Współpracujemy. I niemożliwe staje się możliwe

Klaster Obróbki Metali w Białymstoku działa już od lat. W jakim celu powstał?

Sebastian Rynkiewicz, koordynator-członek zarządu Klastra Obróbki Metali: - To grupa mocnych firm i współpracujących z nimi instytucji z województwa podlaskiego, które łączy ze sobą wspólny profil działalności.

Stworzyliśmy klaster, bo tak łatwej jest zbudować przewagę konkurencyjną nad innymi graczami na rynku obróbki metalu. Współpracujemy przy wymianie doświadczeń, technologii, starań o nowy rynki zbytu czy o dodatkowe pieniądze z Unii Europejskiej. W razie potrzeby możemy stworzyć rozproszoną superfabrykę, która zbuduje produkt niemożliwy do osiągnięcia dla pojedynczych firm.

Potencjał samodzielnych firm w ten sposób tworzy sumę, która daje możliwości klastra. Możliwości, które są nieosiągalne dla jednego - nawet najsilniejszego - przedsiębiorstwa. Stworzenie jednej firmy, która mogłaby pokusić się o taki potencjał, jest w naszym regionie niemożliwe. A klaster daje takie możliwości.

Białystok raczej nie kojarzy się z technologią i obróbką metali...

- Ale Klaster Obróbki Metalu to nie tylko Białystok. Tu jest nasza siedziba, ale są u nas firmy i z lubelskiego oraz Warmii i Mazur. KOM to teraz cała Polska północno-wschodnia. Po uzyskaniu statusu Kluczowego Klastra Krajowego w 2015 r. dołączają do nas firmy z całej Polski.

Ale faktycznie: przy prostych skojarzeniach jest taki stereotyp, że nasz region to nie miejsce, gdzie są wysoko wykwalifikowane specjalistyczne firmy zajmujące się obróbką metali. A tymczasem nasz region - dzięki znakomitym absolwentom uczelni wyższych na czele z Politechniką Białostocką i Uniwersytetem w Białymstoku - stał się miejsce, gdzie powstały fantastyczne firmy znane w całym kraju. SaMASZ, ChM, Salag, Promotech, Kotniz, Malow, Kart, Jazon, APS, AC, Metal-Fach...

A są jeszcze inne, których produkty są znane i cenione przez specjalistów. Klaster pomaga im wszystkim mówić jednym głosem, tworzyć grupę, która daje wielki potencjał wywierania nacisku na przyjmowanie dobrych rozwiązań dla całej grupy. Każdy z członków Klastra jest znany i ma swoją markę, ale razem ma niepowtarzalną możliwość wypromowania się, wspólnej oferty na najbardziej znanych targach i wystawach w Europie i na świecie.

Co konkretnie udało się osiągnąć Klastrowi Obróbki Metali?

- Największe osiągnięcia dopiero przed nami. Na razie dołączyliśmy do elitarnego grona Krajowych Klastrów Kluczowych. Zostaliśmy wybrani spośród 192 inicjatyw klastrowych.

Status KKK daje naszym członkom bardzo wymierne efekty: mają dodatkowe punkty w staraniach o środki publiczne, a sam Klaster może samodzielnie ubiegać się o dodatkowe finansowanie na preferencyjnych warunkach. Pieniądze płyną wtedy bezpośrednio do naszych członków.

No i jest coś jeszcze: w obecnej perspektywie finansowej do KKK trafią ponad 133 miliony złotych przeznaczonych na mocniejsze wejście na rynki światowe. Poza tym jesteśmy zapraszani na coraz bardziej prestiżowe targi, gdzie nasi członkowie pokazują swoje fantastyczne produkty. Nie mówię tu o bardzo ważnym Wschodnim Kongresie Gospodarczym, ale także na krakowskich EUROTOOL 2016, Targach Kooperacji Przemysłowej SUBCONTRACTING- Poznań czy paryskich MIDEST, gdzie będziemy ambasadorami Podlasia.

W 2017 roku zostaliśmy zaproszeni na kolejne prestiżowe targi organizowanych przez Międzynarodowe Targi Poznańskie. To byłoby niemożliwe, gdyby nie wspólna wielka siła oferty wszystkich naszych członków. Koszty tak efektywnej promocji dla pojedynczej firmy byłyby ogromne, a możliwości o wiele mniejsze. Klaster połączył to wszystko w jedno i zmaksymalizował efekt. Niezwykle istotne jest wsparcie z budżetu Miasta Białystok oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.