W Polsce, według oceny Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska z 2023 roku, zmniejszyły się zasięgi obszarów zanieczyszczonych, ale pozostają aspekty, którym trzeba się przyjrzeć, aby móc oddychać swobodnie.
Jeśli chodzi o pył zawieszony PM2.5 najwyższe stężenia widać na północy Włoch i krajach Europy Wschodniej, w tym Polsce. Także stężenia tlenków azotu obserwuje się w wielu państwach europejskich, zwłaszcza tam, gdzie są duże miasta i wysokie natężenie ruchu.
W analizie dr inż. Krzysztofa Skotaka, kierownika Ośrodka Zintegrowanych Badań Środowiska w Instytutu Ochrony Środowiska-Państwowego Instytutu Badawczego, jakość powietrza na danym obszarze zależy od kilku czynników:
- wielkości emisji zanieczyszczeń do atmosfery,
- lokalizacji i typu źródeł emisji,
- warunków meteorologicznych,
- ukształtowania terenu.
Także pogoda oddziałuje na powietrze, np. układy baryczne wysokiego ciśnienia lub inwersja termiczna.

W przypadku Polski na złą jakość powietrza wpływa przede wszystkim niska emisji. Co to oznacza? Spalane są paliwa stałe do produkcji ciepła, ten sektor stanowi około połowę całej emisji krajowej pyłu zawieszonego. Problem widać w małych miastach i na wsiach. Inne źródła to m.in. emisja z transportu i przemysł.
Naukowcy wskazują, że nie istnieje pojęcie zerowego zanieczyszczenia powietrza, są tam różne związki chemiczne. W przyrodzie występują również naturalne źródła emisji, na które człowiek nie ma wpływu. Oddychanie względnie czystym powietrzem jest jednak możliwe. Wystarczy zmiana zachowań i rozwiązania na poziomach krajowych i kontynentalnych. Firmy mają wpływ na produkcję energii, podobnie lokalnie można kontrolować płynność ruchu pojazdów w miastach. Niektóre pomysły są kosztowne, ale ich skutki będą widoczne dla pokoleń.
Źródło: mat. prasowe
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Agro codziennie. Obserwuj StrefaAgro.pl!
