Boisz się, że sztuczna inteligencja zabierze ci zatrudnienie? Może być wręcz odwrotnie. W kilku zawodach AI może nawet pomóc

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Jak „oszukać przeznaczenie” i stworzyć sobie miejsce pracy, dzięki AI, która ma opinię pożeracza zawodów? Na razie to proste
Jak „oszukać przeznaczenie” i stworzyć sobie miejsce pracy, dzięki AI, która ma opinię pożeracza zawodów? Na razie to proste 123rf.com/profile_armmypicca
Sztuczna inteligencja (AI), odkąd w marcu 2023 roku przybrała postać zaawansowanego GPT-4 potrafiącego tworzyć tekst, obrazy i wideo, sieje postrach wśród pracowników, i to nie tylko tych, których łatwo zastąpić. Gdy jednak niektóre branże czeka redukcja zatrudnienia, to inne dzięki AI mogą liczyć na nowe miejsca pracy. Może warto im się przyjrzeć, przygotowując się do przekwalifikowania?

Spis treści

Nie trzeba pracować w markecie na kasie, by zacząć obawiać się o swoje miejsce pracy. Słynne naganiaczki marketowe zachęcające do korzystania z kas samoobsługowych, będą musiały niebawem ustąpić miejsca autonomicznym robotom, a przekonani o swojej wyjątkowości artyści już wiedzą, że muszą czytać drobnym drukiem zapisy o wykorzystaniu ich awatarów w kolejnych odcinkach. W dobie lęku przez sztuczną inteligencją, w niektórych branżach jawi się ona jednak jako zbawienie. Niektórym da nawet pracę, tworząc nowe zawody. Warunkiem podstawowym, aby nie tylko obronić swoje miejsce pracy przed ChatGPT, ale też wykorzystać AI na rynku pracy, jest poznanie słabości sztucznej inteligencji.

Nikt nie może być spokojny o pracę. Ale jest światełko w tunelu

Według danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) nawet 27 proc. istniejących profesji jest zagrożonych rozwojem AI. Sztuczna inteligencja może pozbawić pracy osoby zatrudnione nawet w takich dziedzinach jak prawo, medycyna czy finanse. Bezpieczni nie mogą się czuć nawet twórcy, bo AI znakomicie operuje już algorytmami, które pozwalają naśladować styl pracy konkretnego scenarzysty, dziennikarza, a nawet fotografa. W tych warunkach każda informacja o tym, że AI nie tylko zredukuje rynek pracy, ale także dostarczy nowych profesji, jest na wagę złota.

Oni na razie nie stracą pracy przez AI. Sztuczna inteligencja nawet im pomogła

Jak informują przedstawiciele największego portalu dla freelancerów Freelancehunt - freelancerzy nie muszą obawiać się o pracę mimo coraz nowszych generacji AI wchodzących na rynek. AI nie zastąpi ich pracy, stało się za to narzędziem do jej optymalizacji. Dlaczego? Wolni strzelcy pracują w specjalizacjach, które od lat polegają na narzędziach cyfrowych, usługach w chmurze i różnych formach sztucznej inteligencji.

To co przyniosła rewolucja w postaci chatGPT to woda na młyn dla ekspertów IT, marketingu cyfrowego, promocji, grafików, czy copywriterów – tłumaczą eksperci Freelancehunt.

ChatGP chciał wyręczyć piszących teksty. Co poszło nie tak?

SEO, czyli pozycjonowanie w Google’u oraz innych wyszukiwarkach to dziś podstawa funkcjonowania większości firm na świecie. Narzędziem do pozycjonowania są przede wszystkim teksty publikowane na stronach docelowych. Z kolei Google od wielu lat modyfikuje algorytm tak, aby promować treści wartościowe dla użytkownika. ChatGPT dał milionom firm możliwość generowania, w ciągu kilku sekund, tekstów zawierających, najważniejsze dla nich, słowa kluczowe potrzebne do pozycjonowania. To na jakiś czas zmieniło reguły gry i sprawiło, że Google bardzo szybko wprowadził weryfikację tekstów – czy są generowane przez AI, czy człowieka i w jakim stopniu. Dlaczego? Okazało się bowiem, że choć tekst wygląda nieźle i sprawia wrażenie spójnego, to bardzo często fakty się nie zgadzają, a narracja dopasowana jest do średniej światowej wszystkich tekstów, jakie AI znalazł w zasobach Internetu.

AI jednak przynajmniej na razie jeszcze nie sprawdza faktów. Korzysta z danych, jakie znalazła w sieci. To oznacza, że słynne powiedzenie Ministra Propagandy III Rzeszy Goebbelsa „kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą” zyskuje tu nowe zastosowanie. Jeżeli ktoś opublikował nieprawdziwe informacje, a ktoś inny je dodatkowo skopiował, podlinkował i uznał za ważne, to AI wykorzysta w swoich tekstach te dane jako prawdziwe.

Copywriterzy mieli stracić pracę, ale się rozpędzają – dlaczego?

Copywriterzy, tworzący teksty wartościowe merytorycznie, od samego początku udostępnienia ChatGPT, podnosili te kwestie i dlatego często uznawani byli za przeciwników technologii. Decyzja Google’a o sprawdzaniu źródła tworzenia tekstu oraz obniżeniu ratingu tzw. Domain Authority stronom, które publikowały teksty niskiej jakości, generowane przez AI sprawiła, że copywriterzy ponownie musieli przejąć inicjatywę w sprawdzeniu faktów i dostosowywaniu tekstów. W tej chwili twórcy kontentu, copywriterzy, specjaliści SEO bardzo intensywnie korzystają z AI, ale w inny sposób niż mogłoby nam się to wydawać. ChatGPT może nam pomóc w burzy mózgów, zbieraniu pomysłów na tekst, również sprawdzaniu poprawności językowej gotowego tekstu, ale główny ciężar wciąż spoczywa na specjalistach.

Projektowanie generatywne staje się coraz bardziej popularne. Ale człowieka nic nie zastąpi

Jak zauważa Marcin Kosieniak z biura projektowego PM Projekt, wykorzystanie wielu opcji w modelach projektowych czy obliczeniowych w znacznie większym stopniu zaczyna wspierać szukanie rozwiązań związanych ze zrównoważonym rozwojem. Na świecie projektowanie generatywne staje się coraz bardziej popularne. Już dziś biura projektowe wykorzystując sztuczną inteligencję w procesie projektowania, generują wiele opcji projektowych, z których wspólnie z deweloperami wybierają najbardziej optymalne rozwiązania, a cały proces skraca się z tygodni czy nawet miesięcy do sekund, których potrzebuje AI na wygenerowanie odpowiednich modeli.

Sztuczna inteligencja – jak podkreśla ekspert – pomaga w pracy, przyspiesza procesy, ale to wciąż na architekcie czy inżynierze spoczywa kluczowa odpowiedzialność za projekt. Konkurencyjność w tej branży będzie więc związana z transparentnym projektowaniem wykorzystującym możliwości oferowane przez AI, odpowiednio dopasowanym do budżetu oraz rozwiązań wspierających ESG i zgodnym z dość dynamicznie zmieniającymi się przepisami prawa.

Nowe zawody, szkolenia po studiach. Wszystko dzięki AI

Kosieniak przewiduje przy tej okazji, że w krótkim czasie pojawi się zapotrzebowanie na nowe zawody.
– AI nie postrzegam jako zagrożenia dla branży, raczej widzę ogromne możliwości wykorzystania w roli asystenta pracy. Sztuczna inteligencja rozszerza możliwości naszego działania, oferując nam niespotykane dotąd możliwości wykorzystania – mówi Kosieniak.
Jak przekonuje wystarczy uświadomić sobie, jak bardzo uczenie maszynowe zwiększa produktywność, co oznacza, że możemy z każdym projektem eliminować możliwości pomyłki w obliczeniach i generować coraz lepsze i bardziej optymalne warianty rozwiązań.

– Będziemy zatem potrzebować coraz więcej osób z umiejętnością analizy danych, odpowiednim ich zbieraniem. Liczyć będzie się nie tylko wprowadzenie danych, ale ustawienie ich w odpowiednim kontekście, rozumiejąc całość procesu projektowego. Przewiduję, że już niebawem powstanie zapotrzebowanie na nowe zawody, choćby takie jak w IT, gdzie pojawia się zawód Prompter, który ma za zadanie tak zadawać pytania i przygotować je do zrozumienia przez sztuczną inteligencję, aby otrzymać właściwy kod do wykorzystania przez programistę – wskazuje Marcin Kosieniak z biura projektowego PM Projekt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu