Hajnowski zakład produkujący WG-12 jest jedynym takim w kraju i jednym z nielicznych w Europie. Produkt został zgłoszony do konkursu, który wyróżnia produkty czy wydarzenia związane z regionem i przyczyniające się do jego promocji.
- Nasz produkt po raz pierwszy bierze udział w tego rodzaju rywalizacji – mówi Remigiusz Gumiński, dyrektor Zakładu Węgli Aktywnych Gryfskand w Hajnówce. – Cieszymy się, że możemy go szerzej zaprezentować, bo jest to nasz najpopularniejszy i najczęściej stosowany węgiel aktywny. Służy do oczyszczania wody w większości sieci wodociągowych w Polsce. Mamy tę pewność, bo jest to jedyny węgiel kupowany przez odbiorców bezpośrednio u nas. Pozostałe produkty trafiają do dystrybutorów europejskich, a stamtąd m. in. do producentów filtrów.
Remigiusz Gumiński podkreśla, że wytwarzane w Hajnówce węgle mają szerokie zastosowanie w wielu dziedzinach gospodarki. Służą do oczyszczania gazów, wody, stosuje się je nawet do produkcji suplementów diety. Zastosowań może być jednak więcej. By je poznać, zakład nawiązał współpracę z Zamiejscowym Wydziałem Leśnym Politechniki Białostockiej w Hajnówce. Będą badać wpływ węgli aktywnych na wzrost roślin.
Zakład Produkcji Węgli Aktywnych w Hajnówce funkcjonuje od dziesięcioleci. Do polsko-szwedzkiej spółki Gryfskand należy od 1996 roku, ale jego początki sięgają czasów sprzed I wojny światowej, a konkretnie 1917 roku. Wówczas w mieście powstał zakład chemiczny wytwarzający różnego rodzaju substancje m. in. węgiel drzewny, smołę czy kwas octowy.
W obecnych czasach spółka Gryfskand ma w Hajnówce dwa zakłady. W jednym produkowane są wspomniane węgle aktywne, w drugim – brykiet. Przedsiębiorstwo jest jednym z większych pracodawców w mieście, zatrudnia 110 osób.
Z punktu widzenia mieszkańców najważniejsze jest, że - jak zapewnia firma - zniknęły uciążliwości związane z funkcjonowaniem zakładu. Jedną z nich było nadmierne zapylenie w okolicy. - Nadmierne wyrzuty pyłów zostały opanowane dzięki zamontowaniu elektronicznego systemu dopalania spalin – wyjaśnia Remigiusz Gumińsk. – Spaliny tak długo przebywają w komorze, by wypuścić je z komina w odpowiednim stanie, czyli już zneutralizowane.
Czytaj też: Gryfskand bez zgody na emisję pyłów do atmosfery
O tym, że emisja pyłów nie jest przekroczona świadczą kontrole Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. Dwa osadniki powieszono na terenie zakładu, a jeden przy jednym z domów przy ul. Białostockiej, w sąsiedztwie siedziby przedsiębiorstwa. Próbki były pobierane raz w miesiącu i nie wykazały uchybień – wyniki są w normie. Żadna ekspertyza nie potwierdza, by zakład emitował do atmosfery szkodliwe substancje. W przyszłości ma być poprawiona cała infrastruktura drogowa na terenie zakładu. Położenie równej nawierzchni umożliwi pracę zamiatarkom, które regularnie będą usuwać zanieczyszczenia. Sytuację poprawią też nasadzenia drzew.
Czytaj też: Hajnówka. Gryfskand ma kontrolę inspekcji od środowiska
Jednym z produktów wytwarzanych przez zakład jest granulat węgla aktywnego. Pozyskuje się go z węgla kamiennego, a w procesie niezbędne jest lepiszcze i aktywator zarazem, którym jest melasa. Jak zapewnia firma, jest to środek organiczny, bezpieczny dla zdrowia człowieka, ale w wyniku wysuszania granulatu powstaje specyficzny zapach. Ta woń palonego cukru przeszkadzała mieszkańcom. Obecnie karmel kierowany jest do centralnego układu spalania, gdzie jest neutralizowany.
Firma wymurowuje też piece. Koszt takiego przedsięwzięcia to 400-500 tys. zł od sztuki. Modernizację przeszły trzy już spośród dwudziestu pieców w zakładzie.
Czytaj też: Gryfskand w Hajnówce postawił na ochronę środowiska. To już nie ten sam zakład
