Dzięki temu pomysłowi północna Polska może zastąpić Śląsk. Sprawdź, czy będzie się opłacało przenieść biznes

Pomysł wydaje się genialny w swej prostocie. Od początku 2024 r. na terenie północnej Polski ma powstać sześć stref, które będą korzystać z powstającej infrastruktury energetycznej opartej przede wszystkim na odnawialnych źródłach energii (OZE). Chodzi o to, by zamiast tracić czas i pieniądze na rozbudowę sieci energetycznej ciągnącej się z północnych elektrowni do zakładów na południu kraju, część przemysłu przeniesie się właśnie tam lub w rejonach farm wiatrowych czy elektrowni słonecznych otworzą się nowe zakłady.

Za inicjatywą stoją Polskie Sieci Elektroenergetyczne oraz Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Zgodnie z ideą relokacji energochłonnego przemysłu w okolice bliższe źródłom prądu, od stycznia przyszłego roku ma powstać sześć Specjalnych Stref Energetycznych (SSEn). Zgodnie ze wstępną propozycją, która pojawiła się we wrześniu, strefy mają objąć tereny: Suwałk, Olsztyna, Szubina koło Bydgoszczy, Ostaszewa koło Torunia (tu mają pojawić się nawet dwie strefy) oraz Słupsk-Redzikowo.

Wszystkie lokalizacje z listy łączy jedna cecha: znajdują się na północy kraju, gdzie jest blisko do mających powstać elektrowni wiatrowych. To również na północy ma zostać wybudowana pierwsza elektrownia atomowa.

Co ważne, część infrastruktury energetycznej na połnocy Polski już istnieje. To także tu powstają duże farmy fotowoltaiczne, jak otwarta kilka miesięcy temu przez prezesa Orlenu Daniela Obajtka elektrownia słoneczna w Wielbarku.

Obecnie przemysł w Polsce oparty jest wciąż na dostawach energii z elektrowni węglowych zlokalizowanych na południu kraju, w tym przede wszystkim na Śląsku. Tam też jest najsilniejsza koncentracja zakładów wytwórczych. Ale niebawem z uwagi na politykę klimatyczną Unii Europejskiej produkowanie w tym rejonie może okazać się nieopłacalne, a przeprowadzenie sieci energetycznych z północy na południe lub budowa elektrowni zeroemisyjnych na południu kraju zajmie więcej czasu niż ewentualna relokacja.
Nie oznacza to jednak, że południe kraju lub jego zachodnia część straci inwestycje. Ostatnio spółka ElectroMobility Poland wygrała przetarg na działkę w Jaworznie na Śląsku, o powierzchni 117 ha pod budowę montowni aut elektrycznych. Oznacza to, że Izera będzie pierwszym inwestorem Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego.

Jaworznicki Obszar Gospodarczy to strategiczny obszaru do lokowania zaawansowanych technologicznie, nowoczesnych inwestorów, położony nieopodal Elektrowni J-no III. Ten, jak i inne specjalne obszary inwestycyjne wciąż będą mogły liczyć na wsparcie samorządu oraz władz państwa. Z mapy Polski nie znikają przecież Specjalne Strefy Ekonomiczne, których zadaniem jest ożywienie gospodarcze w poszczególnych regionach. Obecnie jest ich 14, w tym połowa ulokowana jest na południu Polski.