Zwolnienia grupowe! Na bruk idą pracownicy Perfumerii Sephora w Galerii Echo w Kielcach oraz ubojni w Łopusznie

Marzena Smoręda
Archiwum
Pięć informacji o zwolnieniach grupowych w firmach w Kielcach i powiecie kieleckim wpłynęło do Powiatowego Urzędu Pracy od marca bieżącego roku, czyli w okresie panowania epidemii koronawirusa. W ostatnich tygodniach pojawiła się informacja dotycząca dwóch firm. Chodzi o ubojnię w Łopusznie i Perfumerię Sephora w Galerii Echo w Kielcach.

- Informacja o planowanych zwolnieniach grupowych to zawsze zła wiadomość. Skierowane do Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach w ostatnim czasie zawiadomienia o planowanych zwolnieniach z pracy z dwóch firm działających na terenie Kielc i powiatu kieleckiego mają się odbywać już w niedługim czasie, bowiem podmioty mają obowiązek informować urząd pracy na 30 dni przed tym faktem – mówi Grzegorz Piwko, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.

W jednym przypadku chodzi o zwolnienie 59 osób z ubojni z Łopuszna w powiecie kieleckim, spowodowanych brakiem dostaw żywca i brakiem zamówień ze strony kontrahentów. W tym przypadku pierwsza tura zwolnień ma być przeprowadzona w okresie sierpień-październik 2020 roku i w styczniu 2021 roku.

W drugim przypadku chodzi o zwolnienia pracowników w francuskiej sieci Perfumerii Sephora. Zwolnienia będą przeprowadzone w całej Polsce, w tym w jednym sklepie w naszym regionie w Galerii Echo w Kielcach.

- W najbliższym czasie będziemy rozmawiać z firmami i pracownikami, aby pomóc osobom tracącym pracę zdobyć zatrudnienie lub znaleźć korzystne rozwiązanie tej trudnej sytuacji. każde zwolnienie to bardzo zła wiadomość i dramat ludzi. Pomoc w aktywizacji zawodowej tych osób to nasz cel - mówi dyrektor Piwko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anna Krawiecka

A radni zajmują się rozgrywkami politycznymi, chcą dawać kasę Koronie, gdy tymczasem prokuratura okręgowa we Wrocławiu po postępowaniu sprawdzającym jednak wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłego prezydenta Kielc przy sprzedaży Korony SA w 2017 roku. Jest ono prowadzone "w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez Prezydenta Miasta Kielce w związku z zawarciem w 2017 roku we Wrocławiu warunkowej umowy sprzedaży akcji Korona S.A. na rzecz Burdenski Invest GmbH". Miało do tego dojść w ten sposób, że w umowie zawarto "zapisy sprzeczne z uchwałą rady miasta" w której radni zgodzili się sprzedać akcje na rzecz spółki Phenecia Burdenski Investment. Zdaniem prokuratury mogło tym samym dojść do działania na szkodę gminy Kielce. Za przekroczenie uprawnień grozi do 3 lat więzienia. to śledztwo to kolejny etap po postępowaniu sprawdzającym, które ta sama prokuratura prowadziła od ubiegłego roku po zawiadomieniu prezydenta Bogdana Wenty. " Wątpliwości Wenty wzbudziło przede wszystkim to, komu ostatecznie sprzedano Koronę. Otóż radni na sesji 30 marca 2017 roku zgodzili się na sprzedaż akcji na rzecz spółki Phenecia Burdenski Investment. Tymczasem dzień później ówczesny prezydent Wojciech Lubawski w imieniu miasta zawarł we Wrocławiu warunkową umowę sprzedaży z Burdenski Invest, czyli innym podmiotem gospodarczym niż ten wskazany w uchwale. Artur Sobolewski, były przedstawiciel miasta w radzie nadzorczej Korony SA, Artur Sobolewski, były przedstawiciel miasta w radzie nadzorczej Korony SA, w obszernym wyjaśnieniu twierdził że radni wiedzieli, że możliwa była sprzedaż Korony innemu podmiotowi niż wymieniona w uchwale spółka Phenecia Burdenski Investment. Powoływał się na pisemną informację, którą radni dostali przed sesją, podczas której zgodzili się na sprzedaż.

T
Tamara
31 lipca, 14:47, Gość:

Zróbcie jeszcze zakaz handlu w sobotę

Tylko nie to

G
Gość

Zróbcie jeszcze zakaz handlu w sobotę

J
Julka

Zwolnienia dopiero się zaczną. Wiele osób w mniejszych firmach dostało wypowiedzenia. Z częścią nie przedłużono umów. Widząc jak ludzie traktują obowiązek zakrywania ust i nosa oraz dystans i dezynfekcję rąk jest niemal pewny wzrost liczy chorych co spowoduje że nikt nie będzie chciał zatrudniać zwolnione osoby. Sama szukam pracy i tak kiepsko jeszcze nie było. Za miesiąc kończy mi się wypowiedzenie. A urzędy nie oferują żadnej pomocy dla osób zwalnianych i bezrobotnych.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu