Śląsk jest gotowy na fabrykę zielonego wodoru. Agencja Rozwoju Przemysłu ma konkretne plany. Koszt to 1,5 - 2 mld euro

Piotr Sobierajski
Fabryka zielonego wodoru może powstać na Śląsku Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Fabryka zielonego wodoru może powstać na Śląsku Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow
Na Śląsku może powstać fabryka wodoru. Inwestycja będzie kosztować od około 1,5 do 2 miliardów euro. Agencja Rozwoju Przemysłu planuje budowę w ramach spółki joint venture z trzema partnerami. - Śląsk jest dużą aglomeracją. Gotową na takie wyzwania – przyznaje Michał Dąbrowski, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu.

Spis treści

Fabryka zielonego wodoru na Śląsku. Wybór to elektryfikacja albo zielony wodór

Agencja Rozwoju Przemysłu ma już partnera technologicznego tego projektu. W pierwszej fazie inwestycji ARP ma zainwestować w przyszłym roku około 600 mln zł w wodorowy projekt. Agencja chce wykorzystać fundusze, które są dostępne w Europejskim Banku Wodorowym.

- Jesteśmy po kolejnej rundzie analiz z punktu widzenia komercyjnego zastosowania zielonego wodoru. Dzisiaj rozmawiamy na temat tego, jak ustrukturyzować finansowanie tej inwestycji. Jeszcze 10 lat temu wszystko było w fazie projektów pilotażowych, niekomercyjnych. Obecnie jest czas na to, by przejść do fazy komercjalizacji – podkreśla Michał Dąbrowski.

Jak dodał, Jest wiele znaków zapytania z punktu widzenia tego, jaka będzie skala tego procesu.

- Kiedy patrzymy jednak na to, w jakim kierunku idzie Europa i oczekiwania zeroemisyjności, to mamy jakby dwa źródła. Chodzi o elektryfikację procesów związanych z transportem i całym obszarem z tym związanym albo technologię wodorową, która przez ostatnie lata dojrzała. Dlatego mocno się temu przyglądamy. Wydaje się, że z punktu widzenia zastępowania mocno konwencjonalnych obszarów przemysłu, to właśnie to jest projekt na kolejne dekady. Projekt, który ma szansę pobudzić nową gałąź przemysłu – przyznaje prezes ARP.

Fabryka wodoru na Śląsku, bo tu jest duży potencjał

Kiedy zatem może dojść do realizacji tego nowatorskiego projektu? - Nie chciałbym mówić, że fabryka powstanie w przyszłym roku, bo słyszałem już takie informacje. Mamy pełną analitykę, sprawdzamy potencjał rynku, na ile moglibyśmy tego zielonego wodoru wdrożyć. Po to, żeby ten projekt nadał kierunek nowemu przemysłowi w tym obszarze. To jest nasz cel. Kiedyś tak samo zaczynały strefy ekonomiczne. Musiały się z rynkiem i jego wymogami zmierzyć. Okazały się świetnym produktem, który rynek przyjął – mówi Michał Dąbrowski.

Cel ARP to mieć najwięcej elementów w całym łańcuchu produktowym - zarówno własną technologię, produkcję wodoru, jak i pomysły na jego wykorzystanie w różnych sektorach gospodarki, np. w fabrykach zielonego amoniaku.

- Widzimy, że kraje azjatyckie mocno już dziś dzisiaj interesują się technologią wodorową. Znacznie mocniej niż kiedy to wszystko było w fazie testów, w fazie inżynieryjnej. Dlaczego więc nie spróbować? To nie jest coś, co jest poza możliwościami polskiej gospodarki – podkreśla prezes Agencji Rozwoju Przemysłu.

Jak dodaje Śląsk jest dużą aglomeracją. Gotową na takie wyzwania. Na razie nie ma jednak decyzji, co do konkretnej lokalizacji.

- Chcielibyśmy sprawdzić, jak to wypadnie pilotażowo. Mamy bardzo wiele możliwości zastosowania zielonego wodoru, ale musimy też pamiętać, żeby skala tego procesu była taka, by mógł ją przyjąć rynek. Ktoś ten produkt finalnie powinien odkupić. To wydaje się dziś możliwe. Liczymy to. Jesteśmy gotowi, żeby przedstawić naszą propozycję inwestycyjną naszym partnerom. Wychodzimy z założenia, że nie chcemy tego ciężaru i odpowiedzialności w każdym aspekcie biznesu brać tylko na siebie. Chcemy do tego dobierać partnerów, którzy mogą nas wspomóc technologicznie czy finansowo. Po to, żeby tę odpowiedzialność finansową rozkładać – podkreśla Michał Dąbrowski.

Zielony wodór produkowany jest w procesie elektrolizy wody przy wykorzystaniu energii ze źródeł odnawialnych. Jest on wykorzystany jako nośnik energii w ogniwach paliwowych w transporcie samochodowym oraz kolejowym. Zielony wodór może mieć również zastosowanie w energetyce i ciepłownictwie w procesie dekarbonizacji tych sektorów oraz w przemyśle rafineryjnym do produkcji paliw, chemicznym do produkcji nawozów (zielony amoniak) oraz chemikaliów.

Fabryka zielonego wodoru w Zagłębiu. To plany Polenergii

Druga, nowa fabryka zielonego wodoru może natomiast powstać na terenie strefy ekonomicznej KSSE w Dąbrowie Górniczej, w dzielnicy Tucznawa, gdzie jest jeszcze wiele wolnych terenów pod innowacyjne przedsięwzięcia i technologie.

- Ze względu na długotrwały i skomplikowany proces realizacji całego projektu, do momentu potwierdzenia spełnienia wszystkich kryteriów oraz finalnej decyzji o zakupie terenu, nie przesądzamy o lokalizacji inwestycji. Obecnie podejmowane działania mają na celu wybranie lokalizacji, która spełnia określone wymagania inwestycji – wyjaśnia Emilia Makarewicz, członkini Zarządu Polenergia H2Silesia.

Spółka Polenergia H2Silesia szacuje produkcję na poziomie ok. 13 tysięcy ton wodoru rocznie. Produkt będzie odbierany przez nabywców przede wszystkim w sektorze przemysłowym, a być może także w sektorze transportowym, które od 2030 roku będą zobligowane do stosowania odnawialnego wodoru w swojej działalności.

- W projekcie H2Silesia zakładamy produkcję odnawialnego wodoru w procesie elektrolizy. Aby było to możliwe, instalacja będzie zasilana energią pochodzącą z odnawialnych źródeł energii. Do głównych elementów instalacji należą elektrolizery, kompresory, układ oczyszczania, magazynowania oraz dystrybucji wodoru. Instalacja stanowi kamień milowy dla rozwoju nowej gałęzi gospodarki opartej na wodorze, co finalnie przełoży się na utworzenie nowych miejsc pracy w znacznie szerszej perspektywie niż sam obiekt – tłumaczy Emilia Makarewicz.

Realizacja inwestycji zostanie ukończona przed 2030 rokiem, w którym wejdą w życie obowiązki zużycia odnawialnego wodoru wynikające z dyrektywy RED III, zgodnie z założeniami inicjatywy IPCEI Hy2Infra. Jak podkreśla spółka, realizacja projektu stanowi fundament dla rozwoju polskiej gospodarki wodorowej i istotnie przyczyni się do realizacji przez Polskę celów dyrektywy.
Szacowana wartość projektu to ponad 200 mln euro, z czego znaczna część planowana jest do sfinansowania ze środków publicznych. W lutym 2024 roku Komisja Europejska wydała decyzję notyfikacyjną dotyczącą pomocy publicznej dla projektu H2Silesia realizowanego w ramach IPCEI Hydrogen Hy2Infra (Important Projects of Common European Interest).

IPCEI to inicjatywa wspólnoty polegająca na kolektywnym rozwoju infrastruktury wodorowej w państwach członkowskich. Obejmuje zarówno instalacje do produkcji, magazynowania jak i dystrybucji odnawialnego wodoru. Notyfikacja określa maksymalną wysokość pomocy publicznej, dla projektu H2Silesia, która może wynieść 142,77 mln euro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu