Polska Grupa Górnicza uruchomi własna sieć składów węgla. Tam będzie tańszy węgiel
Aby zaradzić sytuacji drogiego węgla, PGG planuje od sierpnia uruchomić własną sieć składów węgla, przekazuje "Solidarność". Funkcjonowanie systemu ma być podobne do franczyzy i zastąpić dotychczasowych autoryzowanych sprzedawców.
- Składy działające według nowych umów będą miały określoną maksymalną marżę, którą będą mogły naliczać. PGG ma ściśle nadzorować, czy ta zasada jest przestrzegana. Każdy, kto będzie sprzedawał węgiel w wyższej cenie lub mieszał węgiel z PGG z innym i sprzedawał go drożej, zapłaci gigantyczną karę finansową - powiedział Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
Jak się okazuje, nowy system sprzedaży nie rozwiąże problemu niedoboru węgla.
- Od wielu lat wydobycie w polskim górnictwie było konsekwencje ograniczane przez kolejne rządy. Tego nie da się odtworzyć w ciągu kilku miesięcy. Polskie kopalnie nie będą w stanie zaspokoić krajowego zapotrzebowania na węgiel opałowy w tym sezonie grzewczym – podkreśla Bogusław Hutek, przewodniczący „Solidarności” w PGG.
Dlaczego węgiel jest drogi?
Niedobór węgla na rynku pojawił się w związku z embargiem na import z Rosji.
- Ja ekogroszku obecnie nie mam wcale. Nam kopalnie nie chcą sprzedawać, jeśli gdzieś jest, to można go kupić za 2600-2800 zł. W niektórych miejscach ekogroszek chodzi nawet powyżej 3000 zł - powiedział nam w czerwcu sprzedawca węgla spod Częstochowy.
Jarosław Kaczyński w weekend zaproponował wsparcie dla osób, których nie będzie stać na ogrzanie domu. Zapowiedź miała miejsce w czasie konwencji PiS w Markach. Ceny węgla dla wybranych odbiorców mają zostać obniżone.
- Podjęliśmy decyzję, że zapewnimy ludziom, którzy opalają węglem swoje domy, a ten węgiel dzisiaj bardzo zdrożał, nawet do trzech tysięcy złotych za tonę, ceny na poziomie tej, która była jeszcze do niedawna - powiedział Jarosław Kaczyński.
Jak obniżyć cenę węgla dla osób, których nie stać na jego zakup?
Ceny węgla miałyby zostać obniżone poprzez zastosowanie dwóch rozwiązań, takich jak:
- skrócenie łańcucha dostaw,
- likwidację pośredników.
Mówił o tym na antenie Polsat News Piotr Müller, rzecznik rady ministrów.
- Chcemy wykorzystać spółki Skarbu Państwa, aby skrócić łańcuchy dostaw. Zlikwidować pośredników i narzucane przez nich marże, bo one są w tej chwili bardzo duże - powiedział Müller. Chodzi o likwidację mrż sięgających nawet kilkuset złotych.
Jak dodał, rząd jest gotowy także na dalsze kroki, gdyby zaproponowane pomysły okazały się niewystarczające.
- Wtedy będziemy szukać innych rozwiązań, które będą skierowane do osób potrzebujących wsparcia - powiedział rzecznik rządu. Jak dodał, na razie nie ma planów odgórnego regulowania cen węgla.
Węgiel w sezonie grzewczym - czy nam go wystarczy? Jakie są polskie zapasy?
Agencja Rozwoju Przemysłu poinformowała, że zapasy węgla w kwietniu 2022 r. osiągnęły 1,3 mln ton. Rok wcześniej było to dokładnie 5,56 mln (kwiecień 2021 r.).
Według rządowych planów rosyjski węgiel w Polsce ma zostać zastąpiony węglem pochodzącym z Australii, Republiki Południowej Afryki i Kolumbii.
- Na dziś mamy zabezpieczone ponad 8 mln ton węgla. Jesteśmy po bezpiecznej stronie – powiedziała Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.
Na opał można również, za zgodą leśniczego zbierać w lesie gałęzie.
