https://strefabiznesu.pl
reklama

Czterokrotny mistrz olimpijski ma dość. Niech związki sportowe bankrutują, skoro nie dają rady

Marek Knitter
Robert Korzeniowski poprzez fundację wspiera rozwój fizyczny wielu młodych sportowców
Robert Korzeniowski poprzez fundację wspiera rozwój fizyczny wielu młodych sportowców Andrzej Banaś/Polska Press
Sponsoring sportowy w Polsce jest właściwy? Czy pieniądze płyną tam, gdzie powinny i jak wygląda wspieranie finansowe polskich sportowców, także tych, co dopiero zaczynają. – Zdarza się niestety też tak, że jakiś związek sportowy, jak kiedyś British Athletics, czy w Polsce PZKol znajduje się w tarapatach finansowych i w skrajnym przypadku musi nawet ogłosić bankructwo – mówi w rozmowie ze Strefą Biznesu Robert Korzeniowski, polski lekkoatleta i najbardziej utytułowany sportowiec pod względem liczby zdobytych tytułów mistrza olimpijskiego.
  • Środków finansowych w Polsce dla sportowców nie jest tak dużo, jak w innych krajach dlatego powinny one trafiać dokładnie tam, gdzie są potrzebne - mówi Korzeniowski w wywiadzie dla Strefy Biznesu.
  • Sport ma wiele źródeł finansowania w zależności od wieku danego sportowca, ale na początku istotne jest wsparcie rodziców.
  • Robert Korzeniowski to czterokrotny mistrz olimpijski, co czyni go najbardziej utytułowanym polskim sportowcem pod względem liczby zdobytych tytułów. Trzykrotny mistrz świata (1997, 2001 i 2003), dwukrotny mistrz Europy (1998, 2002) oraz wielokrotny mistrz i rekordzista Polski w chodzie na 50 km.

Strefa Biznesu: Czy sponsoring w Polsce jest właściwie ukierunkowany? Czy pana zdaniem pieniądze płyną tam, gdzie rzeczywiście powinny się znaleźć?

Robert Korzeniowski: To zależy, co przyjmujemy jako kryterium sponsoringu czy partnerstwa finansowego. Sport ma wiele źródeł finansowania. Pierwszym podstawowym źródłem jest wsparcie od rodziców. To najważniejsze na samym początku dla każdego młodego sportowca. Mamy także poziom samorządowy, czyli wszystkie inicjatywy sportowe, które są wspierane przez gminy – od sportu bardzo podstawowego, po sport wyczynowy. Na drugim biegunie instytucjonalnego wspierania są środki pochodzące z resortu sportu poprzez programy dla sportu powszechnego i dla wyczynowego. Jednak mówiąc o sporcie wyczynowym, tutaj wsparcie jest realizowane przede wszystkim przez związki sportowe, do których trafią fundusze na podstawie odpowiednich rozpisanych programów. Sportowcy są również wspierani przez resorty mundurowe. Mamy na przykład sportowców-żołnierzy, którzy występują na różnych zawodach, a jednocześnie poprzez MON realizują inne zadania dla wojska. W przypadku niedawnych igrzysk olimpijskich, w Paryżu, mogliśmy oglądać kilka bardzo dobrych zawodników, którzy w ten sposób są właśnie wspierani.

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przebiega wsparcie ze strony spółek państwowych czy prywatnych?

To jest właściwie ostatni element wsparcia, na jaki mogą liczyć sportowcy, czyli sponsorzy komercyjni, inaczej biznesowi. Dzielą się oni – tak jak jest to akurat w naszym kraju – na spółki należące do Skarbu Państwa, które realizują różne formy zaangażowania – od programów CSR po marketing wizerunkowy. Prywatne firmy, w tym wielkie korporacje, wspierają sportowców często w ramach swojej polityki realizowanej na poziomie globalnym, jak na przykład Procter&Gamble, czy Visa. Czyli taki koncern realizuje swoje cele na całym świecie, a jednocześnie schodzi na poziom lokalny i tutaj również współpracuję biznesowo ze sportowcami, bądź organizacjami sportowymi.

Na ostatnich igrzyskach olimpijskich mieliśmy jednak sportowców, którzy z pewnym rozżaleniem mówili, że nie czują odpowiedniego wsparcia. Konkretnie mam na myśli m.in. zawodników związanych z kolarstwem halowym.

Zdarza się niestety też tak, że jakiś związek sportowy, jak kiedyś British Athletics, czy w Polsce PZKol (Polski Związek Kolarski), znajduje się w tarapatach finansowych i w skrajnym przypadku musi nawet ogłosić bankructwo. To jednak nie znaczy, że środki publiczne, czy komercyjne, nie trafiają do zawodników. W takich wypadkach szuka się rozwiązań tymczasowych, które, choć skomplikowane administracyjnie, bo angażujące trzecie podmioty, pozwalają na zapewnienie choćby minimalnego wsparcia dla procesu szkolenia. W UK ostatecznie powstał nawet nowy związek lekkiej atletyki...

Może tych środków dla sportowców jest po prostu za mało.

Oczywiście środków zawsze mogłoby być więcej, bo jak spojrzymy na inne bogatsze kraje z Unii Europejskiej, to wsparcie per capita jest większe i chyba musimy się z tym pogodzić. W mojej ocenie bardzo ważne jest jednak to, aby dziś te środki w naszym kraju, które idą do związków sportowych, organizacji pozarządowych (NGO) były właściwie wykorzystywane i aby służyły jak najlepiej do realizowania odpowiednich programów wpisujących się w szerszą i perspektywiczną strategię sportu, wykraczającą poza kolejny sezon startowy.

Jest pan nie tylko wybitnym sportowcem, ale ekspertem z wieloletnim doświadczeniem, który wspiera również innych sportowców poprzez fundację. Jak to wygląda w praktyce?

Tak, rzeczywiście jestem założycielem i szefem rady programowej fundacji mojego imienia. W ramach tej fundacji już od 10 lat prowadzimy program szkoleniowy dla dzieci i młodzieży na podstawowym poziomie. Realizujemy to w ramach naszego klubu sportowego w Warszawie, który zrzesza ponad 250 dzieci i 14 trenerów. Mamy zdefiniowane ścieżki rozwoju tych dzieci. Co prawda nie jest to jeszcze kadra narodowa seniorska, ale w kadrze juniorskiej już mamy swoich wychowanków. Jest naszą ambicją, aby danego zawodnika doprowadzić do momentu, w którym będzie mógł działać już na wyższym wyczynowym poziomie. W ramach tego edukujemy młodych zawodników, uczymy odpowiednich zachowań sportowych, czy prozdrowotnych. Nie jest czymś wyjątkowym, że w naszym klubie są zaangażowane rodziny, gdzie tata lub mama jest trenerem i wraz ze swoim dzieckiem przychodzi na zajęcia.

Fundacja korzysta ze wsparcia finansowego innych organizacji czy firm?

Jako fundacja korzystamy zarówno z dotacji samorządowych, jak i w ramach inicjatyw ministerialnych, a także mamy sponsorów komercyjnych w ramach ich programów CSR-owych. Właściwie w naszej fundacji funkcjonują wszystkie możliwe formy sponsoringu, w tym nie możemy nie doceniać roli rodziców, którzy również często nas wspierają.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu