Solidarność chce uderzyć w sklepy, które przed niedzielą z zakazem handlu są otwarte do godziny 24 w soboty oraz tuż po północy w nocy z niedzieli na poniedziałek.
- Nie istnieje żaden interes prawny lub związany z użytecznością społeczną, aby placówki handlowe były otwarte w godzinach przypadających bezpośrednio przed dniem ustawowo wolnym od pracy oraz w godzinach przypadających bezpośrednio w dniu po obowiązywaniu zakazu - czytamy w liście związkowców wysłanym do minister Elżbiety Rafalskiej.
Teraz Solidarność podaje szczegóły tych zmian. Zakaz handlu miałby obowiązywać od godziny 22. w sobotę do godziny 5. rano w poniedziałek.
- Pracodawcy łamią prawo pracy, bo z powodu niedziel bez handlu wydłużają pracownikom godziny pracy w soboty i poniedziałki - twierdzi Krajowy Sekretariat Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ "S". Związek wierzy, że nowelizacja ustawy, która jeszcze bardziej ograniczy handel, zostanie wprowadzona tak szybko, jak to możliwe - twierdzi Krajowy Sekretariat Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ "S".
Związek wierzy, że nowelizacja ustawy, która jeszcze bardziej ograniczy handel, zostanie wprowadzona tak szybko, jak to możliwe.