Polacy kochają przetwory

Zależność widać również w wielkości gospodarstwa domowego. Jeżeli w gospodarstwie jest więcej niż 4 osoby, to prawie z całkowitą pewnością możemy się spodziewać, że w tym gospodarstwie przygotowuje się zapasy na zimę – 86 proc. Mieszkańcy największych miast (pow.200 tys.) znacznie rzadziej deklarują przygotowywanie przetworów – 35 proc., średnie  i małe miasta – ok. 50 proc., wieś – 65 proc.
 
Z badań wynika również, że sporządzający przetwory dzielą się prawie dokładnie na dwie grupy: połowę stanowią osoby, które przygotują symboliczne ilości, połowę – na tyle duże zapasy, że nie będą musieli ich już kupować w sklepie.
 
Przygotowując przetwory, liczymy na własne plony z działki, ogrodu, sadu lub pola – 61 proc., grzybobranie – 53 proc., często, ale rzadziej dokonamy zakupu  w sklepach, na bazarach lub targowiskach – 41 proc. Równie często przetworzymy dary od rodziny lub znajomych. 12 proc. przygotowujących zapasy dokona zakupu bezpośrednio od producentów (rolników), co ciekawe 17 proc. przetworzy owoce i zioła dzikorosnące.
 
Zapytani o powody przygotowania przetworów na zimę, przyznajemy, że to kwestia przyzwyczajenia, tradycji – 59 proc., możliwość przygotowania przetworów ze sprawdzonych przepisów, surowców – 48 proc. Jedynie 38 proc. liczy na oszczędność, obniżenie kosztów zimą. 27 proc. pytanych uznaje, że ważnym powodem jest możliwość dzielenia się własnymi przetworami z rodziną lub znajomymi. A 31 proc. uważa, że to, co przygotuje, jest nie do zdobycia w sklepach.
 
Zapytaliśmy również tych, którzy nie zdecydowali się na przygotowanie przetworów na zimę, o powód takiej decyzji – okazało się, że głównym powodem jest brak czasu lub brak umiejętności – po 43 proc. wskazań. 38 proc. uznało, że to się nie opłaca - uważają że w sklepach dostępne są tańsze przetwory, powodem jest też brak miejsca na przechowanie – zadeklarowało tak 17 proc. ankietowanych. 11 proc. wskazało, że brakuje im dostępu do tanich składników.