Odpowiedzią mogą być nowe technologie, które pozwalają na automatyzację całego procesu oraz pozytywnie wpływają na jego wydajność – w Stanach Zjednoczonych wykorzystanie nowych rozwiązań w branży rośnie z roku na rok. Według szacunków zapotrzebowanie na sam sprzęt używany w usługach utrzymania czystości w USA osiągnie w 2019 roku wartość 7,1 miliarda dolarów– głównie za sprawą rosnącego gwałtownie popytu na roboty sprzątające.
- Rynek usług czystościowych kojarzony był do niedawna raczej tradycyjnie – z mopem i wiaderkiem. Dopiero w ostatnich latach wizerunek ten zaczął ulegać zmianie – dokładnie wtedy, gdy zaczęły się pojawiać rozwiązania oparte na nowoczesnych technologiach. Ich zastosowanie pozwala na automatyzację procesu utrzymania czystości oraz znaczące podniesienie jego wydajności. Dzięki temu firmy działające w branży sprzątającej są w stanie zredukować koszty operacyjne, przy jednoczesnym zachowaniu albo nawet podniesieniu jakości oferowanych usług. Trend ten z roku na rok jest coraz silniejszy i podmioty, które nie będą potrafiły wykorzystać nowych technologii w utrzymaniu czystości, mogą mieć problem ze znalezieniem miejsca na rynku” – mówi John Barrett, dyrektor wykonawczy ISSA – The Worldwide Cleaning Industry Association.