Odmiennie wygląda natomiast sytuacja na rynku soi. Tu lokalny opór w cenie 389.5 USD nie tylko pokrywa się z maksimum z listopada 2014 roku, ale może być sygnałem do szerokiej formacji prospadkowej RGR. Dopiero trwałe pokonanie bariery psychologicznej 400 USD będzie wiarygodnym impulsem do trwałych wzrostów, ale zanim to nastąpi, możliwe są lokalne korekty, zagrażające aktualnemu kanałowi wzrostowemu.
Ropa – jest wstępny sygnał kupna z potencjałem do 79,50 USD
Trwałe wybicie strefy 65.70 - 66.10 USD oznacza, że mamy do czynienia ze wstępnym sygnałem kupna o potencjale w okolice poziomu 79.50 USD. Trzeba zakładać jednak górne ograniczenie szerokiego kanału wzrostowego, które może wywołać lokalną korektę na rynku. Jeżeli wspomniany zakres utrzyma się w nadchodzącym tygodniu, sygnał kupna potwierdzi się.
Soja – istnieje realne zagrożenie trwałości trendu wzrostowego
Kolejne tygodnie przynoszą lokalne cofnięcia notowań soi, które wykorzystywane są do powrotu do wnętrza aktualnego kanału wzrostowego. Kupujący mają jednak utrudnione zadanie, gdyż lokalny opór w cenie 389.5 USD nie tylko pokrywa się z maksimum z listopada 2014 roku, ale może okazać się prawym "ramieniem" szerokiej formacji prospadkowej RGR.
Wszystko to sprawia, że pokonanie wspomnianego poziomu nie będzie proste, a nawet – w przypadku jego przekroczenia – skutecznym oporem może okazać się już strefa 394 - 398 USD, wynikająca z oporów w długim terminie, nie wspominając o górnym ograniczeniu aktualnego kanału wzrostowego. Dopiero trwałe pokonanie bariery psychologicznej 400 USD będzie wiarygodnym sygnałem na trwałe wzrosty. Do tego czasu należy liczyć się z lokalnymi korektami, mogącymi zagrozić aktualnemu kanałowi wzrostowemu i trwałości tego trendu.
- Rosnąca inflacja i spadające bezrobocie, zarówno u nas w kraju, jak i na świecie, sugerują, że możemy się znajdować w szczytowej fazie cyklu koniunkturalnego, a w tej fazie, inwestycje w surowce zwykle okazują się dość korzystne- tłumaczy w rozmowie z AIP Michał Ziętal, ekspert PKO Bank Polski. - Natomiast trzeba mieć tutaj na uwadze, że są to inwestycje nieco bardziej ryzykowne, w porównaniu z tymi tradycyjnymi sposobami oszczędzania i inwestowania. Wymagają większej wiedzy i doświadczenia, dlatego w przeciętnym portfelu inwestycyjnym, raczej nie powinny przekraczać 5- 10 proc. Wahania cen surowców są znacznie większe niż wielu innych instrumentów i nie każdy jest to w stanie wytrzymać. Natomiast, jeżeli chodzi o wiedzę, to trzeba rozróżnić chociażby inwestowanie w surowce bezpośrednie od takiego za pomocą odpowiednich instrumentów finansowych- podsumowuje ekspert.