Sejm: Posłowie zdecydują o wolnych niedzielach w handlu

Maciej Badowski AIP
Głównym problemem pracy w niedzielę jest problem wynagrodzeń uważa Paweł Rabiej z Nowoczesnej
Głównym problemem pracy w niedzielę jest problem wynagrodzeń uważa Paweł Rabiej z Nowoczesnej Karolina Misztal
Sejm ma rozpocząć we wtorek wieczorem prace m.in. nad obywatelskim projektem ustawy zakazującej handlu w niedziele. Jednak eksperci alarmują, że wprowadzenie zakazu spowoduje spadek sprzedaży. Część posłów również nie popiera tego pomysłu.

Projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele złożył w Sejmie na początku września Komitet Inicjatywy Ustawodawczej. W jego skład wchodzi NSZZ "Solidarność" wraz z innymi organizacjami. Projekt zakłada, że zakaz handlu ma dotyczyć większości placówek handlowych.

- Od początku pomysł ograniczenia i całkowitego zakazu handlu w niedziele nam się nie podobał. Będzie on miał negatywne konsekwencje dla konsumentów. Wiele osób chce kupować w niedziele, bo wtedy ma czas. Uważamy, że dużo lepszym rozwiązaniem jest podniesienie wynagrodzeń osób, które pracują w niedziele w supermarketach i sklepach. Naszym zdaniem jest to dużo lepsze rozwiązanie niż zakazywanie konsumentom wyboru- tłumaczy w rozmowie z AIP Paweł Rabiej, Nowoczesna.
Kompletnie nie zgadza się z tym poseł Stanisław Pięta. Jego zdaniem sprzedawcy w centrach handlowych zmuszani są do rezygnacji z życia rodzinnego, czasami wręcz z normalnego życia, dlatego nie można tego tolerować.

- Proszę zwrócić uwagę, ze w państwach Europy Zachodniej niedziela jest dniem wolnym od pracy i ich gospodarka jest w lepszej kondycji niż nasza- mówi w rozmowie z AIP Stanisław Pięta, PiS. - Wszystko co ma być kupione i tak zostanie kupione: albo wcześniej albo później. Niedziela jest czasem wolnym, przeznaczonym na odpoczynek i dla rodziny – podsumowuje Pięta.

Zdecydowanym przeciwnikiem zakazu handlu w niedziele jest konfederacja Lewiatan. Zdaniem ekspertów każde ograniczenie wykonywania pracy skutkuje zmniejszeniem zatrudnienia i dochodów. Zakaz spowoduje, że centra handlowo-usługowe będą pracowały 40 dni w roku krócej. Ograniczenie zatrudnienia dotknie nie tylko osoby pracujące w sklepach, ale również w restauracjach, czy w ochronie mienia i przy sprzątaniu, kurierów.

- Większość towarów zostanie sprzedana w pozostałe dni tygodnia, ale nie wszystkie. O ile sprzedaż artykułów pierwszej potrzeby, np. żywności przeniesie się na inne dni tygodnia, o tyle sklepy, np. ze sprzętem sportowym, odzieżą czy artykułami wyposażenia wnętrz, zmniejszą sprzedaż i zatrudnienie. W tego typu sklepach udział sprzedaży w niedzielę jest znaczny. Osoby intensywnie pracujące nie zrobią części zakupów w dni powszednie- tłumaczy Jeremi Mordasewicz, Konfederacja Lewiatan.

Jeżeli związkowcy nie chcą, żeby zmuszano pracowników do pracy w niedzielę, to warto rozważyć rozsądny kompromis. Na przykład, praca w niedzielę mogłaby być dobrowolna i lepiej niż w dni powszednie wynagradzana. Można również pochylić się nad propozycją, którą zgłaszało m.in. ministerstwo finansów, aby wprowadzić zakaz handlu tylko w jedną niedzielę miesiąca. I ocenić jakie skutki ekonomiczne to wywołało proponują eksperci.

- Głównym problemem pracy w niedzielę jest problem wynagrodzeń. Osoby, które pracują w niedziele powinny zarabiać więcej i to powinien być ich wybór: czy chcą pracować w niedzielę, czy nie chcą. Zdecydowana większość osób, które pracują w niedziele bardziej byłyby zmotywowane do pracy poprzez lepsze wynagrodzenia. Po drugiej stronie mamy też prawo wyboru konsumenta. Dużo osób naprawdę tylko w niedziele jest w stanie robić zakupy. Centrum handlowe to nie jest już tylko miejsce zakupów. Dzisiaj do centrów handlowych chodzimy rozwijać swoje pasje np. kupując książki czy artykuły sportowe- podsumowuje Paweł Rabiej z Nowoczesnej.

CZYTAJ TAKŻE:
Handel zagraniczny na dużym plusie

Zgodnie z obywatelskim projektem, w niedzielę mogłyby być otwarte stacje benzynowe, kwiaciarnie, małe piekarnie czy osiedlowe sklepy, pod warunkiem, że pracował będzie ich właściciel. Ponadto inicjatywa zakłada również między innymi ustanowienie siedmiu niedziel handlowych w ciągu roku, byłyby to niedziele poprzedzające Boże Narodzenie oraz Wielkanoc, a także okresy w których organizowane są wyprzedaże.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu