Polscy twórcy kontra Netflix. "Umowy sprzeczne z przepisami prawa polskiego i europejskiego"

Damian Kelman
Damian Kelman
Wideo
od 16 lat
Netlix przygotowuje pilotażowy program dodatkowych wynagrodzeń dla polskich twórców. Przedstawiono właśnie warunki zasad współpracy, które okazują się bardzo niekorzystne. Oświadczenie w tej sprawie wydało Stowarzyszenie Filmowców Polskich.

Netflix proponuje niekorzystne warunki Polskim twórcom

Netflix International B.V. przedstawił warunki pilotażowego programu dodatkowych wynagrodzeń dla polskich twórców. Warunki oferty przedstawionej wybranym członkom ekip filmowych są bardzo niekorzystne dla twórców. Autorzy postanowili zwrócić się o pomoc do Stowarzyszenia Filmowców Polskich z prośbą o dokonanie oceny proponowanych zapisów.

SFP-ZAPA przygotowało analizę i wydało specjalne oświadczenie w tej sprawie. Na początek zaznaczono, że "co bardzo ważne, nie każde udostępnienie serialu lub filmu (pomimo iż każdorazowo przynosi Netflixowi zysk) będzie objęte rozliczeniem.".

"Zaproponowany przez Netflix mechanizm wypłaty tzw. „dodatkowego wynagrodzenia” dotyczy wyłącznie produkcji, które zostaną obejrzane co najmniej w 90% przez 10 milionów widzów na świecie. Oznacza to, że 10 milionów osób musi obejrzeć w całości np. cały sezon 12-odcinkowego serialu, by osiągnąć próg wypłaty tzw. „dodatkowego wynagrodzenia”. Co zaskakujące, Netflix oświadcza, że może nie włączyć do niniejszych rozliczeń udostępnień w państwach, które posiadają jakikolwiek system wypłaty tantiem dla twórców z internetu. Dotyczy to zatem krajów o zdecydowanie największej konsumpcji treści na żądnie w całej Unii Europejskiej, takich jak Francja, Hiszpania czy Włochy, gdzie ustawowe tantiemy z VOD zostały już wprowadzone" - objaśnia Stowarzyszenie.

Dodatkowo, "przewidziane do wypłaty dla autorów danego filmu lub serialu tzw. „dodatkowe wynagrodzenie” nie jest uzależnione od zysków Netflixa".

"Jest kwotą arbitralnie i jednostronnie ustaloną przez Netflixa, osobno dla każdej produkcji. Takie rozwiązanie jest sprzeczne z istotą mechanizmu proporcjonalnych wynagrodzeń, które powinny być nierozerwalnie związane z wpływami uzyskiwanymi przez platformy. Pierwsza wypłata dla twórców produkcji, które nie osiągnęły progu 10 milionów pełnych odtworzeń może się pojawić dopiero po 5-6 latach, przy czym „zagwarantowane” przez Netflix stawki będą znacząco niższe od kwot, które twórcy powinni otrzymać tytułem tantiem z eksploatacji internetowej, wypłacanych przez organizacje zbiorowego zarządzania" - dodano.

Propozycja Netfliksa niezgodna z prawem

Stowarzyszenie Filmowców Polskich zaznaczyło ponadto, że zapisy proponowanych umów są niezgodne z przepisami prawa polskiego, a także przepisami europejskimi, co negatywnie wpłynie na sytuację prawną twórców biorących udział w realizacji filmów lub seriali produkowanych na zamówienie Netfliksa.

"Dotyczy to zarówno uprawnień twórców obecnie gwarantowanych przez polskie prawo, jak i nowych uprawnień, które w bliskiej przyszłości zostaną wprowadzone w Polsce w wyniku przyjęcia przez nowy rząd dyrektywy z 2019 r. o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym" - tłumaczą filmowcy.

SFP-ZAPA wymieniło cztery konkretne przykłady, które mogą zaszkodzić polskim twórcom w związku z tą umową.

Po pierwsze, "autorzy i aktorzy podpisujący umowę dostarczoną przez Netflixa w sposób nieuzasadniony zrzekają się wszelkich roszczeń przeciwko Netflixowi, również w zakresie wykraczającym poza treść samej umowy". Oznacza to, że serwis może potencjalnie dopuścić się naruszeń praw twórców seriali m.in. poprzez dokonanie nieuprawnionej fragmentaryzacji filmu czy wykorzystanie reklamowe wychodzące poza zakres umowy produkcyjnej. Nie daje to również możliwości roszczenia o podwyżkę wynagrodzenia na bazie klauzuli bestsellerowej w przypadku ponadprzeciętnych zysków.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Po drugie, "umowa redukuje niemalże do zera wszelkie obowiązki informacyjne Netflixa dotyczące wykorzystania serialu i znacznie utrudnia procedurę ich ujawniania".

"Dodatkowo twórcy zrzekają się obowiązku ujawnienia innych informacji przewidzianych przez obowiązujące prawo. Ograniczenia te są całkowicie bezzasadne i sprzeczne ze standardami wprowadzonymi przez dyrektywę o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym. Na jej podstawie każdy główny twórca filmu (reżyser, scenarzysta, operator, aktor) będzie mógł żądać od producenta i Netflixa wszelkich informacji o przychodach z eksploatacji swojego dzieła. Takie informacje pozwolą twórcy uzyskać pełną wiedzę o zarobkach producentów i platformy, co powinno wzmocnić ich pozycję w negocjacjach kolejnych kontraktów, a także umożliwić dochodzenie dodatkowego wynagrodzenia na podstawie klauzuli bestsellerowej" - czytamy.

Umowa ponadto zawiera oświadczenie, "które może być interpretowane jako zrzeczenie się tantiem ustawowych, które zostaną wprowadzone przez polskie prawo". Dodatkowe wynagrodzenie zapewniane przez Netflix ma zastępować prawo do odpowiedniego i proporcjonalnego wynagrodzenia należnego twórcy za każdy akt eksploatacji,y co wynika z prawa unijnego.

"Jeśliby jednak twórca otrzymał takie tantiemy, Netflix może zażądać zwrotu kwot już przez siebie wypłaconych. Są to zapisy bardzo ryzykowne dla twórców, może się bowiem okazać, że nie dostanie ani tantiem ustawowych od SFP-ZAPA (bo Netflix będzie się uchylał od przekazania ich organizacji zbiorowego zarządzania) ani „dodatkowego wynagrodzenia” od Netflixa" - objaśnia SFP.

Na końcu zaznaczono, że "umowa bezwarunkowo zobowiązuje twórcę do zwalczania wszelkich działań na rzecz wprowadzenia ustawowych tantiem".

Komentarz dyrekcji SFP-ZAPA

Głos w sprawie zabrał również dyrektor Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Wypowiedź Dominika Skoczka została zamieszczona w oświadczeniu. Jego zdaniem, "prawdziwą intencją Netflixa jest próba wpłynięcia na nowy rząd przed przyjęciem ustawowych tantiem z internetu dla wszystkich filmowców".

"Wyrażamy obawy, że Netflix wykorzysta argument, iż proponowany mechanizm tzw. „dodatkowych wynagrodzeń” jest wystarczający i nie istnieje konieczność dalszego wzmacniania praw twórców poprzez ustawowe tantiemy. Podobne działania były prowadzone przez Netflixa w innych krajach, np. Niemczech. Reżyserzy i scenarzyści niemieccy określili wynegocjowane ponad ich głowami warunki umowy zbiorowej z Netflixem jedynie dla wybranych twórców jako „najgorsze w Europie”. Jest oczywistym, że tylko ustawowo zagwarantowane rozwiązanie zapewni wszystkim twórcom wynagrodzenie w pełni proporcjonalne do zysków właścicieli platform internetowych" - mówi.

Jak dodaje, "znamienne jest, że propozycja została skierowana do polskich twórców właśnie teraz - w przededniu powołania nowego rządu, który, jak wiadomo, ma zdecydowanie bardziej prounijne nastawienie niż poprzedni. Można więc przypuszczać, że dokona szybkiej implementacji opóźnionej już o 2,5 roku dyrektywy".

Prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Jacek Bromski, uważa z kolei, iż "to skandaliczne, że platforma, która funkcjonuje i bogaci się dzięki twórcom filmowym, na niebywałą dotychczas skalę dzieli polskie środowisko filmowe. Tworzy czarne listy twórców, nastawia jednych przeciwko drugim, grozi zamknięciem produkcji w Polsce".

Do sprawy odniósł się Netflix w nadesłanym do redakcji i.pl oświadczeniu biura prasowego:

"Te tezy są nieprawdziwe i nie mają żadnego związku z naszym programem. Przeciwnie, wychodzimy ponad obowiązujące standardy rynkowe i stopniowo wprowadzamy pilotażowo w Polsce system, który oferuje twórcom możliwość otrzymywania dodatkowego wynagrodzenia w zależności od popularności danej produkcji w serwisie Netflix. To wynagrodzenie ma charakter dodatkowy w stosunku do tego zasadniczego, który każdy twórca już otrzymuje z tytułu współtworzenia danej produkcji".

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polscy twórcy kontra Netflix. "Umowy sprzeczne z przepisami prawa polskiego i europejskiego" - Portal i.pl

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu