Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uspokaja, że jest to tylko mała część z ogromnych pieniędzy jakimi co miesiąc budżet państwa zasila polskie rodziny, tym niemniej tylko w ostatnim kwartale minionego roku gminy wydały 8,3 tys. decyzji administracyjnych stwierdzających nienależnie pobrane świadczenia wychowawcze. Niemal w każdym tym przypadku konieczność zwrotu pieniędzy to kłopot - jeśli nie dramat - konkretnych osób.
Ze sprawozdań z realizacji zadań przez gminy z zakresu świadczenia wychowawczego 500 + przekazywanych do Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), wynika że w 2017 r. gminy odzyskały 33,3 mln zł z tytułu nienależnie pobranych świadczeń wychowawczych (zarówno w 2016 r., jak i w 2017 r.) a stan należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń wychowawczych, na koniec 2017 r. wyniósł 14 mln zł (jest to kwota ustalonych nienależnie pobranych świadczeń od 1 kwietnia 2016 r. do 31 grudnia 2017 r., która podlega jeszcze odzyskaniu).
Natomiast w IV kwartale 2017 r. gminy wydały 8,3 tys. decyzji administracyjnych stwierdzających nienależnie pobrane świadczenia wychowawcze.
Oznacza to, że kwota nienależnie pobranych świadczeń wychowawczych na koniec 2017 r. wyniosła 47,3 mln zł, co stanowiło 0,2 procenta poniesionych w 2017 r. wydatków z budżetu państwa na świadczenie wychowawcze (23 mld 172 mln zł).
Znaczący wzrost zarówno stanu należności z tytułu nienależnie pobranych świadczeń wychowawczych, jak i kwot odzyskanych nienależnie pobranych świadczeń wychowawczych, zaobserwowano w miesiącach bliskich nowemu okresowi świadczeniowemu.
Należy przy tym zauważyć, że kwestia zwrotów świadczeń nie jest czymś nowym. Analogiczne rozwiązanie dotyczące nienależnych świadczeń obowiązuje od 2004 r. przy realizacji świadczeń rodzinnych. Na koniec 2017 r. kwota nienależnie pobranych świadczeń rodzinnych wyniosła 71,1 mln zł, co stanowiło 0,58 procenta poniesionych w 2017 r. wydatków z budżetu państwa na świadczenia rodzinne (12 mld 267 mln zł), podkreśla resort rodziny.
Zgodnie z ustawą z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci osoba, która nienależnie pobrała świadczenie wychowawcze 500+, jest obowiązana do jego zwrotu. Co do zasady, od kwot nienależnie pobranego świadczenia wychowawczego naliczane są odsetki ustawowe za opóźnienie (art. 25 ust. 3 ww. ustawy). Natomiast w przypadku braku zwrotu nienależnie pobranych świadczeń wychowawczych, podlegają one egzekucji w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.
Istnieje także możliwość porozumienia się z gminą w kwestii formy zwrotu nienależnie pobranych pieniędzy z programu Rodzina 500 +. Zwrot świadczeń może być rozłożony na raty lub potrącany z bieżących wypłat z programu 500+. W szczególnych sytuacjach gmina może całkowicie umorzyć zwrot świadczeń, informuje MRPiPS.
Najwięcej spraw związanych z nienależnie pobranymi świadczeniami wynika z niepoinformowania organu gminnego, który wypłaca świadczenie wychowawcze, o zmianie sytuacji rodzinnej lub dochodowej.
Ministerstwo rodziny przypomina: w przypadku wystąpienia w rodzinie zmian mających wpływ na prawo do świadczenia wychowawczego, takich jak na przykład podjęcie zatrudnienia przez członka rodziny czy zmiana liczby członków rodziny, osoba otrzymująca świadczenie wychowawcze jest zobowiązana niezwłocznie powiadomić o tym właściwy organ gminny.
Przeczytaj koniecznie!
Informacja o powyższym obowiązku jest umieszczona zarówno w pouczeniu znajdującym się we wniosku o świadczenie wychowawcze, jak i w pouczeniu, jaką otrzymuje osoba uprawniona wraz z decyzją o przyznaniu świadczenia wychowawczego. Gminy mają możliwość sprawdzenia, czy dochód rodziny jest zgodny z tym, co jest deklarowane we wniosku.
Często jednak brak wiedzy o obowiązku aktualizowania sytuacji dochodowej przy każdym nowy okresie świadczeniowym prowadzi do niepoinformowania organu gminnego o zmianach dotyczących np. przekroczenia ustawowego kryterium dochodowego 800 zł na osobę przy świadczeniu na pierwsze dziecko.
Przeczytaj koniecznie!
Skutkuje to uchyleniem prawa do bieżąco wypłacanych świadczeń z Programu „Rodzina 500+”. Ponadto osoba taka zobowiązana jest do zwrotu świadczeń, które nienależne pobrała wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.
Resort rodziny przypomina też, że rozstrzygnięć w sprawach ustalenia i zwrotu nienależnie pobranych świadczeń, gminny organ właściwy dokonuje w drodze decyzji administracyjnej, od której stronie przysługuje odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego w terminie i trybie wskazanym w pouczeniu otrzymanej decyzji.
Przykład z Tomaszowa Mazowieckiego
Ponad 100 tys. zł nienależnie pobranego świadczenia 500 zł na dziecko muszą oddać za 2017 rok tomaszowianie. Tomaszowski MOPS wydał 63 decyzje na podstawie których trzeba zwrócić pieniądze.
Łącznie w 2017 roku tomaszowski Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który zajmuje się obsługą programu rządowego 500 Plus wydał 63 decyzje nakazujące zwrot nienależnie pobranego świadczenia. W sumie dało to do zwrotu kwotę 100 630 zł.
- Najczęstszą przyczyną wydania decyzji o zwrocie świadczeń w Tomaszowie w ramach programu 500 Plus jest zmiana sytuacji dochodowej świadczeniobiorcy - mówi Monika Kubacka, wicedyrektor MOPS. Sytuacja ta dotyczy pobierania pieniędzy na pierwsze dziecko, wówczas o przyznaniu świadczenia decyduje kryterium dochodowe. Niestety często okazuje się, że rodzice lub opiekunowie dzieci po przyznaniu świadczenia nie zgłaszają do MOPS, że podjęli pracę, otrzymali inne świadczenie (np. rentę) albo że zmienili stan małżeński, co spowodowało powiększenie się rodziny, a jednocześnie wzrost wspólnych dochodów.
Czasami to świadczeniobiorcy sami zgłaszają po jakimś czasie, że miała miejsce zmiana wysokości dochodów. Wówczas świadczenie jest przeliczane na nowo od momentu podjęcia pracy, a nie od zgłoszenia tego faktu do MOPS. Zdarza się i tak, że to pracownicy pomocy społecznej sami zauważą przy ustalaniu świadczenia na kolejny okres, że 500 zł na pierwsze dziecko nam się wcześniej nie należało. Wówczas również świadczenie zostanie przeliczone i będziemy musieli oddać nienależną część. W Tomaszowie zdarzały się również przypadki, że rodzic pobierał 500 zł na dziecko, podczas gdy ono w tym czasie przebywało w całodobowej placówce opiekuńczej lub w rodzinie zastępczej. A to jest sytuacja niedopuszczalna.
Bo pieniądze powinny trafiać tam, gdzie jest dziecko. W województwie łódzkim po kontroli okazało się, że ośrodek pomocy społecznej przelewa pieniądze na konto rodzica przebywającego w więzieniu. W żaden sposób nie mógł on opiekować się swoim dzieckiem... Jeśli już zapada decyzja o zwrocie świadczenia, zwykle MOPS przychyla się do spłaty należności w rozbiciu na raty. Świadczenie może również zostać potrącone od wypłacanych aktualnie zasiłków, do których mamy prawo. - W szczególnie uzasadnionych sytuacjach decyzja o zwrocie pieniędzy może zostać umorzona przez MOPS, i takie sytuacje się zdarzały. Wówczas jednak jest dokładnie badana sytuacja materialna tejże rodziny - mówi wicedyrektor Monika Kubacka.
PRZECZYTAJ, BO WARTO:
Kupujemy coraz bardziej zaawansowane i coraz bardziej specjalistyczne rowery. Cena zeszła na dalszy plan
Pracować w nadgodzinach będziesz musiał, ale nie za pieniądze – trafią one na specjalne konto
Koniec z urlopem na żądanie. Każdą zarobioną złotówką będziesz musiał podzielić się z ZUS.