Dominik Łazarz, ekonomista: Najbliższe miesiące będą dla nas bardzo trudne [WIDEO]

Urszula Sobol
Urszula Sobol
- Prognozy są bardzo niepokojące, mówią one nawet o recesji, a w tym przypadku liczba osób, które mogą stracić pracę przekroczyć może milion, a niektóre szacunki np. Związku Przedsiębiorców i Pracodawców mówią nawet o 2 milionach bezrobotnych - wylicza Dominik Łazarz, ekonomista z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

Dziś sytuacja w kraju jest bardzo trudna. Czy silny wzrost cen niektórych towarów i wysoki popyt na artykuły żywnościowe może wpłynąć na wzrost inflacji?
Ceny w sklepach rosną mocno już od wielu miesięcy, dodatkowo ich wzrost na tle krajów Unii Europejskiej jest u nas największy. Wzrosty jak już wiele razy podkreślałem są m. in. związane z dużymi kwotami jakie trafiają na rynek w związku z wielkimi wydatkami jakie rząd przeznacza na benefity, które w dużej mierze nie są powiązane z pracą. Dodatkowo rosnące koszty stałe takie jak energia czy opłaty komunalne to również czynnik proinflacyjny. Koronowirus spowodował zwłaszcza w początkowej fazie duży wzrost sprzedaży w sklepach produktów żywnościowych o długiej dacie ważności i higienicznych. Obecnie szczególnie obserwujemy wysoki popyt zwłaszcza na produkty do odkażania i związane z ochroną przed wirusem i ceny niektórych z nich zatrważająco wzrosły.

Z czym będzie musiał zmierzyć się przeciętny Kowalski?
Polacy poza tym, że zmierzają się z pandemią i próbują ochronić swoje zdrowie, to będą musieli zmierzyć się z mocnym kryzysem gospodarczym. Prognozy są bardzo niepokojące, mówią one nawet o recesji, a w tym przypadku liczba osób, które mogą stracić pracę przekroczyć może milion, a niektóre szacunki np. Związku Przedsiębiorców i Pracodawców mówią nawet o 2 milionach. Gdyby sprawdził się ten czarny scenariusz, to będzie to tragiczne dla polskiego rynku pracy i dla całej gospodarki. Moim zdaniem bezrobocie końcem roku na pewno przekroczy 10% w całym kraju, na Podkarpaciu może być niestety jeszcze wyższe. Spora część firm również zrezygnuje z wypłacania premii pracownikom czy zdecyduje się na zmniejszenie wynagrodzenia, poprzez zmniejszenie czasu pracy. Niestety oznacza to dla nas, że będziemy mieli mniej środków do dyspozycji, tak więc musimy przygotować się na zaciskanie pasa i zmniejszenie wydatków na inne dobra niż podstawowej potrzeby.

Jak państwo może mu pomóc?
Państwo nie może, tylko musi pomóc. Trzeba mieć świadomość, że miliony miejsc pracy generują przedsiębiorcy, część z nich w wyniku pandemii straci lub straciła dochody, albo zostały one mocno uszczuplone, dotyczy to zwłaszcza takich branż jak turystyczna, transportowa, hotelarska czy gastronomiczna. Tak więc państwo musi wesprzeć przedsiębiorców, a tym samym ochronić przynajmniej część naszych miejsc pracy. Pomoc państwa musi nastąpić szybko i skutecznie. Moim zdaniem konieczne jest czasowe zwolnienie z płatności do ZUS. Już wiemy, że rząd przewiduje częściowe dopłaty do pensji pracowników dla niektórych firm. Samorządy z kolei mogą zwolnić z opłat przedsiębiorców wynajmujących pomieszczenia komunalne czy zwolnić na pewien czas z podatku od nieruchomości. Niestety zaproponowany kształt tarczy antykryzysowej przez rząd wg większości pracodawców jest niewystarczający.

Państwo musi wesprzeć przedsiębiorców, a tym samym ochronić przynajmniej część naszych miejsc pracy. Pomoc państwa musi nastąpić szybko i skutecznie.

Jakie ma pan prognozy na najbliższe miesiące?
Najbliższe miesiące będą bardzo trudne. Gospodarka, jak już wspomniałem wcześniej prawdopodobnie będzie się kurczyć, a bezrobocie mocno rosnąć. Już dziś płatności kartami spadły o 1/3, m.in. w związku z tym, że praktycznie nie działa branża turystyczna czy sporo usług, z których korzystaliśmy wcześniej, a także wielu naszych rodaków zamroziło plany zakupu dóbr tzw. wyższego rządu czyli sprzętu RTV czy AGD, a także samochodów czy mieszkań. Najbliższe miesiące to czas w którym część z nas będzie musiała zmniejszyć oczekiwania płacowe, a także związane z komfortem życia. Niestety po latach tzw. rynku pracy pracownika, przychodzą czasy rynku pracy pracodawcy, co po prostu oznacza, że nie będziemy mieli takiego komfortu jak wcześniej ze zmianą czy znalezieniem nowej pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dominik Łazarz, ekonomista: Najbliższe miesiące będą dla nas bardzo trudne [WIDEO] - Nowiny

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu