Zakaz sprzedaży w niedzielę uderzy w handel przygraniczny. Kupcy stracą miliardy, mieszkańcy pracę?

Zbigniew Biskupski AIP
Mariusz Kapała
W 2016 roku obywatele innych państw z terenów przygranicznych wydali na zakupy w Polsce ponad 39 miliardów złotych. Wprowadzenie zakazu handlu w niedziele pociągnie za sobą nie tylko spadek wpływów z handlu, ale również w gastronomii i usługach, a w konsekwencji zatrudnienia w miejscowościach przygranicznych.

Jak wynika z danych GUS, w IV kwartale 2016 roku 67 proc. przyjazdów cudzoziemców do Polski związanych było z realizacją zakupów, a w całym minionym roku wydali na nie ponad 39 miliardów złotych. Wprowadzenie zakazu handlu w niedziele pociągnie za sobą nie tylko spadek wpływów z handlu, ale również w gastronomii i usługach, a w konsekwencji zatrudnienia w miejscowościach przygranicznych.

Z badań przeprowadzonych w IV kwartale 2016 r. wynika, że 67 proc. cudzoziemców przekraczających granicę Polski było mieszkańcami miejscowości zlokalizowanych w odległości 50 km od granicy, a 50 proc.mieszkało w pasie do 30 km. Nasi sąsiedzi wydawali na zakupy w Polsce średnio 480 zł, z czego najwięcej przekraczający granicę z Ukrainą (812 zł), Białorusią (652 zł), Litwą (508 zł), Rosją (469 zł) oraz z Niemcami (411 zł).

- Rozbudowana infrastruktura handlowo-usługowa, w tym również restauracje, stacje benzynowe i apteki, informacje w dwóch językach oraz godziny otwarcia dopasowane do preferencji obcokrajowców. Jeden z najbardziej restrykcyjnych zakazów handlu w niedziele obowiązujący w Niemczech, stał się motorem rozwoju branży handlowej, a tym samym wzrostu zatrudnienia przy zachodniej granicy.
Niemieccy klienci nie bez powodu odwiedzają polskie sklepy właśnie w niedziele – w tygodniu ze względu na obowiązki zawodowe po prostu nie mają czasu na zakupy. Wprowadzenie równie restrykcyjnego zakazu handlu w Polsce nie sprawi więc, że będą przyjeżdżali w inne dni tygodnia, ale doprowadzi do znacznego spadku wpływów, a w konsekwencji zatrudnienia w miejscowościach przygranicznych – mówi Radosław Knap, Dyrektor Generalny PRCH.

Czytaj też:
Płatność podzielona czyli tzw. split payment już niedługo spowoduje prawdziwą rewolucję w księgowości firm

O konsekwencjach spowodowanych utratą ruchu przygranicznego, boleśnie przekonało się już województwo warmińsko-mazurskie oraz Trójmiasto w następstwie ograniczenia ruchu dla gości z Kaliningradu.
Jak informuje Gdańska Organizacja Turystyczna, przez trzy lata funkcjonowania małego ruchu granicznego, przychody polskich terenów objętych umową wyniosły ponad 900 milionów złotych. Obywatele Federacji Rosyjskiej wydawali w Gdańsku najczęściej pomiędzy 200 a 1000 zł, co stanowiło istotny dochód dla lokalnych przedsiębiorców oraz całego miasta. Jeśli więc będzie ich w Gdańsku nawet o 50 proc. mniej, oznacza to wymierne straty finansowe dla miasta.

Obejrzyj wideo:

60 sekund biznesu: Bycie eko w biznesie opłaca się nie tylko konsumentom

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu