Coraz częściej kupując czekoladę, myślimy nie tylko o jej walorach smakowych, ale także o właściwościach prozdrowotnych. Rośnie zatem udział w rynku czekolad gorzkich i organicznych – wytwarzanych z produktów naturalnych, dodatkowo wzbogacanych witaminami i minerałami. Sięgamy po nie z przekonaniem, że zagwarantują nam utrzymanie dobrego zdrowia i wyglądu.
Dotychczas najwięcej czekolady trafiało do klientów w Europie; roczne spożycie wynosi tu średnio 4,5 kg na osobę. Najwięcej jedzą jej Szwajcarzy; w 2015 roku było to 8,8 kg rocznie na osobę. Na dalszych miejscach są Niemcy (8,4 kg na osobę), Wielka Brytania (6,8 kg na osobę), Austria (5,5 kg na osobę). Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych z kolei konsumowali rocznie średnio 5,5 kg.. A Polacy -5 kg czekolady rocznie.
Doceniamy walory smakowe, czekolada poprawia nam nastrój, ale to nie wszystko. Z badań Mintela wynika, że jedna czwarta (26 proc.) hiszpańskich konsumentów uważa, że czekolada jest zdrowa. Opinię tę podziela 21 proc konsumentów w Polsce, 20 proc. we Francji i 19 proc. we Włoszech. Natomiast Niemcy są bardziej sceptyczni; o zdrowotnych właściwościach czekolady przekonanych jest jedynie 9 proc respondentów.
Po drugiej stronie oceanu, w Stanach Zjednoczonych, 29 proc. amatorów czekolady sięga po nią, - bo jak mówi - poprawia im nastrój. A w Chinach tego zdania jest aż trzy czwarte (76 proc.) konsumentów.
Czekolada na zdrowie
Potwierdzone w badaniach naukowych prozdrowotne właściwości czekolady ciemnej wynikają z wysokiej zawartości kakao, które bogate jest w związki zwane polifenolami. Mają one silne właściwości antyoksydacyjne, wzmacniają system immunologiczny i korzystnie oddziałują na układ krwionośny, usprawniając obieg krwi i stymulując przepływ limfy.
Producenci coraz częściej zwracają uwagę na korzyści zdrowotne spożywania kakao i innych antyoksydantów. Zwykła ciemna czekolada zawiera jednak polifenole o słabej dostępności biologicznej – w praktyce należałoby jeść dziennie całą tabliczkę czekolady 70 proc. (70-100 g, 300-600 kalorii), aby odnieść jakiekolwiek zauważalne korzyści płynące ze spożywania kakao.
Producenci żywności marzą o tym, żeby wejść na rynek produktów prozdrowotnych. Rynek tradycyjnej czekolady osiągnął już swój pułap i rośnie powoli. Dużo szybciej rozwija się w przypadku produktów, co do których faktycznie można mówić o efekcie prozdrowotnym. Dobrym przykładem jest tu czekolada gorzka i przekąski funkcjonalne – zwraca uwagę Anna Aranowska-Bablok, Prezes Zarządu Cambridge Chocolate Technologies i Członek Zarządu Adiuvo Investments.
Czekolada mleczna jest doceniana przede wszystkim ze względu na swoje walory smakowe- zawiera między 25 a 50 proc. proc. kakao. Dla porównania gorzka powyżej 70 proc.
-Producenci żywności marzą o tym, żeby wejść na rynek produktów prozdrowotnych. Rynek tradycyjnej czekolady osiągnął już swój pułap i rośnie powoli. Dużo szybciej rozwija się w przypadku produktów, co do których faktycznie można mówić o efekcie prozdrowotnym. Dobrym przykładem jest tu czekolada gorzka i przekąski funkcjonalne – zwraca uwagę Aranowska-Bablok.[/cyt
[cyt color=#000000]– Głównymi odbiorcami przekąsek z mlecznej czekolady są dzieci, przede wszystkim ze względu na jej smak. Stworzyliśmy więc, także z myślą o nich Fount , czyli mleczną czekoladę , która ma wszelkie zalety zdrowotne czekolady gorzkiej przy zachowaniu smaku czekolady mlecznej. Rynkową premierę produkt będzie miał za kilka miesięcy -mówi ekspert. – Pracujemy też cały czas nad innymi prozdrowotnymi czekoladowymi przekąskami, np. masłem czekoladowym- dodaje.
Wschodzące rynki
W roku 2021 rynek czekolady może być wart nawet 137 mld dolarów; a – według prognoz - najbardziej dynamicznie mają rozwijać się rynki w krajach Azji i Pacyfiku. Obecnie wartość czekolady sprzedawanej do Europy Zachodniej to prawie 35 mld dolarów, do Stanów Zjednoczonych 22,4 mld. O Ile rynek europejski rośnie w tempie 3-3,5 proc., rocznie, szacowane tempo wzrostu rynku azjatyckiego to 5,2 proc. I to właśnie na tym rynku wzrost jest najbardziej widoczny; z 12,24 mld dolarów w 2012 do planowanych 18,23 mld w roku 2019. Spośród krajów Azji i Pacyfiku najwięcej słodyczy trafia do Japonii.
Ale to z rynkiem chińskim i indyjskim producenci czekolady wiążą największe oczekiwania, bo tam spożycie jest na razie stosunkowo niskie. Chiński rynek czekolady ma przy tym ogromny potencjał. Tamtejsza sprzedaż detaliczna czekolady w 2016 roku miała wartość 2,8 mld dolarów (prawie 18 proc. całego rynku wyrobów cukierniczych), podczas gdy jeszcze w 2010 roku było to „jedynie” 1,7 mld dolarów. Szacunki mówią o wzroście spożycia czekolady w Chinach na osobę o dalsze 50 proc. w zaledwie cztery lata, do 0,3 kg rocznie.
Marki premium
Jak wynika z raportu firmy Mintel, obecnie w ofercie znajduje się więcej czekolady lepszej jakości niż kiedykolwiek wcześniej. W latach 2011–2015 liczba ekskluzywnych produktów czekoladowych wzrosła o 72 proc. Około jednej czwartej (22 proc.) konsumentów czekolady we Francji deklaruje, że w podejmowaniu decyzji zakupowych istotne znaczenie ma zawartość wysokiej klasy składników (podobnie uważa 21 proc. konsumentów we Włoszech, 17 proc. w Hiszpanii, 11 proc. w Niemczech i 9 proc. w Polsce).
Ponadto 25 proc. nabywców czekolady w Wielkiej Brytanii twierdzi, że byłoby w stanie zapłacić więcej za luksusową markę czekolady dla siebie, a 44 proc. — podczas zakupów na prezent. W ocenie autorów raportu wzrost popytu na produkty premium to efekt m.in. debaty na temat zdrowej żywności oraz większego zainteresowania prozdrowotnymi właściwościami produktów.
Analitycy rynku zwracają też uwagę na coraz większy wzrost sprzedaży czekolady w okresie świąt i uroczystości: religijnych, narodowych czy obyczajowych. W tym okresie to ponad 20 proc. całkowitej sprzedaży słodyczy. Tylko w czasie ostatniego święta Halloween sprzedano słodycze wartości 2,7 mld dolarów. Dla porównania całkowita sprzedaż słodyczy w Stanach Zjednoczonych wyniosła w ubiegłym roku 35,10 mld dolarów.