Rynek kosmetyków naturalnych (organicznych) to zaledwie 2-3 proc. wartości całego rynku kosmetyków globalnie. Od kilku lat jednak rozwija się on bardzo dynamicznie, osiągając rok do roku wzrosty dwucyfrowe. Konsumenci przekonali się do zalet takich produktów i coraz więcej osób poszukuje ich na półkach. Jest jednak pewien problem...
- Polska jest jedynym z liderów w branży kosmetycznej i potęgą w rolnictwie. Niestety nie wykorzystujemy jeszcze w pełni naszego potencjału w produkcji składników potrzebnych do wytwarzania kosmetyków naturalnych.To niewykorzystany potencjał polskiego przemysłu dlatego najwyższy czas to zmienić - konkluduje Mirosław Bryk.
- Rynek kosmetyków naturalnych globalnie rośnie średnio o 10-15 proc. rocznie. Potwierdzają to nasze obserwacje, z których wynika, że ostatnie cztery lata przyniosły przełom w nawykach zakupowych Polaków. Konsumenci zaczynają świadomie analizować skład produktów kosmetycznych, poszukując w nich naturalnych składników - mówi Mirosław Bryk.
Ta polska firma specjalizująca się w kosmetykach naturalnych planuje w tym roku sprzedaż wartą 60 mln zł, a w roku przyszyłym chciałaby ten wynik podwoić.
Spółka zauważa, że dostępność ziół i surowców potrzebnych do wytwarzania kosmetyków naturalnych jest w Polsce ograniczona. Dlatego chce stworzyć sieć współpracujących ze sobą w tym zakresie firm i poszukuje obecnie partnerów biznesowych, którzy zdecydowaliby się na wytwarzanie składników potrzebnych do rozwoju produkcji w tym segmencie kosmetyków.
- Składniki pochodzenia naturalnego - roślinnego, zwierzęcego lub mineralnego, pozyskiwane są przy zastosowaniu metod fizycznych, takich jak tłoczenie, destylacja, suszenie, filtracja, itp. Niewielkie przetwarzanie materiału ma na celu zachowanie jak największej ilości wartości pielęgnacyjnych oraz odżywczych. Ponadto materiał pochodzenia zwierzęcego musi być otrzymywany bez szkody dla zwierząt - np. wosk pszczeli. Niezwykle ważny jest również sam proces produkcyjny surowców naturalnych. Powinien on być przeprowadzony z poszanowaniem środowiska naturalnego - wyjaśnia Mirosław Bryk, prezes Basel Olten Pharm.
Producenci surowców organicznych spełniający powyższe założenia mogą przystąpić do certyfikacji swoich surowców. Proces certyfikacji surowca jest jednak kosztowny oraz czasochłonny. Podnosi również cenę surowca. Surowiec z certyfikatem jest znacznie droższy od swojego „brata bliźniaka” bez certyfikatu. Co może mieć wpływ na jego sprzedaż. Dlatego nie wszyscy producenci decydują się na certyfikację, mimo że surowiec spełnia wszystkie wytyczne.
Swoje wymagania mają też producenci kosmetyków organicznych. Ważne jest np. żeby producenci surowców pochodzenia naturalnego byli przygotowani na elastyczność dostaw, np. jeśli zamówienia na surowiec zwiększa się dwu- czy nawet trzykrotnie.
Producenci kosmetyków oczekują również obniżania ceny za tego typu surowce przy znacznym zwiększeniu skali produkcji lub wykorzystania danego surowca.
Może zaciekawią Cię te artykuły? Kliknij
Znane są już wszystkie szczegóły co do nowego lotniska centralnego. Kiedy polecimy z niego w świat?
Wszyscy wokół zarabiają więcej a Ty wciąż nie? Sprawdź jak zadbać o podwyżkę