Dyrektor generalny LVMH jest zmęczony wysokimi podatkami we Francji. Planuje poszerzyć działalność w USA

Oliwia Marciszewska
Opracowanie:
Najbogatszy człowiek we Francji nie chce płacić podatków. Dlatego postanowił rozwijać swój biznes w Stanach Zjednoczonych.
Najbogatszy człowiek we Francji nie chce płacić podatków. Dlatego postanowił rozwijać swój biznes w Stanach Zjednoczonych. Jérémy Barande/Wikipedia
Luksusowy gigant LVMH „poważnie rozważa” zwiększenie swoich mocy produkcyjnych w Stanach Zjednoczonych. Tak powiedział we wtorek dyrektor generalny Bernard Arnault, chwaląc „powiew optymizmu” w kraju, który kontrastuje z „zimnym prysznicem” potencjalnie wyższych podatków korporacyjnych we Francji. Koncern, zarabiający miliardy na sprzedaży towarów ekskluzywnych, od skórzanych torebek po szampana, na razie ma niewielkie możliwości wytwórcze za oceanem, poza trzema manufakturami Louis Vuitton i kilkoma zakładami wyrabiającymi biżuterię Tiffany.

Spis treści

Bernard Arnault, będący zarazem głównym udziałowcem LVMH, stwierdził, że jest otwarty na rychłe zwiększenie obecności firmy w Stanach Zjednoczonych. Tłumaczył, iż amerykańskie władze wywierają mocny nacisk, aby rozwijać koncern na tym terenie. Dodał, iż w obecnym kontekście jest to sprawa traktowana przez niego naprawdę poważnie.

Wieloletnia znajomość Arnaulda z Trumpem

Arnault wziął udział w inauguracji drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa. Zajął miejsce zaledwie kilka metrów od jego mównicy, obok innych miliarderów, w tym Elona Muska i Marka Zuckerberga.

Dyrektor LVMH zna Trumpa od dziesięcioleci. Na początku swojej kariery pracował jako deweloper nieruchomości w Stanach Zjednoczonych, ponieważ opuścił Francję po wyborze lewicowego prezydenta Françoisa Mitterranda, którego krytykował za praktyki antybiznesowe.

Najbogatszy człowiek w kraju nie chce płacić podatków

Arnault uznał, że fabryki w USA korzystają z atrakcyjnych warunków podatkowych oraz że Trump zachęca do inwestycji na tamtejszym „bardzo dynamicznym rynku". Jednocześnie, ten najbogatszy człowiek we Francji, wyraził frustrację związaną z biurokracją w swoim państwie i niedawnymi planami nałożenia dodatkowego podatku na duże firmy, celem załatania dziury budżetowej.

Jak podaje Reuters.com, dyrektor koncernu powiedział, że w USA „można zobaczyć wiatr optymizmu przechodzący przez kraj”, w przeciwieństwie do Francji, która po powrocie stamtąd działa jak „zimny prysznic”.

Obecnie rynek amerykański odpowiada za ok. 25 proc. całej sprzedaży przedsiębiorstwa. LVMH zatrudnia tam ponad 40 tys. osób.

Źródło: Reuters.com

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu