Spis treści
Arabika i robusta jeszcze nie były tak drogie
Przemysł szuka nowych rozwiązań, a to wszystko przez wzrosty cen kawy. Arabika w grudniu osiągnęła 7700 dolarów za tonę, to najwyższa cena w ciągu ostatnich dekad. Wzrost o 83 proc. w skali roku jest spowodowany ekstremalnymi zmianami pogody w Brazylii, gdzie susza i upały obniżyły plony. Podobnie robusta wzrosła cenowo o 73 proc. r/r, śrubując wynik 5885 dolarów za tonę. Tu także wpływ miał niestabilny klimat Wietnamu.
Obecnie zapasy kawy realizuje się z wcześniejszych dostaw. Czy to może wpłynąć na inne sektory na rynku? Piotr Marcinkiewicz, partner i dyrektor handlowy w Foodcom S.A., zauważa, że rosnące zapasy to iluzja stabilności.
W rzeczywistości, główni producenci, tacy jak Brazylia czy Wietnam, zmagają się z długotrwałymi problemami strukturalnymi, które mogą wpłynąć na produkcję w kolejnych latach. To nie jest chwilowy problem, ale kryzys, który wymaga głębokich zmian w podejściu branży do upraw i zarządzania dostawami, mówi.
Klienci będą płacić więcej za paczkę kawy?
Dodaje też, że sytuacja może się odbić na klientach. Wzrost cen robusty podwyższy cenę nawet tanich mieszanek kawy, a to odczuje niejeden portfel. Konsumpcja kawy jest wysoka i jeśli będzie się za nią płacić więcej, może to wpłynąć na dostępność produktu na niektórych rynkach.
Kolejnym argumentem przemawiającym za kontynuacją tego trendu jest rosnący popyt. W samej Polsce, w ciągu ostatnich 10 lat, konsumpcja kawy wzrosła o prawie 80%. A i tak mamy potencjał do dalszego wzrostu – przeciętny Polak spożywa 3 razy mniej kawy rocznie niż nasi sąsiedzi ze Skandynawii, podkreśla Marcinkiewicz.
Czy z kryzysu da się wyjść? Eksperci wskazują, że potrzeba długofalowych strategii, aby ustabilizować branżę kawową. Zmian klimatu i rosnących kosztów nie da się obejść, trzeba stawić im czoła i dostosować się tak, aby dostępność produktu nie stała się ograniczona.
Źródło: mat. prasowe
