Co piąty Polak nie ma żadnych oszczędności. Niektórych nie stać na nagłą i pilną plombę. Kto żyje od wypłaty do wypłaty?

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Przmysław Świderski/zdjęcie ilustracyjne
Stomatolog z Bydgoszczy: - Zdarzają się klienci, którzy nie są przygotowani na nagłą sytuację, gdy zaboli ząb lub wypadnie plomba. Wtedy proszą mnie, bym poczekała na pieniądze do ich wypłaty. Nieraz to jest dopiero połowa miesiąca. Gdy kogoś znam, zgadzam się, ale, wiadomo, nie zawsze mogę. Kiedyś takich przypadków było zdecydowanie mniej.

Są i tacy, którzy mają oszczędności.

Wypłaciła 25 tys. zł i trzyma gotówkę w domu

- Kilka dni temu moja mama poprosiła mnie, żebym pojechał z nią do banku, zlikwidowała lokatę i wypłaciła 25 tys. zł - opowiada pan Grzegorz z Solca Kujawskiego. - Gdy zapytałem, dlaczego odpowiedziała, że na wypadek wojny woli mieć gotówkę w domu. Przeczytała, że niektórzy Ukraińcy nie zdążyli wypłacić i potem zostali bez pieniędzy. Teraz moja mama trzyma gotówkę w domu.
Ile wynoszą oszczędności Polaków? Pokazuje to sondaż la sieci kancelarii Twój Prawnik 24 wykonany przez Uce Research i Syno Poland.

Polecamy także: Piątka do piątki. Tak się milion oszczędza!

20,1 proc. respondentów wybiera odpowiedź 1000-4999 zł. Tak deklarują osoby głównie w wieku 23-35 lat (wśród nich - 25,8 proc.), z miesięcznym dochodem netto poniżej 1000 zł (29,8 proc.), z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (26,9% proc.) i z miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. mieszkańców (25,2 proc.).

- Ogólnie to są niewielkie pieniądze ale też nie ma się co dziwić. Mimo że płace wzrastają, to równocześnie rośnie inflacja i ludzie wydają więcej - komentuje w rozmowie z serwisem MondayNews prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. - W dodatku stopy oprocentowania lokat bankowych są też bardzo niskie, co nie zachęca do oszczędności. Nie ma więc silnych impulsów do ich zwiększania. Można przy tym zakładać, że oszczędności byłyby jeszcze mniejsze, gdyby nie pandemia i lockdowny. Okres zamknięcia w domach uświadomił nam, jak często wpadamy w bezrefleksyjny konsumpcjonistyczny styl życia. Często kupowaliśmy rzeczy, bez których można spokojnie funkcjonować.

Piotr Bijański, prezes sieci kancelarii Twój Prawnik 24, mówi, że zdecydowanie lockdowny sprawiły, że wydawanie pieniędzy na rozrywkę było mocno ograniczone. Dodatkowo wiele osób w czasie pandemii straciło swoje źródła utrzymania, co spowodowało konieczność korzystania z odłożonej gotówki czy też nawet zaciągania pożyczki.

- Z badań wynika niewielkie przywiązanie do odkładania pieniędzy jako sposobu przygotowywania się na trudniejsze czasy - uważa prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC w Polsce. - Standardowo używany jest argument, że przynoszą mało przynoszą dochodu, dlatego nie warto ich gromadzić. To, oczywiście, błędne podejście. Natomiast w czasach niepokojów wzrasta wyraźnie popyt na gotówkę, głównie motywowany obawami o sprawne funkcjonowanie płatności elektronicznych.

Z kolei 11,6 proc. ankietowanych deklaruje oszczędności od 5000 do 9999 zł, 9,7 proc. - od 10 000 do 19 999 zł, 9,5 proc. - powyżej 50 000 zł. Ponadto Najmniej wskazań ma przedział od 20 000 zł do 49 999 zł (8,3 proc. Natomiast 18,7 proc. badanych ankietowanych nie ma w ogóle żadnych oszczędności. Deklarują to przede wszystkim osoby w wieku 56-80 lat (26,5 proc.), z miesięcznymi dochodami netto 1000-2999 zł (26,7 proc.), z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (38,5 proc.) i z miejscowości liczących od 20 tys. do 49 tys. mieszkańców (23,8 proc.).

Żyją od wypłaty do wypłaty

- Można przyjąć, że ci Polacy żyją od wypłaty do wypłaty, zwłaszcza jeśli uzyskują mniej niż wynosi ustawowa płaca minimalna. Wydatki pochłaniają ich całe dochody, więc nie mają oszczędności. To jest jeden obraz, ale rodzi się też pytanie, czy te osoby są zadłużone. Tego z badania się nie dowiadujemy. Mówiąc o ludziach starszych, trzeba uwzględnić, że oni przeważnie przeznaczają mniej pieniędzy na ubrania, ale więcej na lekarstwa, utrzymanie poziomu zdrowia itp. Nawet ci zamożniejsi odczuwają tego typu rosnące wydatki, związane z wiekiem senioralnym - podsumowuje prof. Elżbieta Mączyńska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu