Wzrost cen w czerwcu wyprzedził podwyżki
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w firmach zatrudniających ponad 9 osób), wzrosło w czerwcu o 13 proc. rok do roku, i wyniosło 6554,87 zł brutto — poinformował w środę GUS.
Przed rokiem odnotowano dynamikę wzrostu przeciętnych płac na poziomie 9,8 proc.. Mamy jednak drugi miesiąc z rzędu, gdy ceny — w ujęciu rocznym — rosną szybciej niż wynagrodzenia. Przypomnijmy, że w czerwcu inflacja dobiła do 15,5 proc. Z kolei w maju inflacja wyniosła 13,9 proc., a wynagrodzenia rok do roku wzrosły o 13,5 proc. Jeśli porównamy miesiąc do miesiąca, to wynagrodzenia w czerwcu wzrosły o 2,4 proc. względem maja.
- Wzrost przeciętnych wynagrodzeń w czerwcu 2022 r. względem maja 2022 r. spowodowany był m.in. wypłatami premii kwartalnych, rocznych oraz wypłaty odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń) — wyjaśnił w komunikacie GUS.
ZOBACZ TEŻ:
Pensje w czerwcu — w jakich branżach wzrosły?
GUS podał też, że najwyższy wzrost przeciętnych wynagrodzeń brutto, wynoszący 39,9 proc., odnotowano w górnictwie i wydobyciu – pensje brutto wyniosły w tej branży średnio 11877,54 zł (miesiąc wcześniej - 8489,06 zł). O 9,3 proc. poszły w górę wynagrodzenia w firmach z sekcji “wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę”. W tej branży w maju płace wyniosły średnio 8206 zł brutto, a w czerwcu 8965 zł. Natomiast wynagrodzenia spadły w branży rolniczej (o 5,9 proc.) oraz w sektorze związanym z komunikacją i informacją (o 1,2 proc.).
Zatrudnienie w czerwcu. Czy zwiększyło się w porównaniu do maja?
Jak było z zatrudnieniem? W czerwcu przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło około 6,4 mln etatów i w porównaniu do maja zwiększyło się o 0,1 proc.. W ujęciu rocznym wzrosło o 2,2 proc., w czerwcu 2021 r. odnotowany w skali roku wzrost był nieco wyższy i wyniósł 2,8 proc. Według GUS, na czerwcowy wzrost zatrudnienia wpłynęły przede wszystkim przyjęcia osób do pracy sezonowej. Ze statystyk wynika również, że od początku tego roku delikatnie wzrasta przeciętne zatrudnienie, z wyjątkiem maja, kiedy to odnotowano jego niewielki spadek.
Czy wzrost wynagrodzeń jest taki, jak się tego spodziewano?
Eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, oceniając dane GUS, stwierdzili, że wzrost wynagrodzeń jest niższy, niż się tego spodziewano. Należy się też liczyć z tym, że dynamika wzrostu płac w kolejnych miesiącach przyhamuje.
- Wzrost wynagrodzeń spowolnił w czerwcu z 13,5 do 13 proc., poniżej oczekiwań rynkowych (13,3 proc.). Podwyżki są powszechne niemal we wszystkich branżach. W kolejnych miesiącach wynagrodzenia będą rosnąć wolniej – wzrost pozostanie dwucyfrowy do końca roku. Coraz mniej firm planuje zwiększanie wynagrodzeń oraz otwieranie nowych miejsc pracy. Pomimo to, cały czas będą występować niedobory pracowników — skomentowali dane GUS eksperci z PIE.
Z danych PIE, który stworzył indeks koniunktury, wynika, że w lipcu zmniejszył się (o 4 pkt. proc. m/m) udział firm planujących zatrudnienie nowych pracowników, a plany zwiększenia zatrudnienia w najbliższych 3 miesiącach miało jedynie 11 proc. firm. Mariusz Zielonka, ekonomista z Konfederacji Lewiatan, również spodziewa się spowolnienia gospodarczego i gorszych danych z rynku pracy. Twierdzi, że wynagrodzenia Polaków już dawno odbiegają, in minus, od wzrostu cen w gospodarce.
- Dane raportowane przez GUS dotyczą tylko niewielkiego skrawka działalności gospodarczej, jak również niecałej jednej trzeciej wszystkich pracujących. Spowolnienie gospodarcze, które będzie miało swoje konsekwencje również dla rynku pracy, przełoży się w najbliższym czasie na niechęć pracodawców do podnoszenia wynagrodzeń oraz na niższą skłonność pracowników, aby o te podwyżki wnioskować. Pierwsze symptomy pogorszenia już widać w zatrudnieniu, które w czerwcu wzrosło jedynie o 5 tys. etatów, co jest niższą wartością, niż historycznie można byłoby oczekiwać na początku okresu prac sezonowych – powiedział Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.
Analitycy PKO BP oceniają najnowsze wskaźniki rynku pracy umiarkowanie dobrze.
- Rynek pracy miał się w czerwcu dobrze, chociaż wzrost wynagrodzeń (+13% r/r) już drugi miesiąc z rzędu nie nadążał za inflacją. Zatrudnienie w ciągu miesiąca wzrosło o 5 tys., nieco poniżej wzorca sezonowego – twierdzą analitycy PKO BP.
Natomiast eksperci banku ING spodziewają się, że obecna sytuacja w dalszym ciągu będzie sprzyjać nakręcaniu się spirali płacowo-cenowej. „Spadek realnych płac powoduje, że w sytuacji utrzymujących się braków pracowników nadal obserwowane są żądania płacowe motywowane wysokim poziomem wzrostów cen” - napisali w swoim komentarzu eksperci ekonomiczni banku ING.
ZOBACZ TEŻ:
Zmiany w wynagrodzeniach nauczycieli. Tyle będą zarabiać od września 2022 roku. Mamy stawki
