Spis treści
Nowe regulacje od 2027 roku
Od 2027 roku Unia Europejska planuje wprowadzenie rozszerzonego systemu handlu emisjami, który obejmie nowe sektory, takie jak transport i budownictwo. Zgodnie z przyjętymi przepisami, w przyszłym roku ma zostać przedstawiona ocena wpływu tego systemu na społeczeństwo. Bartol przypomniała o tym podczas konferencji prasowej, zaznaczając, że Polska uważa, iż rozszerzenie ETS może być dużym wyzwaniem dla gospodarstw domowych.
Polska zamierza prowadzić rozmowy z Komisją Europejską oraz innymi państwami członkowskimi, aby znaleźć rozwiązania, które złagodzą potencjalne obciążenia dla obywateli.
Polska jest zdania, że rozszerzenie systemu handlu emisjami ETS o transport i budownictwo będzie dużym obciążeniem dla gospodarstw domowych, dlatego będziemy rozmawiać z KE i innymi krajami członkowskimi o tym, jak to rozwiązać - powiedziała Bartol.
Rola polskiej prezydencji w Radzie UE
Zapytana o możliwość poruszenia kwestii ETS2 podczas polskiego przewodnictwa w Radzie UE, które rozpocznie się 1 stycznia i potrwa sześć miesięcy, Bartol wyjaśniła, że prawo zostało już uchwalone. Polska prezydencja może jedynie inicjować rozmowy i debaty na ten temat. Nowy system przewiduje wprowadzenie opłaty za emisję dwutlenku węgla pochodzącą ze spalania paliw kopalnych, w tym w budynkach mieszkalnych, z początkową stawką maksymalnie 45 euro za tonę wyemitowanego CO2.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że polski rząd stara się w Komisji Europejskiej o opóźnienie pełnego wdrożenia przepisów dotyczących ETS2. W czerwcu minister funduszy Katarzyna Pełczyńska Nałęcz zasugerowała, że korzystnym rozwiązaniem dla Polski byłoby wprowadzenie korytarza cenowego dla ETS2 na co najmniej 10 lat, z niższą ceną startową niż obecnie przewidziana.
Polska, a polityka klimatyczna UE
W kontekście nadchodzącej polskiej prezydencji, Bartol podkreśliła, że Polska nie jest "klimatosceptyczna". "Walka ze zmianą klimatu jest ekstremalnie ważna, podpisaliśmy się pod neutralności klimatyczną w 2050 r." - zaznaczyła. Polska opowiada się jednak za podejściem, które zamiast nakazów i kar, wprowadza system zachęt i nagród w polityce klimatycznej.
Bartol przypomniała, że Unia Europejska zdecydowała się na podobne podejście w rolnictwie, gdzie zamiast utraty dopłat za niewdrażanie zmian, rolnicy otrzymują zachęty za ich realizację. Takie podejście zostało przyjęte przez Radę UE wiosną tego roku, co zdaniem Bartol, powinno być wzorem dla innych obszarów polityki klimatycznej.
Źródło: PAP
