Inaczej niż przed remontem wygląda nie tylko wnętrze, ale i bryła obiektu. Jednak największa zmiana dotyczy samego przeznaczenia Hermesa. Wcześniej był to tylko sklep przemysłowy, a teraz jedną część budynku zajmują artykuły przemysłowe, a w drugiej znajduje się bar szybkiej obsługi Hermes.
To nie koniec nowości – o ile Bar Hermes jest już piątym tego typu obiektem w sieci PSS Społem Białystok po Topolance, Astorii, Podlasiu i Barze Słowiańskim, to po raz pierwszy do dyspozycji klientów został tu oddany także bar-drive: można podjechać pod okienko samochodem, wybrać jeden z kilku zestawów dań, jakie danego dnia są do dyspozycji, zapłacić i odjechać z zapakowanym gorącym posiłkiem.
Od znanych już w Białymstoku społemowskich barów Hermesa różni także zastosowanie tu po raz pierwszy elektronicznego menu: zawieszone nad barem wyświetla dostępne w danym momencie posiłki. Sam jadłospis jest świetnie znany bywalcom Podlasia czy Astorii – to smaczna, domowa, w niskich cenach kuchnia, oparta na świeżych produktach.
Szefową kuchni w Hermesie jest Beata Jamiołkowska. – To świetny fachowiec – chwali ją Janusz Kulesza, wiceprezes PSS Społem Białystok. - Szlify zdobywała w Barze Podlasie, a ostatnio, jako zastępca szefa, w Barze Słowiańskim. Nasi goście mogą więc być pewni, że czekają na nich w Hermesie równie smaczne posiłki.
Wystrój baru jest utrzymany w bieli i błękitach – kolorach charakterystycznych dla Grecji, czym nawiązuje do greckiego pochodzenia Hermesa. Reszta rozwiązań tradycyjna dla barów PSS Społem Białystok – obowiązuje tu samoobsługa, z tacą z wybranymi w barze daniami podchodzi się do kasy i odstawia potem talerze na stojak.
Znajdujący się obok, w tym samym budynku sklep Hermes jest nieco mniejszy niż był przed remontem, ale asortyment ma szerszy. Najbardziej charakterystyczna zmiana jest szeroka oferta obuwia – to wynik doświadczeń PSS Społem z Domu Handlowego Central, gdzie dział obuwniczy przyciąga wyjątkowo wielu klientów.
Przed sklepem jest parking, bankomat, a lada dzień staną też stojaki na rowery.
