Smród w Krakowie. Pół tysiąca osób w 12 godzin podpisało się pod petycją

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Anna Kaczmarz / Polska Press
"Mieszkańcy południowych dzielnic Krakowa mówią dość. Od lat zmagając się z uciążliwościami odorowymi, kolejny raz domagają się od włodarzy miasta skutecznych działań. Mimo wielu pism, apeli, zespołów zadaniowych, prowadzonych oddolnie dzienników smrodu, zgłoszeń do wszystkich możliwych organów: od Straży Miejskiej, przez WIOŚ, po Centrum Zarządzania Kryzysowego Krakowa - duszący i drażniący problem nie tylko nie został rozwiązany, ale według relacji dziesiątek mieszkanek i mieszkańców - nasila się. Petycję w sprawie podpisało w 12 godzin ponad pół tysiąca osób.

Pani Paulina: W nocy, gdy jest duszno, nie można nawet otworzyć okna. Jesteśmy więźniami we własnych mieszkaniach.

Pan Łukasz: Z powodu codziennego smrodu nie da się normalnie funkcjonować. Rozważam opuszczenie Krakowa i płacenie podatków w innym, czystszym miejscu.

Pani Mirosława: Smród, który w ostatnich tygodniach powtarza się praktycznie codziennie, jest nie do wytrzymania! Nie da się normalnie funkcjonować w tej okolicy. Smród w nocy nie pozwala spać.

Pani Katarzyna: Mieszkam na Małym Płaszowie i niestety nie jestem w stanie nacieszyć się naszym otoczeniem. Wychodząc na zewnątrz, dusi mnie smród. Moje dzieci nie chcą wychodzić na zewnątrz, bo im się robi nie dobrze od tego zapachu.

Pan Mateusz: Mieszkamy na Bagrowej. Smród budzi w nocy, nie pozwala otworzyć okien wieczorem.

To tylko kilka z setek relacji mieszkańców, które spłynęły do nas w ciągu kilkunastu godzin od uruchomienia petycji.

Co można zrobić? - Grupa Akcja ratunkowa dla Krakowa podpowiada:

Uporczywy smród czuć szczególnie porą wieczorową i nad ranem - od Starego Podgórza, przez Wielicką, Kabel, Bagry, Płaszów, Rybitwy, Złocień, Bieżanów, Prokocim, a nawet Wolę Duchacką i Łagiewniki. Kto odpowiada za odór? Według miejskich analiz oczyszczalnia na Płaszowie oraz firmy zajmujące się utylizacją odpadów, a także nieprawidłowo wykonane instalacje kanalizacyjne i studzienki. Pomóc mogłaby hermetyzacja oczyszczalni, której koszt oszacowano na ok. 30-50 milionów złotych. - W mieście, w którym nie brakuje pieniędzy na kontrowersyjne inwestycje, środki na modernizację niezbędną dla funkcjonowania mieszkańców tym bardziej powinny się znaleźć - piszą organizatorzy akcji.

Jednocześnie przypominają mieszkańcom, co można zrobić w przypadku uciążliwości odorowych:

1. Zgłoś smród na straż miejską krótkim telefonem pod numer 986.
2. Napisz mail do WIOŚ -> [email protected]
3. Zadzwoń lub napisz do Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego -> tel. 12 616-59-99, e-mail: [email protected]

Tomasz Otko, członek Zespołu Zadaniowego ds. ograniczenia uciążliwości odorowej na terenie południowo – wschodniej części Krakowa:
Jako mieszkańcy Małego Płaszowa od lat angażujemy się w rozwiązanie problemu „uciążliwości odorowej”, chociaż stosowane przez urzędników określenie uciążliwość odorowa pudruje rzeczywistość. To jest potężny uderzający falami, wykręcający smród, powodujący mdłości i bóle brzucha, który zostaje w naszych domach na długie godziny. Nasz społeczny projekt - dziennik smrodu ma już ponad 4 tys. zgłoszeń. Od kilku lat jako przedstawiciele strony społecznej angażujemy się w prace powołanego przez Prezydenta zespołu zadaniowego, który miał rozwiązać ten problem, ale w praktyce nie obserwujemy żadnej poprawy. Tempo modernizacji oczyszczalni jest zbyt wolne, a część zakładów emitujących odory korzystając z luk prawnych i indolencji służb odpowiedzialnych za ochronę środowiska działa na granicy prawa, maksymalizując zyski kosztem środowiska i jakości naszego życia.

Maciej Fijak, Akcja Ratunkowa dla Krakowa, mieszkaniec Dzielnicy XIII Podgórze - os. Kabel:
To niezrozumiałe, że w XXI wieku, w drugim największym mieście w Polsce, jako mieszkańcy całej południowo-wschodniej części miasta od ponad dekady nie możemy doprosić się rozwiązania problemu. Mieszkając na osiedlu Kabel, doświadczam tego duszącego smrodu regularnie, co kilka dni. W mieście, w którym lekką ręką wydaje się miliony na drugą urzędową telewizję, nie powinno brakować środków na kluczowe modernizacje oczyszczalni ścieków i walkę o komfort życia mieszkańców. Jeżeli prezydent Krakowa i służby ochrony środowiska nadal będą zasłaniały się lukami legislacyjnymi - zwrócimy się do posłanek i posłów o uszczelnienie przepisów. Ten koszmar musi się skończyć.

Co Polacy sądzą o programie Przyjazne Osiedle - sonda

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Smród w Krakowie. Pół tysiąca osób w 12 godzin podpisało się pod petycją - Gazeta Krakowska

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu