Podwyżki cen 2019. Żywność drożeje przez suszę. Czy powstrzymają ją lipcowe opady deszczu?

Ilona Biedroń/AIP
Susza rolnicza panuje już w 14 województwach, m.in. w lubuskim, wielkopolskim, łódzkim, opolskim, podlaskim i mazowieckim, a dokładniej w 49 proc. gmin w kraju, na prawie 30 proc. gruntów ornych.
Susza rolnicza panuje już w 14 województwach, m.in. w lubuskim, wielkopolskim, łódzkim, opolskim, podlaskim i mazowieckim, a dokładniej w 49 proc. gmin w kraju, na prawie 30 proc. gruntów ornych. Robert Woźniak / Polska Press
Lipiec powitał nas suszą. Sytuacji nie poprawiły ostatnie deszcze. Z brakiem wystarczającej ilości wody zmaga się większa część naszego kraju. W środkowej Polsce odnotowuje się najmniej opadów i to właśnie tam najbardziej widoczne są skutki suszy. Za sytuację wodną w naszym kraju odpowiada jednak nie tylko okresowy brak opadów, ale także niewystarczająca retencja wód.

Lipiec powitał nas suszą. Sytuacji nie poprawiły ostatnie deszcze. Z brakiem wystarczającej ilości wody zmaga się większa część naszego kraju. W środkowej Polsce odnotowuje się najmniej opadów i to właśnie tam najbardziej widoczne są skutki suszy. Za sytuację wodną w naszym kraju odpowiada jednak nie tylko okresowy brak opadów, ale także niewystarczająca retencja wód.

Susza w Polsce. Odpowiada za nią nie tylko brak deszczu.

W zeszłym miesiącu w Polsce było bardzo mało opadów poniżej 5 mm, a miejscami w ogóle nie występowały. Jedynie w północno-zachodniej części oraz na wschodnich terenach kraju notowano ich więcej (odpowiednio od 10 do 50 mm i od 10 do 30 mm).

Susza rolnicza panuje już w 14 województwach, m.in. w lubuskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, łódzkim, opolskim, podlaskim i mazowieckim, a dokładniej w 49 proc. gmin w kraju, na prawie 30 proc. gruntów ornych – wynika z najnowszego raportu Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach (IUNG). Co ciekawe, sytuacja ma się nieco inaczej na południu naszego kraju. Tam spotykamy się z nadmiarem wody, co powoduje wręcz „przelanie” roślin uprawnych. Wynika to głównie z tego, że w danym rejonie odnotowywane są największe wysokości opadów.

Zasadniczym problemem potęgującym skutki powodzi i suszy jest zbyt szybki spływ powierzchniowy, szczególnie zauważalny w zlewniach rolniczych, zurbanizowanych, o mocno utwardzonych powierzchniach. Decydującą rolę pełni w tym przypadku stan hydromorfologiczny cieków.
Jego zła kondycja wiąże się z różnymi przekształceniami – pracami regulacyjnymi i robotami utrzymaniowymi. Przez to woda nie tylko szybciej odpływa do Bałtyku, ale także zubaża ich stan ekologiczny (warunki bytowania fauny i flory).

Będzie poważna zmiana przepisów ustawy antylichwiarskiej, która sprawi, że trudniej będzie o szybką pożyczkę. Zostanie nam wybór: SKOK albo lombard? Kliknij w ten tekst a dowiesz się więcej.

Odsączanie i osuszanie zlewni sprawia, że mamy w Polsce problem z retencją, która jest narzędziem do gospodarowania wodą – opóźnia pojawienie się suszy oraz łagodzi skutki powodziowe.

Retencję powinniśmy rozwijać (czy też ją przywracać) wszędzie tam, gdzie to możliwe, stosując głównie metody najmniej ingerujące w środowiskowo. Jeśli nie będą one wystarczające – nie sprostają potrzebom wodnym środowiska przyrodniczego, zaopatrzenia ludności w wodę oraz rolnictwa i przemysłu – możemy je uzupełniać rozwiązaniami technicznymi.

Ilona Biedroń, Koordynator Obszaru Gospodarka Wodna, Multiconsult Polska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu