Spis treści
Inflacja w 2025 roku. Prognozy i przyczyny
Prezes NBP, Adam Glapiński, podczas konferencji prasowej wyraził obawy dotyczące poziomu inflacji w Polsce w 2025 roku. Według jego prognoz, inflacja w połowie roku osiągnie poziom 5%, a na koniec roku powróci do obecnego poziomu.
– Inflacja pozostaje nadal wysoka, choć wynika to z czynników niezależnych od NBP. Musimy prowadzić politykę przeciwdziałającą jej utrwaleniu się na podwyższonym poziomie – powiedział prezes NBP.
Glapiński wskazał na kilka kluczowych czynników, które będą wpływać na wzrost inflacji. Wśród nich wymienił ceny energii oraz ożywienie gospodarcze. Silny wzrost cen energii, podwyżki VAT na żywność, akcyzy na papierosy i alkohol, a także wzrost cen wody i ścieków to tylko niektóre z elementów, które mogą podbijać inflację.
Wpływ regulacji i podatków na inflację
W pierwszym kwartale 2025 roku, według Glapińskiego, inflacja będzie rosnąć z powodu dynamiki cen żywności oraz podwyżki taryf dystrybucyjnych dla gazu. W drugim kwartale, choć efekt niskiej bazy będzie działał w kierunku obniżenia inflacji, przeciwny wpływ będzie miała podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe.
– W połączeniu z ożywieniem gospodarczym, szybkim wzrostem płac i luźną polityką fiskalną może to zwiększyć ryzyko utrwalenia znacząco podwyższonej inflacji – stwierdził prezes NBP.
Dodatkowo, w połowie roku inflację podbije odwieszenie opłaty mocowej, zawartej w rachunkach za energię elektryczną. Powrót tej opłaty może przełożyć się na średni wzrost rachunków o 8%, co z kolei wpłynie na wzrost inflacji o 0,4 punktu procentowego.
Ceny energii i ich wpływ na inflację
W czwartym kwartale 2025 roku inflacja może ponownie wzrosnąć z powodu zniesienia ceny maksymalnej energii elektrycznej dla gospodarstw domowych. Zakładając obecny poziom taryf na energię elektryczną, zniesienie ceny maksymalnej spowoduje wzrost przeciętnego rachunku o 13%, co przełoży się na wzrost inflacji o 0,7 punktu procentowego.
Glapiński zastrzegł, że nie wiadomo, jaki będzie poziom taryf w drugiej połowie roku, dlatego szacunki opierają się na obecnym poziomie. W kontekście ożywienia gospodarczego, szybki wzrost płac oraz luźna polityka fiskalna mogą dodatkowo zwiększyć ryzyko utrwalenia się inflacji na podwyższonym poziomie.
Kryptowaluty a bezpieczeństwo rezerw walutowych
Narodowy Bank Polski podkreśla, że zarządzanie rezerwami walutowymi musi opierać się na stabilności i minimalizacji ryzyka. Decyzja o nieinwestowaniu w kryptowaluty, takie jak bitcoin, wynika z ich wysokiej zmienności oraz zagrożeń związanych z cyberbezpieczeństwem. Bitcoin, choć nazywany "cyfrowym złotem", nie spełnia wymogów stabilności i przewidywalności, kluczowych dla polityki NBP.
Jako NBP nie będziemy lokować w bitcoina, bo uważamy, że rezerwy powinny być bezpieczne - podkreślił prezes NBP Adam Glapiński.
Zamiast tego, bank centralny stawia na tradycyjne aktywa, takie jak złoto czy obligacje skarbowe, które gwarantują większe bezpieczeństwo. Decyzja NBP może wpłynąć na postrzeganie kryptowalut w Polsce, jednak ich rosnąca popularność na świecie wskazuje, że będą odgrywać coraz większą rolę w przyszłości finansów.
Źródło: PAP
