Naruszył zakazy
Był to prawdopodobnie najdroższy fast food, jaki spożyto w Lublanie. Ten konkretny burek – bałkańskie skrzyżowanie ciasta z pasztetem – kosztował zgłodniałego dostawcę 400 euro.
Wszystko dlatego, że podczas pierwszej blokady antycovidowej w stolicy Słowenii usiadł na schodach kościoła, aby zjeść przekąskę.
Scenę zarejestrowała kamera. Zdjęcie przedstawiające policję otaczającą pracownika, który roznosił jedzenie dla innych, za przestępstwo polegające na zdjęciu maski, stało się popularne.
Było symbolem surowego sposobu, w jaki władze egzekwowały ograniczenia związane z Covid-19.
Teraz kurier odzyska pieniądze, a jego kartoteka policyjna zostanie oczyszczona. To samo dotyczy 60 tys. innych Słoweńców, którzy naruszyli antykoronawirusowe obostrzenia.
Spełniona obietnica
Policja nałożyła kary o wartości 6 mln euro na przestrzeni dwóch lat. Teraz wchodzą w życie przepisy umożliwiające zwrot tych pieniędzy. To realizacja obietnicy złożonej przez premiera Roberta Goloba przed wyborami w 2022.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Poprzednia ekipa nałożyła rygorystyczne ograniczenia na swobodę przemieszczania się i zgromadzeń. W różnych momentach Słoweńcom nie wolno było wyjeżdżać poza miejsce zamieszkania, obowiązywała także godzina policyjna.
Głodny dostawca żywności był jednym z wielu, którzy zostali ukarani grzywną za złamanie nakazu noszenia maseczek. Teraz Trybunał Konstytucyjny uchylił wszystkie te środki.
ag
