Czy bojkotujemy sieci, które nie wycofały się z Rosji? Twórcy aplikacji sprawdzili natężenie ruchu w okolicy popularnych sklepów

OPRAC.:
Justyna Madan
Justyna Madan
Twórcy Yanosika i aplikacji PanParagon postanowili sprawdzić natężenie ruchu i ilość zapisanych paragonów w firmach, które nie wycofały swojej działalności w Rosji
Twórcy Yanosika i aplikacji PanParagon postanowili sprawdzić natężenie ruchu i ilość zapisanych paragonów w firmach, które nie wycofały swojej działalności w Rosji Przemyslaw Swiderski/ Polska Press / Dziennik Bałtycki
Lista wstydu firm, które nie wycofały się z Rosji jest aktualizowana codziennie. Wśród nich wciąż znajduje się Leroy Merlin czy Auchan. Decathlon, co prawda zawiesił swoją działalność, ale powodem były problemy z płynnością dostaw. Sieci, które pomimo ataku Rosji na Ukrainę wciąż pozostają w kraju agresora spotykają się ze społeczną krytyką, a nawet bojkotem. Twórcy aplikacji Yanosik postanowili sprawdzić natężenie ruchu w trzech największych z bojkotowanych sklepów. Czy teraz kupujemy tam rzadziej?

Wojna w Ukrainie trwa, Polacy nieustanie starają się okazać wszelkiego rodzaju wsparcie swoim sąsiadom. Przybywa uchodźców (to już niemal 3 miliony osób), Polacy oferują im mieszkania, pomoc materialną i wsparcie psychologiczne. Przedsiębiorcy oferują Ukraińcom miejsca pracy albo zawieszają lub całkowicie wycofują swoją działalność w Rosji.

Polacy bojkotują sklepy, które nie chcą się wycofać z Rosji

Nie każda firma zdecydowała się jednak na zawieszenie czy wycofanie swojej działalności w Rosji. Wśród tych, którzy wciąż kontynuują sprzedaż w kraju agresora, są m.in. Leroy Merlin, Auchan, a do niedawna również Decathlon. Na te firmy spadła potężna fala krytyki, oraz nawoływanie do bojkotowania tych sklepów.

Można zaobserwować różne formy bojkotu, głównie nawoływanie w internecie. Twórcy Yanosika postanowili więc sprawdzić czy za słowami idą czyny i przeanalizowali natężenie ruchu w trzech największych sieciach handlowych - Auchan, Leroy Merlin oraz Decathlon. Wybrali największe sklepy, które znajdują się w Polsce, czyli Auchan Warszawa, Leroy Merlin Warszawa oraz Decathlon Poznań.

- Stworzyliśmy zestawienie, które powstało w wyniku zsumowania użytkowników aplikacji Yanosik, z każdej godziny i każdego segmentu w danym dniu, w promieniu 500 m od wybranego sklepu - mówi Julia Langa, Yanosik.

- Chcąc porównać natężenie ruchu w czasie przed wojną oraz w jej trakcie, w wybranych sklepach sieci handlowych Auchan, Leroy Merlin i Decathlon, wybraliśmy najbardziej “zakupowe” dni tygodnia, czyli soboty - trzy w marcu oraz jedną w lutym, dokładniej 5 lutego, ponieważ ta najlepiej odzwierciedlała standardowe natężenie ruchu w czasie sprzed wojny w Ukrainie – dodaje Langa.

Yanosik sprawdza efekty bojkotu sieci handlowych

19 marca miał miejsce główny protest przeciwko przedsiębiorstwom kontynuującym działalność w państwie rosyjskim. Jak wynika z analizy Yanosika, dopiero 26 marca najbardziej zmalało natężenie ruchu w największych sklepach Auchan, Leroy Merlin i Decathlon w Polsce.

Czy bojkotujemy sieci, które nie wycofały się z Rosji? Twórcy aplikacji sprawdzili natężenie ruchu w okolicy popularnych sklepów
Yanosik

W tym czasie w warszawskim sklepie Auchan ruch zmalał o 20%. W poznańskim Decathlonie spadek natężenia ruchu widoczny jest już od 12 marca, jednak to 26 marca osiągnął aż minus 8% w porównaniu do pierwszej soboty lutego, zanim rozpoczęła się wojna w Ukrainie. Z kolei w warszawskim sklepie Leroy Merlin ruch był większy o 7% (w porównaniu do soboty 5 lutego) do 19 marca, a w następną sobotę spadł już do minus 5%.

- Wzrost natężenia ruchu w sieci Auchan 19 marca może być efektem dokonywania zakupów w większej ilości dla potrzebujących uchodźców. Wielu Polaków wybierało większe sieci handlowe, aby zakupić niezbędne Ukraińcom produkty, które były dostępne od ręki. Widać jednak, że od 19 marca świadomość polskich konsumentów zaczęła rosnąć i coraz więcej osób zrezygnowało z zakupów w sieci Auchan, która nie wycofała się z prowadzenia działalności w Rosji – komentuje Julia Langa.

Jak widać, bojkot sklepów prowadzących działalność w Rosji ma miejsce nie tylko w internecie. Polacy coraz mocniej angażują się w strajk konsumencki, co potwierdzają również ich paragony zakupowe ze sklepów stacjonarnych.

Sklepy, które działają w Rosji cieszą się mniejszym zainteresowaniem?

PanParagon, czyli aplikacja do przechowywania paragonów i prowadzenia statystyk zakupowych, przeprowadziła badanie liczby paragonów sklepów w stosunku do liczby wszystkich paragonów, które zostały dodane do aplikacji.

Czy bojkotujemy sieci, które nie wycofały się z Rosji? Twórcy aplikacji sprawdzili natężenie ruchu w okolicy popularnych sklepów
PanParagon

Okazuje się, że udział procentowy paragonów, które pochodzą ze sklepów Auchan i Decathlon spadał, z tygodnia na tydzień. Wyjątkiem jest sieć Leroy Merlin, której specyfika jest nieco inna, a ze względu na rosnące ceny w branży budowlanej i atrakcyjne promocje, może pozostawać bezkonkurencyjna.

Według ekspertów z PanParagon również w tym okresie użytkownicy wyrażali mniejsze zainteresowanie gazetkami promocyjnymi sieci Auchan. Od 17 marca liczba kliknięć spadła nawet o 75%.

Według analityków bankowych obroty sieci handlowych, które pozostały w Rosji zaczęły znacznie spadać w marcu, a tych, które zdecydowały się na wycofanie działalności z kraju, z tego samego sektora branżowego, zaczęły rosnąć.

Bojkot konsumencki wciąż trwa i nic nie wskazuje na to, by miał zostać przerwany. Jedynym scenariuszem, w którym ma to miejsce, będzie wstrzymanie działalności na terenie Rosji i nie wspieranie jej gospodarki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu