- Ceny paliw na stacjach zmieniają się nawet kilka razy w ciągu dnia. Kierowcy są więc przyzwyczajeni do ich zmian. Jednak patrząc szerzej na to co zapowiadał wcześniej prezydent Donald Trump czyli pod hasłem „drill, babe, drill”, oznacza zwiększenie wydobycia ropy i gazu w USA. Można powiedzieć, że to wszystko zmierza raczej w kierunku obniżenia cen paliw na świecie – powiedział dziennikarzom 27 lutego prezes Ireneusz Fąfara.
Według niego największe wyzwanie dla spółki to są wydarzenia o charakterze globalnym, na które Orlen nie ma wpływu.
Prezes Fąfara powiedział także po konferencji omawiającej wyniki i plany Orlenu, że liczy na wzrost wyników w tym roku w sektorze detalicznym.
- Zmieniliśmy cały zespół w tym segmencie. Segment detaliczny jest jednym z czterech filarów naszej strategii. W tym roku myślimy, że wyniki będą lepsze niż w ubiegłym roku – powiedział prezes.
Na koniec roku liczba stacji paliw grupy Orlen wynosiła 3517 co oznacza, że wzrosła o 347 placówek w porównaniu z poprzednim rokiem.
Grupa Orlen zarządza rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi działalność detaliczną w Europie Środkowej, wydobywczą w Polsce, Norwegii, Kanadzie i Pakistanie, a także zajmuje się produkcją energii, w tym z OZE i dystrybucją gazu ziemnego. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r. Wchodzi w skład indeksu WIG20. Głównym akcjonariuszem spółki jest Skarb Państwa posiadający 49,9 proc. akcji.
