkować podwozia do autobusów. Decyzje już zapadły, a firma jest w trakcie gruntownych przygotowań do dużego przedsięwzięcia, którym jest transfer całej linii produkcyjnej do Polski.
Wszystko za sprawą coraz większego zapotrzebowania na elektryczne samochody ciężarowe, które powstają w Sodertalje i konieczność stworzenia tam dodatkowych powierzchni produkcyjnych.
Słupska jednostka koncernu stanie się centrum produkcji podwozi autobusowych na rynek europejski.
- To duże wyzwanie - przyznaje Leszek Chudy, odpowiedzialny za projekt w Scania Production Słupsk S.A. - Oprócz relokacji samej linii produkcyjnej w grę wchodzi kwestia zaplanowania nowych łańcuchów dostaw, logistyki, utrzymania ruchu i szkoleń. Dodatkowo będziemy odpowiedzialni za rozwój procesów produkcyjnych, jak i docelowego produktu.
Szkolenia personelu już trwają. Pracownicy produkcyjni słupskiej Scanii do Szwecji wyjeżdżają na 6-8 tygodniowe tury. Za granicą doskonali się też grupa inżynierów, dział jakości i specjaliści w zakresie logistyki.
Podwozia nie będą powstawać przy ul. Grunwaldzkiej, gdzie mieści się główny zakład Scanii Do realizacji tego typu zadania potrzeba było hal o większej powierzchni. W związku z tym podjęto decyzję o nawiązaniu współpracy z firmą Indeka zlokalizowanej w Kobylnicy, która dysponowała halami o łącznej powierzchni 22 tys m2. Indeka będzie także realizować część procesów logistycznych dla Scanii.
Zgodnie z harmonogramem start produkcji nastąpi we wrześniu tego roku, a przenosiny rozpoczną się już w lipcu i potrwają kilka tygodni. Początkowo, każdego dnia, z linii produkcyjnej w Kobylnicy zjeżdżać ma 10 podwozi. Docelowe możliwości techniczne na dzień uruchomienia mają być ponad dwukrotnie wyższe. Dla porównania statystycznie w Słupsku powstają obecnie trzy-cztery autobusy dziennie.
Podwozia wyprodukowane przez Scania Production Słupsk S.A. będą wykorzystywane zarówno przez Scanię, jak i innych producentów autobusów.
Do obsługi nowej linii produkcyjnej potrzeba będzie około 150 osób. Mowa o pracownikach produkcyjnych oraz o personelu wspomagającym. Firma już teraz intensywnie poszukuje inżynierów różnych specjalizacji.
- Celujemy w doświadczoną kadrę inżynierską, która chce poszerzać swoje kompetencje i jest gotowa na nowe wyzwania - przyznaje Lilianna Łuczkiewicz. – Ale myślimy także o młodych, ambitnych osobach, które dopiero rozpoczynają swoją zawodową przygodę. Jesteśmy otwarci na wszystkich.
Szacunkowy koszt inwestycji związanej z uruchomieniem produkcji podwozi autobusowych to 60 mln zł. Siostrzany zakład znajduje się w brazylijskim Sao Paulo, ale to podwozia ze Słupska trafią na rynek europejski.
