Mają 1/3 rynku i chcą przejmować. Polsce brakuje aktywnej dyplomacji

Marek Knitter
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Makarony Polskie w ciągu dwudziestu lat stały się jednym z największych firm spożywczych w Polsce śmiało podążając za zmieniającymi się trendami. Spółka dużo inwestuje i wie czego szuka planując kolejną akwizycję, ujawnił Strefie Biznesu prezes Zenon Daniłowski. Spółka liczy również na większe wsparcie polskiej dyplomacji ekonomicznej na zagranicznych rynkach.

W Polsce od lat wiele mówi się o patriotyzmie konsumenckim i wiele polskich firm stara się wspierać każdą tego typu inicjatywę. Kolejną odsłonę "patriotyzmu gospodarczego" przedstawił niedawno premier Donald Tusk wspominając o polonizacji polskiej gospodarki.

- Trudno mi powiedzieć, na czym on ma polegać, ale ja sobie to wyobrażam tak, że udzielamy większego wsparcia produktom "Made in Poland". Mam okazję bywać na różnych wydarzeniach zagranicznych, bo około 15% naszej produkcji eksportujemy i muszę powiedzieć, że my więcej potrzebujemy dyplomacji ekonomicznej - powiedział prezes Zenon Daniłowski Strefie Biznesu.

Prezes zwrócił uwagę m.in. na brak wzajemności w relacjach gospodarczych z wieloma państwami.

- Ja ciągle przytaczam taki przykład. Kupujemy w niektórych krajach bardzo duże ilości broni za miliardy dolarów, a w tamtych krajach nie znajdziemy polskiego produktu. My do tych krajów nic nie sprzedajemy. Czy tak powinna polegać wzajemność? My, Polacy bywamy na wczasach w basenie Morza Śródziemnego, ale tam trudno znaleźć polskie produkty na półkach. W Egipcie miliardy dolarów zostawiamy jako turyści. Czy my coś eksportujemy do Egiptu? To są dla mnie ważne pytania - podkreśla prezes.

Makarony Polskie choć nie uznają siebie za lidera rynku, ale…

Spółka posiada obecnie trzy nowoczesne zakłady produkujące makarony. Jeden jest zlokalizowany w Rzeszowie, drugi w Częstochowie, a trzeci w okolicach Szczytna.

- Największym naszym zakładem jest zakład w Rzeszowie, który produkuje makarony tłoczone. Są to makarony najczęściej spożywane jak spaghetti, penne, tego typu makarony w stylu włoskim. I tutaj produkcja miesięczna w zakładzie to jest około 2500 ton. Częstochowa produkuje 600-700 ton, a Szczytno produkuje ponad 1000 ton. Rocznie produkujemy ponad 45 tysięcy ton, przy krajowym spożyciu 150 tysięcy ton, więc nasz udział w rynku wynosi około 30% - powiedział Daniłowski.

Dodał, że spółka nie uznaje siebie za lidera rynku, bo jest nim raczej inna firma w Polsce.

- Liderem rynku jest nasz główny konkurent Lubella, ale dorównujemy wielkością produkcji. Pozostała część rynku, czyli te kolejne 40% jest dzielone między drobnych producentów i import – podkreślił prezes.

Makarony Polskie są obecnie w procesie inwestycyjnym, który dotyczy zakładu w Szczytnie.

- Obecnie w Szczytnie realizujemy bardzo duży program inwestycyjny za 40 milionów złotych. Jest on realizowany w ramach Polskiej Strefy Inwestycji, skorzystamy również ze zwolnienia podatkowego w podatku CIT i tam chcemy zainwestować w jedną linię do produkcji makaronu oraz modernizujemy system pakowania poprzez jego automatyzację i budujemy nowe rozwiązania magazynowe, ponieważ makaron jest towarem objętościowym i potrzebuje bardzo dużo magazynu – dodał.

Z kolei w Stoczku Łukowskim, gdzie znajduje się należący do Makaronów Polskich zakład produkujący dania gotowe również realizowana jest bardzo duża inwestycja.

- Produkujemy tam dania gotowe na tackach, które są takimi pełnymi lunchami. One są już w sprzedaży, a co ciekawe naszymi klientami są np. seniorzy. To wynika z bardzo szybkiego jego przygotowania, bo możemy włożyć tackę do mikrofaly i w ciągu 3-4 minut mamy gorący posiłek. Jest to danie produkowane w systemie sterylizacji, więc utrwalanie tego produktu nie następuje poprzez dodanie jakichś dodatków chemicznych i mają one ważność aż 9 miesięcy. W mojej ocenie trend żywności convenience, czy żywności instant będzie się rozwijał w Polsce i na świecie – powiedział prezes.

Zenon Daniłowski zwrócił także uwagę, że dania wszystkie z grupy convenience to główny obecnie cel rozwoju firmy.

- My rozwijamy się głównie organicznie, ale nie tylko, bo w ostatnich latach przeprowadziliśmy kilka akwizycji. Myślę, że w najbliższych latach, a może nawet w tym roku przeprowadzimy kolejne akwizycje, ponieważ są one uzupełnieniem rozwoju organicznego i to jest takie zdrowe zbilansowanie - dodał.

Prezes ujawnił Strefie Biznesu, że wśród potencjalnych celów spółka myśli o produktach suchych.

- Chodzi o produkty otrzymywane w głównej mierze ze zbóż, wzbogacane różnymi dodatkami, ale eksponowane w sklepach czy sprzedawane w sklepach na półce tzw. suchej. Na przykład może to być chrupkie pieczywo, mogą być kasze. Prowadzimy rozliczne rozmowy, szukamy zdrowego podmiotu na rynku, który chcemy przejąć i myślimy tutaj o inwestycji w podmiot, który ma roczną sprzedaż około 100 milionów złotych obrotów rocznie - podsumował prezes Daniłowski.

Makarony Polskie są jednym z największych producentów makaronów w Polsce i regionie CEE. Posiadają zakłady produkcyjne makaronów w Rzeszowie, Częstochowie i Korpelach (koło Szczytna) oraz zakład produkcji dań gotowych w Stoczku Łukowskim. Spółka jest notowana na GPW od 2007 r. Głównym udziałowcem spółki jest Zenon Daniłowski i podmioty z Grupy PGS posiadający 32,99% akcji.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu