Czy nie zabraknie nam węgla na zimę? Wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda wyjaśnia

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
W związku z wprowadzeniem sankcji dla gospodarstw domowych rząd buduje w zasadzie nowy system dystrybucji, oparty na innym węglu niż rosyjski, który był wcześniej sprowadzany do Polski przez podmioty prywatne - mówi Karol Rabenda.
W związku z wprowadzeniem sankcji dla gospodarstw domowych rząd buduje w zasadzie nowy system dystrybucji, oparty na innym węglu niż rosyjski, który był wcześniej sprowadzany do Polski przez podmioty prywatne - mówi Karol Rabenda. twitter.com/KarolRabenda
– Nie jesteśmy bierni. Od początku roku sprowadziliśmy już prawie 10 mln ton węgla, który trafił zarówno do energetyki, jak i do ciepłownictwa. Węgiel dociera również do gospodarstw domowych – mówi i.pl Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych.

Gminy będą mogły kupować węgiel od importerów

Na mocy procedowanych w parlamencie przepisów, gminy oraz spółki i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę, by następnie sprzedawać go mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę. W środę podczas prac senackich zgłoszono poprawki do ustawy.

Czy węgla na zimę nie zabraknie?

Wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda, pytany przez i.pl o to, czy Polakom nie zabraknie węgla na zimę wyjaśnił, że „w związku z wprowadzeniem sankcji dla gospodarstw domowych rząd buduje w zasadzie nowy system dystrybucji, oparty na innym węglu niż rosyjski, który był wcześniej sprowadzany do Polski przez podmioty prywatne”. – My nie jesteśmy bierni. Od początku roku sprowadziliśmy już prawie 10 mln ton węgla, który trafił zarówno do energetyki, jak i do ciepłownictwa. Węgiel dociera również do gospodarstw domowych – dodał.

Karol Rabenda podkreślił, że rząd wprowadził szereg ułatwień dla samorządów, które chciałyby się zaangażować w proces dystrybucji. – To wynik naszej dotychczasowej współpracy z samorządami, które już wcześniej kupowały od nas węgiel i dystrybuowały go wśród swoich mieszkańców – mówił.

Wiceszef MAP dodał, że „zdejmujemy szereg obowiązków, które są – w sposób naturalny – potrzebne dla podmiotów prywatnych, żeby nie dochodziło do różnego rodzaju niewłaściwości”. – Uważamy, że samorządy takich obostrzeń nie potrzebują – powiedział.

Wiceminister aktywów państwowych zauważył, że mamy czas szczególny – wyjątkowy kryzys energetyczny. – Wojna na Ukrainie i wszystkie jej skutki, jeśli chodzi o model dystrybucji, spowodowały, że uwzględniliśmy w zasadzie wszystkie sytuacje. – Samorządy będą chciały brać udział w dystrybucji – będą to robić samodzielnie lub przez podmioty prywatne, którym będą to zlecać. Jeśli zaś samorządy nie będą chciały wziąć udziału w tym modelu, jest też alternatywa – podmioty prywatne w danej gminie będą mogły się zgłaszać jako operatorzy systemu – wyjaśnił.

Jak wygląda zaangażowanie gmin?

Karol Rabenda, mówiąc o zaangażowaniu gmin, powiedział, że MAP jest z kilkuset gminami w kontakcie. – Wstępne zainteresowanie jeszcze w zeszłym tygodniu zgłosiło ponad tysiąc gmin, ale jesteśmy po szeregu spotkań, dzięki wojewodom, którzy je organizowali. My, jako przedstawiciele Ministerstwa Aktywów Państwowych, braliśmy w nich udział i mogę śmiało stwierdzić, że zainteresowanie jest bardzo duże. Będą prawdopodobnie nieliczne wyjątki, ale – tak, jak wspomniałem – tam też będą mogły funkcjonować w tym systemie podmioty prywatne – mówił.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Czy nie zabraknie nam węgla na zimę? Wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda wyjaśnia - Portal i.pl

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu