Technologiczna iluzja. Co druga firma udaje, że ogarnia nowe technologie

Barbara Wesoła
Firmy chcą wyglądać nowocześnie, ale nie zawsze nadążają za zmianą.
Firmy chcą wyglądać nowocześnie, ale nie zawsze nadążają za zmianą. Fot. Krzysztof Jedynak/Polska Press
Z zewnątrz wyglądają jak liderzy innowacji, ale w środku wciąż króluje Excel i ręczne procesy. Według najnowszego międzynarodowego raportu The Future of Work 2025, aż 46% firm deklaruje poziom zaawansowania technologicznego, którego nie są w stanie realnie udowodnić. Zjawisko to może kosztować firmy więcej, niż im się wydaje – od reputacji, przez talenty, po konkurencyjność.

Spis treści

Technologiczny wizerunek kontra rzeczywistość operacyjna

W erze AI i cyfrowej transformacji firmy mierzą się z presją „bycia nowoczesnymi” zarówno w oczach klientów, jak i inwestorów, kandydatów czy konkurencji. Ale często za deklaracją nie idzie realna zmiana. Coraz więcej organizacji kreuje wizerunek cyfrowo zaawansowanej, podczas gdy w rzeczywistości usprawniające rozwiązania technologiczne nie są wdrażane, a procesy nie są automatyzowane.

46% respondentów zgadza się ze stwierdzeniem, że ich firma komunikuje wyższy poziom gotowości technologicznej, niż jest w stanie faktycznie zaprezentować w praktyce – zjawisko to bywa określane mianem techwashingu - wynika z raportu The Future of Work Report 2025: Lost & Found in Technology.

Techwashing może kosztować firmę wiarygodność, talenty i rozwój.

Jak wiele firm udaje gotowość na AI?

Z danych zebranych w raporcie The Future of Work 2025 wynika, że zaledwie 18% firm uważa, że ich komunikacja w pełni odpowiada realnym możliwościom technologicznym.

Reszta? Albo nie jest pewna, albo dobrze wie, że mówi więcej niż robi.

36% respondentów pozostaje neutralnych, nie mając pewności, czy komunikacja ich organizacji odpowiada faktycznym możliwościom technologicznym. 18% uważa, że deklarowany poziom gotowości technologicznej jest zgodny z rzeczywistością – czytamy w publikacji.

To oznacza, że co druga firma może świadomie lub nieświadomie wprowadzać otoczenie w błąd.

Techwashing jako zagrożenie dla wiarygodności organizacji

Techwashing to nie tylko problem wizerunkowy. To zjawisko, które osłabia zdolność organizacji do prawdziwej transformacji – bo skoro wszystko wygląda świetnie, to po co zmieniać?

46% firm zawyża swoją gotowość technologiczną, tworząc lukę między postrzeganiem a rzeczywistością. To nie tylko kwestia nieefektywności — to realne zagrożenie dla konkurencyjności i rozwoju – czytamy w raporcie.

Z tej „technologicznej iluzji” bierze się opór przed inwestycjami, złudne poczucie bezpieczeństwa, a w efekcie: brak gotowości na prawdziwe wyzwania rynkowe.

Jak mądrze wdrażać nowe technologie w firmie?

W obliczu presji na cyfryzację i wdrażanie AI, łatwo ulec pokusie „pokazowej innowacyjności”. Tymczasem prawdziwa transformacja nie zaczyna się od zakupu modnego narzędzia, tylko od przemyślanej strategii. Liderzy, którzy faktycznie wykorzystują technologię do budowania wartości, podchodzą do niej z większą pokorą i planem.

Jak zauważa Armand Angeli, wiceprezes ds. transformacji cyfrowej w DFCG (francuskiej sieci CFO), „świadomi dyrektorzy finansowi zdają sobie sprawę, że wdrażanie technologii – szczególnie sztucznej inteligencji – nie powinno być oparte wyłącznie na szybkim zwrocie z inwestycji. Skupiają się na zabezpieczeniu aktywów, integracji starszych systemów z nowymi rozwiązaniami oraz wdrażaniu narzędzi, które realnie wspierają takie priorytety jak płynność finansowa, planowanie czy raportowanie ESG”. Jak dodaje, ich celem jest średnioterminowa wizja rozwoju, a technologia pozostaje „narzędziem taktycznym”, a nie celem samym w sobie.

Objawy techwashingu, których nie widać w prezentacjach zarządu

Z zewnątrz nowoczesne logo, deklaracje o AI, obecność na konferencjach. A w środku?
Zespół sprzedaży nadal wysyła oferty w Wordzie, kopiując dane z trzech różnych systemów. Działy nie mają wspólnego systemu CRM i każdy korzysta z innej bazy Excela. Dane o klientach są rozproszone między skrzynkami mailowymi, notatkami handlowców i arkuszami na dysku współdzielonym a pracownicy uczą się o „transformacji cyfrowej” z postów branżowych — bo firma nie prowadzi wewnętrznych szkoleń ani nie ma strategii kompetencyjnej.

Typowe symptomy techwashingu:

  • „Wdrożenie AI” równa się zakupowi licencji ChatGPT dla działu marketingu.

  • Nowa platforma IT wdrożona tylko w jednym dziale.

  • Komunikacja „data-driven”, ale raporty robi się w Excelu na podstawie niepełnych danych.

Jak unikać techwashingu i budować autentyczną transformację?

Zamiast „sprzedawać” wizerunek firmy przyszłości, lepiej uczciwie pokazać, na jakim etapie jesteśmy — i co robimy, by się rozwijać.

Co może pomóc:

  • regularny audyt dojrzałości technologicznej (nie tylko IT, ale i procesów),

  • lepsza współpraca między działem IT a marketingiem/HR,

  • edukowanie zarządu i menedżerów – że AI to nie narzędzie, tylko zmiana sposobu myślenia,

  • komunikacja oparta na faktach, nie hype.

Warto też pamiętać, że kluczem jest tempo działania, a nie „digital na pokaz”:

Tempo zmian technologicznych w branży jest szybsze niż zdolność organizacji do adaptacji – podkreślono w raporcie.

Technologiczny rozwój wymaga więcej niż szybkiego wdrożenia

Polski sektor usług biznesowych należy dziś do najbardziej zaawansowanych technologicznie gałęzi gospodarki. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, poziom innowacyjności w branży BPO/SSC jest ponad dwukrotnie wyższy niż średnia dla całej gospodarki. Jednak szybkie tempo wdrażania nowych rozwiązań to nie tylko sukces – to także wyzwanie. Systemy regulacyjne często nie nadążają za technologiczną rzeczywistością, a gotowość pracowników wymaga ciągłego wzmacniania.

To właśnie szybki rozwój może stwarzać wyzwania, ponieważ system regulacyjny nie zawsze jest przygotowany, by za nim nadążyć. Kluczowe znaczenie mają dziś otwartość na zmianę, edukacja i rozwój kompetencji, a także odejście od silosowego myślenia i spojrzenie na innowacje w szerszym kontekście - komentuje Agnieszka Bełowska-Gosławska, head of compliance office w Nordea i VP Technology w ABSL.

To pokazuje, że prawdziwa transformacja wymaga czegoś więcej niż deklaracji – potrzebna jest konsekwentna praca nad kompetencjami, procesami i kulturą organizacyjną.

Raport The Future of Work Report 2025: Lost & Found in Technology to międzynarodowa publikacja przygotowana przez Talent Alpha we współpracy z Proservartner i gronem partnerów branżowych. Oparty jest na badaniu blisko 200 liderów biznesu z całego świata – od C-level, przez HR, po ekspertów IT i transformacji cyfrowej. Analiza skupia się na wpływie AI i automatyzacji na strategie firm, strukturę organizacyjną oraz rzeczywistą gotowość technologiczną. Jednym z kluczowych wątków raportu jest zjawisko techwashingu – czyli zawyżania deklarowanego poziomu cyfrowej dojrzałości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu