Mieszkańcy woj. łódzkiego mają prawie 50 mln zł zaległości za niezapłacone rachunki telefoniczne. Tak wynika z rejestru długów w Biurze Informacji Gospodarczej SA. W największe długi wpadamy po wakacjach. Wszystko przez to, że nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, iż koszt za minutę połączenia oraz dostępu do internetu poza krajami Unii Europejskiej jest znacznie wyższy, niż w Unii.
Astronomiczne rachunki za komórkę coraz częściej są nieprzyjemną pamiątką z urlopu za granicą.
- Wszystko dlatego, że opłaty w ramach połączeń w roamingu są wyższe niż krajowe. Jak pokazują dane BIG InfoMonitor, operatorzy telekomunikacyjni jesienią wpisują do rejestru dłużników niemal dwa razy więcej osób, niż w pozostałe miesiące roku. Biorąc pod uwagę, że firmy mogą umieścić kogoś na liście dłużników, gdy opóźnienie w spłacie wynosi minimum 200 zł i trwa co najmniej 60 dni, to wakacyjne rachunki trafiają do rejestrów dłużników najczęściej w październiku - mówi Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor.
W naszym regionie rekordzistką jest łodzianka. Kobieta ma dokładnie 42.788 zł długu za rachunek telefoniczny. W woj. łódzkim z zapłatą za komórkę zwlekają 23.284 osoby.
Przed urlopem warto sprawdzić, jakie ceny obowiązują w kraju, do którego jedziemy. Trzeba zastanowić się, ile minut, SMS-ów, MMS-ów i transmisji danych będziemy potrzebowali. Spróbujmy to oszacować. To pozwoli dobrać odpowiedni pakiet, dostosowany do naszych oczekiwań
Ewa Sankowska-Sieniek z Play podkreśla, że jest kilka sposobów, aby uniknąć niemiłych niespodzianek po powrocie z zagranicznego wyjazdu. - Ważne, żebyśmy przed urlopem sprawdzili, jakie ceny obowiązują w kraju, do którego jedziemy - ostrzega Ewa Sankowska-Sieniek. - Trzeba też zastanowić się, ile minut, SMS-ów, MMS-ów i transmisji danych będziemy potrzebowali. Spróbujmy to oszacować. To pozwoli dobrać odpowiedni pakiet, dostosowany do naszych oczekiwań. Warto też skorzystać z dostępnego w internecie kalkulatora cen roamingu.
Pamiętajmy, że podczas wakacji za granicą zostaniemy obciążeni także kosztem rozmów przychodzących. Osoba dzwoniąca do nas z Polski płaci jak za normalne połączenie krajowe, ale dodatkowe opłaty ponosimy my. Cena naliczana jest według cennika operatora, z usług którego korzystamy w danym kraju. Dlatego ważne jest, by wyłączyć usługę poczty głosowej, bo jeśli nawet nie odbierzemy przychodzącej rozmowy, nagranie zwiększy nasz rachunek.
Trzeba włączyć opcję wyszukiwania Wi-Fi w swoim telefonie
Maria Piskier z Orange radzi korzystać za granicą z darmowego Wi-Fi tam, gdzie tylko możemy. - Trzeba włączyć opcję wyszukiwania Wi-Fi w swoim telefonie - mówi Maria Piskier.
Zwracają na to uwagę też specjaliści BIG. Nowoczesne telefony samoczynnie co jakiś czas aktualizują oprogramowanie, a to kosztuje. Gdy przeprowadzą taką aktualizację poza Unią Europejską, korzystając z transmisji danych komórkowych, możemy zapłacić nawet tysiące złotych.
Pobieranie danych bez kontroli limitów to jedna z głównych przyczyn wysokich rachunków telefonicznych.
- Warto się pilnować, aby rachunek telefoniczny nie nadwyrężył naszych możliwości finansowych, bo skutkować to może wpisem na listę dłużników BIG - ostrzega Mariusz Hildebrand. - Obecność w BIG ogranicza dostęp do usług bankowych i pozabankowych. Osoba znajdująca się w rejestrze może nie dostać kredytu gotówkowego ani sprzętu AGD na raty, nie podpisze też kolejnej umowy z operatorem sieci komórkowej również na telefon w abonamencie, np. dla dziecka.
Jest jednak jedna dobra wiadomość. 15 czerwca 2017 r. mają zostać zniesione opłaty roamingowe w ramach Unii Europejskiej. Plany są już bardzo zaawansowane i zastąpić je mają cenniki krajowe. Parlament Europejski jesienią będzie głosował za zniesieniem opłat roamingowych w krajach UE. Jeśli jednak na wakacje za dwa lata wybierzemy się do kraju spoza wspólnoty, nadal musimy uważać na to, ile rozmawiamy i jak często łączymy się z internetem.
