Badanie: 28 procent dostawców podjada nam zamówione jedzenie

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
pixabay
Badania przeprowadzone w USA szokują, bo praktyka podjadania przez kurierów zamówionego jedzenia jest powszechna. Skoro jest to możliwe w Ameryce, to u nas też!

Badanie przeprowadzone przez amerykańską firmę US Foods szokuje. Okazuje się bowiem, że aż 28 procent tych, którzy dostaczają nam zamówione jedzenie przyznało się do zjadania jego części.

To więcej niż 21 procent klientów, którzy w innym badaniu wyrazili obawy, że ich jedzenie jest "smakowane" przez dostarczyciela.

Firma przeprowadziła ankietę wśród ponad 1500 dostarczycieli, którzy realizują aplikacje dostarczające żywność, w tym UberEats, Grubhub, DoorDash i Postmates. Choć badanie dotyczyło Ameryki i to niecałej, to jednak można podejrzewać, że w innych krajach dostarczyciele pożywienia mają podobne pokusy i zachowania.

Wróćmy jednak do wspomnianego amerykańskiego badania. Klienci są, co zrozumiałe, niezadowoleni z powodu perspektywy, że dostawca mogł zjeść na przykład ich kilka frytek. Na pytanie, w skali od 1 („nic wielkiego”) do 10 („absolutnie nie do przyjęcia”), jak bardzo bylibyśmy wściekli, gdyby ich dostawca uszczknął trochę jedzenia, przeciętny klient odpowiedział 8.4. Prawie 9 na 10 osób stwierdziło również, że chcieliby, aby restauracje używały etykiet uniemożliwiających takie praktyki, chca mieć pewność, że ich jedzenie dotrze do nich w stanie nietkniętym.

Jak tłumaczą specjaliści, pokusa jedzenia może być trudna do opanowania - szczególnie, gdy jest ono w naszych rękach. To może wyjaśniać, dlaczego wspomniane 28 proc. dostarczających żywność przyznało się, że czasami podjada jedzenie wiezione do klienta.

Z przykrością informujemy, że czasami impuls staje się silniejszy od charakteru dostawców, przez co naruszają oni swój święty obowiązek, pobierając część jedzenia, powiedział jeden z szefów U.S. Foods.

Niedozwolone praktyki podjadaia jedzenia tłumaczą kurierz najczęściej tym, że dostają za małe napiwki, albo nie otrzymują ich wcale. Dostarczyciel jedzenia we USA zarabia przeciętnie 13 dolarów na godzinę

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Badanie: 28 procent dostawców podjada nam zamówione jedzenie - Portal i.pl

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
JAK SMACZNE PACHNĄCE KEBSBU GLODNY WOZI PRZEZ 16 GODZIN TO CO SIE DZIWICIE A JESZCZE W TELEWIJI W SERIALU SWIAT WEDŁUG KIEPSKICH BOCZEK TEŻ W SKLEPIE JAKO SPRZEDAWCA PODJADAL I ROZCIENCZAL WODKIE I SAMI WIDZICIE CO W TEJ TELEWIZJI UCZĄ
G
Gość
2019-08-01T17:14:19 02:00, Gość:

Podlać cichcem posiłek rycyną i kazać to zawieźć pod adres którego nie ma. Jak "dowoziciel" dostanie sr*czki, to odechce mu się "smakowania"

chodzi ci chyba o olej rycynowy, bo jak dorzucisz do frytek rycyne to wyslesz dowoziciela na tamten świat.

k
kucharz
a plują albo innymi płynami ustrojowymi doprawiają do smaku ?

ja mam to gdzieś bo nie zamawiam ani nie chodzę do bandyckich knajp.
G
Gość
Podlać cichcem posiłek rycyną i kazać to zawieźć pod adres którego nie ma. Jak "dowoziciel" dostanie sr*czki, to odechce mu się "smakowania"
G
Gość
28% przyznało się do podjadania to nie znaczy że w 28% podjada. Po prostu jak zawiózł 100 posiłków to kiedyś spróbował czy frytki są dobrze podsmażone

Równie dobrze można by spytać czy piesi przeszli kiedyś na czerwonym i jak 100% odpowie że tak to można mówić ze w Polsce 100% pieszych przechodzi na czerwonym
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu