„Transformacja energetyczna, która pozwoli osiągnąć globalne cele klimatyczne to również ogromne perspektywy na rozwój rynku pracy, bo branża energetyczna stworzy wiele nowych możliwości zatrudnienia w całym łańcuchu dostaw. Żeby osiągnąć jak najwięcej, należy stworzyć najlepsze warunki do rozwoju energetyki wiatrowej i na lądzie i na morzu” – komentuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Tysiące nowych miejsc pracy w OZE
Prezes PSEW podkreśla, że rozwój branży OZE to nieodwracalny proces. Wiele rządów nadaje priorytet rozwojowi zielonej energii, m.in. w celu ograniczenia emisji cieplarnianych. „Ambicje są jednak znacznie szersze i obejmują także korzyści społeczno-gospodarcze, które mamy na wyciągnięcie ręki. Nowe miejsca pracy i możliwości zatrudnienia są jednym z kluczowych czynników w planowaniu gospodarki niskoemisyjnej” – dodaje Janusz Gajowiecki.
Raport „Renewable Energy and Jobs Annual Reviews 2021” Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej (IRENA) podaje, że w 2020 roku w sektorze OZE było 12 milionów miejsc pracy, a do 2050 roku może ich być nawet 42 miliony. Pokazuje to jak istotną branżą staje się zielona energia i dlaczego warto zwrócić w tym kierunku swoje zainteresowanie.
„Energia odnawialna to szybko rozwijający się multidyscyplinarny obszar obejmujący biznes, nauki o środowisku, inżynierię i nauki społeczne. Negatywne konsekwencje wykorzystania paliw kopalnych i zmiany klimatu napędzały popyt na zieloną energię w ciągu ostatnich kilku dekad. Energia odnawialna pochodzi z naturalnych źródeł, a zrównoważone wykorzystanie zasobów tworzy więcej miejsc pracy w wielu sektorach” – informuje IRENA.
Postępujący rozwój OZE
Kluczowym wyzwaniem dla transformacji energetycznej jest zatrzymanie jak największej kwoty inwestycji w krajowej gospodarce, czyli tzw. local content. Mowa o rozwoju łańcucha dostaw czy stworzeniu nowych miejsc pracy. Można zaobserwować wzrost ofert pracy w istniejących specjalizacjach, ale również powstawanie nowych zawodów z obiecującą przyszłością. Ma to duże znaczenie np. w takich regionach jak Śląsk, które są zależne od tradycyjnej energetyki i będą musiały sobie poradzić z energetyczną transformacją.
„Branża poszukuje inżynierów, technologów i kierowników projektów. Pracownicy tego sektora to również analitycy biznesowi, konsultanci, architekci, projektanci i badacze. Prawie 80 proc. firm działających w branży energetycznej planuje w najbliższym czasie zwiększyć zatrudnienie” – podaje raport płacowy Hays Poland.
Jak dodaje PSEW „rozwój lądowych farm wiatrowych w Polsce ma olbrzymi wpływ na PKB, rynek pracy i sytuację zakładów produkcyjnych. Realizacja tego typu projektów zwiększy aktywność polskich firm działających w łańcuchu dostaw.”
W 2020 roku, według danych PSEW, przy budowie i eksploatacji elektrowni wiatrowych na lądzie było bezpośrednio zatrudnionych około 8-10 tys. pracowników, natomiast łącznie z sektorami powiązanymi na rzecz branży pracowało w sumie 13-17 tys. osób. W przyszłości, tylko za sprawą energetyki wiatrowej może w Polsce powstać nawet do 97 tys. nowych miejsc pracy. Są to dane najbardziej optymistyczne, ale nie niemożliwe.
„Podobne perspektywy wiążemy z rozwojem morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Wart ok. 130 mld zł program budowy farm wiatrowych na Bałtyku ma się stać kołem zamachowym dla całej polskiej gospodarki. Nie jest to jednak tylko projekt energetyczny, ale szerzej, projekt gospodarczy i kolejny duży potencjał do wykorzystania na rynku pracy. Szacuje się, że rozwój morskiej energetyki wiatrowej w ciągu nadchodzącej dekady może się przyczynić w Polsce do powstania ponad 60 tys. nowych miejsc pracy” – mówi Janusz Gajowiecki, prezes PSEW.
Potrzebni będą pracownicy o różnych kompetencjach i poziomach specjalizacji, a potrzeby rynkowe będą miały również wpływ na specjalistyczną edukację. Wszystko zależy od tego w jaki sposób energetyka wiatrowa będzie się w naszym kraju rozwijać.
Źródło: PSEW