Prezydent Warszawy absolutnym przeciwnikiem tego typu zachowań

Maciej Badowski
Opracowanie:
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski skrytykował blokowanie głównych ulic stolicy przez aktywistów klimatycznych.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski skrytykował blokowanie głównych ulic stolicy przez aktywistów klimatycznych. Adam Jankowski/ Polska Press
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz stołeczni radni wyrazili swoje negatywne stanowisko wobec blokad ulic organizowanych przez aktywistów klimatycznych. Wspólnie podkreślają, że takie działania są niezgodne z prawem i szkodliwe dla mieszkańców stolicy.

Trzaskowski: Jestem absolutnym przeciwnikiem tego typu zachowań

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wyraził swoje zdecydowane stanowisko wobec blokad ulic organizowanych przez aktywistów klimatycznych. Podczas piątkowej konferencji samorządowej, prezydent podkreślił, że takie działania są nie tylko niezgodne z prawem, ale również szkodzą samej sprawie, którą aktywiści próbują promować.

Uważam, że sami sobie szkodzą dlatego że, abstrahując od tego jakich idei bronią, wszelkiego rodzaju blokady, po pierwsze szkodzą sprawie, a poza tym są niezgodne z prawem – powiedział w piątek na konferencji samorządowej Trzaskowski, pytany o blokady organizowane przez aktywistów.

Prezydent zaznaczył, że zarówno organy państwowe, jak i miejskie działają z pełną stanowczością, aby przeciwdziałać takim formom protestu. – Jestem absolutnym przeciwnikiem tego typu zachowań – podkreślił prezydent Warszawy.

Reakcje stołecznych radnych

Podobne stanowisko wyrazili stołeczni radni, którzy również krytycznie oceniają blokady ulic. Radny PiS Tomasz Herbich podkreślił, że takie formy protestu są niedopuszczalne i powinny być eliminowane.

Jest to niedopuszczalne, aby w taki sposób, szkodliwy dla mieszkańców, realizować cele i to niezależnie od tego, jak oceniamy te cele. Takie formy protestu, które bezpośrednio uderzają w mieszkańców Warszawy powinny spotkać się z kategoryczną odpowiedzią – podkreślił radny.

Wiceprzewodniczący Rady Warszawy, Sławomir Potapowicz, również wyraził swoje zaniepokojenie działaniami aktywistów, podkreślając, że granice protestów powinny być wyznaczone tak, aby nie tworzyć niepokojów społecznych.

– Ja bardzo krytycznie podchodzę do tych działań, które są podejmowane przez Ostatnie Pokolenie. Tym bardziej, że jeśli chodzi o prezydenta Trzaskowskiego i rządzącą w Warszawie Koalicję Obywatelską, to wykonywane jest mnóstwo działań proekologicznych i takich, które mają poprawić jakość życia mieszkańców, w szczególności walki ze smogiem. W związku z tym dziwi mnie to, że ci młodzi ludzie, w sposób szczególny, tak niepokoją mieszkańców Warszawy, uniemożliwiając im dojazd do pracy, czy też normalne funkcjonowanie i poruszanie się po stołecznych drogach – powiedział Potapowicz.

Potrzeba dialogu i współpracy

Wiceprzewodnicząca Rady Warszawy, Melania Łuczak z Miasto Jest Nasze, również wyraziła swoje zastrzeżenia wobec formy protestów, podkreślając, że nie prowadzą one do dialogu.

Forma tych protestów rzeczywiście jest radykalna i raczej nie doprowadzi do dialogu w tej sprawie. Jest to na pewno efektowne – powiedziała Łuczak.

Łuczak zaznaczyła, że potrzebny jest dialog z władzami, aby osiągnąć oczekiwane zmiany, a nie radykalne działania, które mogą jedynie zaszkodzić sprawie.

Akcje aktywistów i ich konsekwencje

Od poniedziałku aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie blokują warszawską Wisłostradę oraz inne główne arterie stolicy. Działania te obejmują również oblanie barwnikiem pomnika warszawskiej Syrenki oraz opóźnienie startu pierwszej w sezonie gonitwy na Torze Służewiec. Takie działania budzą kontrowersje i sprzeciw zarówno władz, jak i mieszkańców Warszawy.

Władze miasta oraz radni podkreślają, że pomimo proekologicznych działań podejmowanych w stolicy, takie formy protestu są nieakceptowalne i wymagają zdecydowanej reakcji.

źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu