„Jeżeli chodzi o podatek od zysków kapitałowych, to tutaj przedstawiliśmy już naszą propozycję wiele miesięcy temu. Ona spotkała się z licznymi uwagami ze strony rynku i w tej chwili pracujemy nad nową propozycją, która mam nadzieję, wejdzie w życie w roku 2025 i sprawi, że inwestycje w Polsce będą rosły. Myślę, że to jest kwestia najbliższych dwóch miesięcy - powiedzmy do majówki” – powiedział Domański w Polsat News.
Już w lutym minister informował, że podtrzymuje plany dotyczące ograniczenia podatku od zysków kapitałowych.
Podatek Belki to potoczna nazwa podatku od dochodów kapitałowych, który obowiązuje w Polsce od 2002 roku. Został wprowadzony za rządów premiera Leszka Millera, a jego inicjatorem był ówczesny minister finansów Marek Belka. Podatek ten wynosi 19% i obejmuje różne formy dochodów kapitałowych, w tym odsetki od lokat bankowych i kont oszczędnościowych, zyski z inwestycji w obligacje, akcje, ETF-y oraz fundusze inwestycyjne. Podlega mu również dochód z kryptowalut oraz dywidendy wypłacane przez spółki giełdowe.
W większości przypadków podatek pobierany jest automatycznie przez instytucje finansowe, co oznacza, że podatnik nie musi składać osobnej deklaracji. Wyjątek stanowią transakcje giełdowe i kryptowalutowe, które wymagają samodzielnego rozliczenia poprzez formularz PIT-38.
Podatek Belki od lat budzi kontrowersje. Krytycy wskazują, że zniechęca do długoterminowego oszczędzania i inwestowania, obejmuje również inflacyjne zyski, a jego liniowy charakter oznacza, że zarówno drobni inwestorzy, jak i duzi gracze rynkowi płacą ten sam procent od uzyskanego dochodu. W ostatnich latach pojawiły się propozycje jego modyfikacji lub częściowego zniesienia, szczególnie w odniesieniu do małych oszczędności i inwestycji. Ministerstwo Finansów zapowiada zmiany w tym zakresie, które mają wejść w życie w 2025 roku, jednak szczegóły nowej propozycji nie zostały jeszcze ujawnione.
