- Rynki bazowe próbują się ustabilizować po wczorajszej wyprzedaży. Jeżeli rynki amerykańskie będą odbijały, to nie widzę powodu, byśmy nie mieli kontynuować ruchu wzrostowego. Problem pojawiłby się, gdyby tam pogłębiła się niepewność - powiedział PAP Biznes Konrad Ryczko, analityk i makler DM BOŚ.
Jego zdaniem niepewność na rynkach jest duża, z powodu dwóch czynników: ryzyka przeceny akcji spółek związanych ze sztuczną inteligencją oraz informacji na temat taryf celnych wprowadzanych przez administrację Donalda Trumpa.
Jak ocenia analityk, od początku roku WIG20 jest w miarę stabilny i prezentuje się lepiej niż zagraniczne benchmarki.
- Częściowo jest to efekt słabości z ubiegłego roku i rebalansu portfeli. Zobaczymy, co wydarzy się w okolicach z 2.400-2.460 pkt., czy nie będzie realizacji zysków. Historycznie na tych poziomach byliśmy w sierpniu ubiegłego roku i wtedy były problemy – dodał analityk.
Od rana jedną z najsłabszych spółek w indeksie WIG20 było PZU, które traciło po wczorajszej informacji o zmianie na stanowisku prezesa zarządu. O ile przed południem ten spadek był niewielki tak o południu on się pogłębił i około godziny 16:05 za akcje PZU płacono 49.96 zł co oznacza spadek o 1,19 proc. PZU spada pierwszy raz po siedmiu z rzędu zwyżkach, podczas których spółka zyskała łącznie 4,1 proc.
Kolejnymi spółkami, które traciły więcej niż 1 proc. były dzisiaj Budimex, CD Projekt i KGHM.
Z kolei najsilniejszymi spółkami w indeksie WIG20 było Allegro, które zwyżkowało po godzinie 16:00 o ponad 4 proc. Mocno do góry szły także akcje Pepco, Dino czy JSW.
Około godziny 16:30 indeks WIG20 zyskiwał 0,79 proc., WIG zyskiwał 0,58 proc. Z kolei mWIG40 rósł o 0,15 proc. a sWIG80 zyskiwał 0,63 proc.
Źródło: spółki/pap/mk
